hx4700 i ęcrash test"

Przepraszam ale musze na forum pochwalić firmę HP za wyprodukowanie tak solidnego "komputerka" - otóż moje auto miało mały crash i idzie do kasacji -  ale nie o tym -  w tym wydarzeniu brał udział w/w Ipaq i co... i nic mu się nie stało jest tylko lekko porysowany a zaliczył twarde lądowanie i przygniecienie deską rozdzielczą - jestem pod BARDZO DUŻYM WRAŻENIEM  wytrzymałości obudowy HP'ka. Jeżeli ktoś szuka czegoś "pancernego" to niech kupuje Ipaq hx4700 naprawdę warto,

W koncu nie byle jaki plastik tylko magnez

To dobrze że iPAQ przeżył Crash Test bo inaczej mia miałeś do czynienia z serwisem

i już byś raczej serwisu HP nie pochwalił

Serwisowałbym w kraju pochodzenia IPAQ'a więc - Niemcy ( tak mi się wydaje ) nie byłoby aż tak tragicznie

Serwis i tak jest jeden - Holenderski
Roznia sie tylko biura ktore przyjmuja sprzet.

Taa gratulacje. Moj spadl z wysokosci ok 1.5m na beton....przezyl a jedyna oznaka wypadku jest lekki odprysk na obudowie

Mój właśnie zaliczył 3 upadek, tym razem na parkiet z wysokości 1,20m. Jest cały, żadnej ryski (tym razem był w etui Sena, które po upadku otworzyło się; magnesy puściły). Podobno jednak "do 3 razy sztuka, za czwartym nauka" więc postanowiłem bardziej dbać o to cacko, bo cierpliwość nawet takiego twardziela ma swoje granice.
BTW: czy palmtopy z plastikową obudową wytrzymują takie twarde lądowania?

Hehehe Widzę chłopaki że szalejecie na całego z tymi crash testami. Obawiam się że obudowa nie ma znaczenia czy jest magnezowa czy plastikowa bo najważniejsze jest w sumie to co wewnątrz. Magnezowa nie powinna się tak łatwo rysować i tyle.

Mój ex-3660 kiedyś zaliczył spotkanie z asfaltem i wysokości ok 1m i przeżył, ale był w futerale Krusell i to go uratowało.

A mój spadł na kostkę betonową z wysokości około 1,2 m i matryca uległa uszkodzeniu a na obudowie mam poważny odprysk ( ubytek ). Było to tym bardziej dziwne, że znajdował się w skórzanym etui Krusella i wydawało mi się iż nic poważnego mu nie powinno być.
Tak to moje wrażenia na temat jego magnezowej obudowy są co najmniej niekorzystne. Może miałem pecha