Jop,bo niektórych męczy bateria a raczej to że może jej zabraknąć
Dlatego nie wiem, co zrobię, jak mi Omnia ze starości odmówi posłuszeństwa...
U mnie zainteresowanie smartfonami zaczęło się w czasach, gdy Wizard był topowym sprzętem (2005?)
Oczywiście wtedy był za drogi, ale dowiedziałem się, że można w telefonie słuchać mp3 i czytać dokumenty Worda. A jak jeszcze dowiedziałem się, że nie trzeba w nich kasować smsów, bo skrzynka nie ma limitu, to zaczęło się kombinowanie, co by tu sobie sprawić...
Skromny budżet studenta pozwolił najpierw na zakup SPV c600, a potem i600. No i zaczęła się zabawa z ROMami, z dodatkowymi programami (AllReader na wykładach i egzaminach, to było coś wspaniałego
), narzekanie na niestabilność Windowsa i zachwycanie się kolejnymi odkrytymi możliwościami. Teraz nie wyobrażam sobie powrotu do zwykłych telefonów. Raz, że musiałbym od nowa uczyć się obsługi (
) , a dwa że ciężko w nich o poważniejsze modyfikacje. Przyzwyczaiłem się, że mój "telefon" jest do moich potrzeb dopasowany jak stara skórzana rękawiczka