Hx 4700 - nagły zgon i próby reanimacji

Oglądałem sobie coś na nim, zostawiłem go w spokoju i wyłączył się automatycznie po kilku minutach (zgodnie z configiem).
Stan baterii był ok. 40%.
Potem próba włączenia i trupek, włożyłem go w kołyskę i zero reakcji.
Hard reset - zero reakcji. Reset reset reset - zero reakcji.
Wyciągnąłem kartę SD i nadal nie reaguje na bodźce.
Wyciągnąłem baterię na 15 minut i włożyłem znowu - nadal nie reaguje na reset, nadal nie ładuje się po włożeniu do cradle (nie miga żadna dioda).
Generalnie brak jakichkolwiek reakcji.

Czy można jeszcze go jakos zreanimować domowymi sposobami?
(Dodam, że mam WM5 2.01)

Sprawdź napięcie na stykach aku( to najprawdopodobniej wina padnietego AKU - zostaw hx-a w ładowarce na kilka godzin ( jesli masz możliwość podlacz na chwile napięcie 5 V bezpośrednio na styki aku zgodnie z biegunowością) a następnie podłącz na długo do ładowania. W ten spsoób zreanimujesz - jeśli nie jesteś pewien - pożycz od kogoś sprawny aku.

Dzięki za reakcję.
Włożyłem go do ładowarki i będę czekał do rana.
Może już czas na baterię rzeczywiście nadszedł...

Dzięki za reakcję.
Włożyłem go do ładowarki i będę czekał do rana.
Może już czas na baterię rzeczywiście nadszedł...

Pomogło      

Zrobilem hard rest i ożył, pojawiło się wcześniej miganie od ładowania.
Dzięki.
Mysle, ze to ma zwiazek z WM5 2.01, w 2003 SE nigdy sie tak nie zdarzylo...

Wow! Ale szybki jesteś...... Dzięki za info, bo sam mam tego iPAQ-a i byłem ciekawy przyczyny zgonu.
No cóż, na szczęście nie wpuściłem się w WM5  
Pozdrawiam.

Najgorzej, że nie byłoby go czym zastąpić...
Ten super ekran...

Masz rację - sądzilem iż MDA Pro zastąpi hx-a ale  4 cale "to je ono"

Spanikowany zacząłem już szukać zastępnika, ale on nie istnieje.
Wyraźnie nastąpił regres do QVGA, małych ekranów, brak CF, brak irda, wolne procesory, za to wbudowane albo GSM albo GPS (albo to i to).

Albo przegięcie w drugą stronę UMPC ( cena!!!!)

Ano! Macie Koledzy rację !!!
W tej chwili zupełnie (prawie) nie ma w czym wybierać.