Od dłuższego czasu mam problem z telefonem G1. Na początku czujnik naładowania napięci świrował, telefon raz się włączył, raz nie, raz pokazywał niepoprawny % naładowania - jakoś z tym żyłem.
Ale teraz problem ten podskoczył niebywale - a mianowicie gdy próbuję włączyć telefon, bez podłączenia ładowarki miga cały czas na pomarańczowo dioda [miga, dopóki trzymam guzik czerwonej słuchawki], a przy podłączeniu telefonu na ładowarkę i próbie włączenia - lampka mignie raz na pomarańczowo, po czym telefon normalnie się uruchamia. Wszelkie próby restartu telefonu, nawet na ładowarce, nieważne czy z recovery menu, czy przez opcję rebootu w sofcie - kończą się na tym, że po wyłączeniu telefon mignie raz diodą na pomarańczowo i nic - trzeba przytrzymywać czerwoną słuchawkę.
Włączyć telefon można tylko na podłączonej ładowarce.
W trybie FastBoot/HBoot można go odłączyć i działa dalej bez problemu, ale fastboot pokazuje komunikat "Battery voltage is too low! Please change a battery..."
W trybie recovery mode [home + czerwona słuchawka] tak samo - można go odłączyć i działa bez problemu.
W trybie normalnego użytkowania, niestety telefon wyłącza się - w końcu to zabezpieczenie, by nie utracić danych przy niskim poziomie baterii. Informacje o baterii, które wyświetlane są w telefonie to poziom baterii: 100%, poziom naładowania baterii: 0%, temperatura baterii: 67.7*C [zapewniam, że temperatura jest stanowczo niższa

], stan baterii: dobry.
Uznałem, że to wszystko to wina baterii - wszak telefon mi ani nie upadł, ani żadnych strat mechanicznych nie miał, jednak po zakupie nowej baterii wszystko jest tak samo.
Co jeszcze mogę spróbować wykonać z telefonem, zarówno od strony technicznej, jak i programowej, przy przywrócić go do życia? Mam na niego jeszcze gwarancję, ale mimo tego wolałbym jakkolwiek przywrócić go do życia własnoręcznie.
Jakieś pomysły?