Bat życzę ci żebyś stracił pracę i najlepiej żeby spłonoł ci dom
Oczywiście nie życzę ci takich tragedii; posłużyłem się hiperbolą, może to do ciebie trafi i uzmysłowi ci że nie wszystko "się da".
No masz szczęście
Ale marny wysiłek, bo mi najwięcej czasu zajęło dojście do tego, że "wszystko się da", wolę nie należeć do ograniczonej części społeczeństwa, czyli większości
Wtedy może i zbiedniejesz ale zmądrzejesz i zobaczysz co to znaczy kombinowanie... Bo brak pieniędzy jest do zniesienia ale głupota którą prezentujesz jest o wiele gorsza od biedy. Widać jak na razie życie ci się za dobrze układa i nigdy nie miałeś prawdziwych problemów. Dlatego nie zrozumiesz że wiele osób nie jest w stanie kupić nowego samochodu. Jak tu ktoś napisał ludzie nie jeżdzą starymi samochodami bo je lubią ale dlatego że nie stać ich na lepszy i kombinowanie niewiele tu zmieni.
Jakbyś miał za grosz inteligencji to byś doczytał mój wcześniejszy post w tym temacie. Nigdy nie miałem kolorowo, dopiero musiałem kombinować żebym mógł sobie zacząć kupować ciuchy, potem inne rzeczy (że o PDA nie wspomnę), gdyby nie praca, do której doszedłem sam to pewnie nie siedziałbym nawet na tym forum, bo nie miałbym po co - żeby zazdrościć palmtopów?
Wszystko "się da", ale ludzie z klapkami na oczach tego nie widzą - właśnie sam to doskonale potwierdziłeś, to tak jak z dzieckiem - "zjedz to", "nie, bo nie lubię", "a jadłeś kiedyś?", "nie, bo nie lubię" (dobry przykład, chyba nawet z tego forum zapamiętałem).
Powiem więcej, kiedy widzę ludzi bez perspektyw na dalsze życie, którzy zarabiają grosze i oszczędzają na każdym kroku (a są pełnosprawni fizycznie, mają dom/mieszkanie), którzy narzekają tylko jak to jest źle i są przekonani, że nic nie jest w stanie poprawić ich sytuacji, taki wrodzony "pesymizm", to nie jest mi ani ich żal ani nic w tym stylu. Ich życie, ich sprawa. Nie jestem żadnym altruistą żeby się przejmować innymi, szczególnie jeśli jak chce się pomóc to nie, bo "się nie da".
Na resztę nie będę odpowiadał, bo już wcześniej chciałem skończyć dyskusję. Nie będę tracił więcej czasu na wysłuchiwanie ciągle tych samych, skrajnych argumentów, wiedziałem jakie będą reakcje i to się tylko potwierdziło, za co powinienem podziękować
notosiup, ta ustawa miała by się tyczyć starszych samochodów, nowe będą zwolnione z tej opłaty...
Chyba go nie zrozumiałeś, sweety kitty
Raczej byłoby niesprawiedliwe i aroganckie niż rozsądne.
Co opodatkujemy następnie - może stare domy, bo brzydko wyglądają. Tak nie przymierzając analogiczny podatek około 120% ich rynkowej wartości Jeszcze pozostaje się zastanowić czy powinien być jednorazowy czy coroczny
Kolejny absurdalny i skrajny, niczym nie poparty przykład nie mający sensu i niczego do rzeczy w tym temacie. Ale widzę tutaj za to sporo fanów teorii spiskowych. No nieźle