Tylko jak dla mnie to za duzo jest tych dziur po kulach
Tu jest więcej zdjęć:
linkAuto zostało już sprzedane.
Sądzę, że w tej Gelandzie nikt nie siedział w środku, bo wnętrze jest też poszatkowane, a nie ma śladów krwi.
A może to sam właściciel się zdenerwował, kiedy zabrakło mu benzyny (a pali toto jakieś 20-parę l/100)?