PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Android OS => HTC Android => Dream (G1) => Wątek zaczęty przez: KoniecTematu w Wrzesień 30, 2010, 22:25:02
-
Witam,
Dzisiaj dostałem mojego HTC Dream. Początkowo chciałem go zrootować i zainstalować Froyo, lecz mój zapał ostygł i poddałem w wątpliwość szybkość tego systemu, więc go sobie odpuszczę. Zastanawiam się nad romem 2.1 lub 2.0. Od romu takiego wymagałbym głównie sprawnych funkcji dostępnych w 1.6 markowanym przez Erę. Czy są jakieś funkcje, których nowsze romy nie posiadają? Druga rzecz to szybkość, no bo ciężko byłoby używać telefonu czekając 3min na reakcję z jego strony. Następna rzecz, to co właściwie te romy wprowadzają? Czytałem, że umożliwiają wgrywanie aplikacji na sd i multitouch. Czy nie da się tego jakoś włączyć na moim obecnym systemie? Czy zmieniają coś w głównym menu?
I ostatecznie, czy opłaca mi się rootować telefon, ponosząc ryzyko bricka? Nie mam wgranego SPLa, a do nich chyba potrzebny jest deathspl. Boję się go trochę zainstalować. Czy opłaca się ponosić te ryzyko?
Ostatnie-ile może kosztować root+wgranie deathspl w serwisie?
-
Moim zdaniem rootować warto tylko w kilku przypadkach - przy konieczności udostępniania internetu oraz przy chęci zmiany rom. Jeśli nie czujesz ciśnienia na zmianę romu, to nie ma konieczności rootowania.
-
Właśnie nie wiem, co takiego ten room zmienia. O to chciałem zapytać.
-
Jak to ktoś gdzieś kiedyś napisał, można rootować dla samego faktu rootowania :P
A tak na poważnie to rootowanie głównie przydaje się przy zmianie romu z tego co już zdążyłem się zorientować. I chyba do wgrywania nie autoryzowanego oprogramowania.
-
Jak to ktoś gdzieś kiedyś napisał, można rootować dla samego faktu rootowania :P
A tak na poważnie to rootowanie głównie przydaje się przy zmianie romu z tego co już zdążyłem się zorientować. I chyba do wgrywania nie autoryzowanego oprogramowania.
No i tu znowi widać mit "JESTEM ZROOTOWANY, mam ZŁE oprogramowanie"... Jak ktoś będzie dążył do złego oprogramowania to nie jest mu potrzebny do tego ROOT.
A rootowanie by zrootować to głupota i narażanie się na nieprzyjemności. Osoba która chce zrobić root powinna być świadoma że traci gwarancję, że jak coś pójdzie nie tak to może uszkodzić nieodwracalnie telefon. Powinna wiedzieć po co zrootować telefon. Rootowanie "a bo sobie zrobię root i zobaczę co to jest" nie jest dobrym podejściem.
ROOT powinien być jak MediaMarkt...
-
"a bo sobie zrobię root i zobaczę co to jest" nie jest dobrym podejściem.
Z jednej strony nie, z drugiej tak. Rootowanie dla rootowania mija sie z celem, ale rootowanie by zobaczyc co daje nam root(pod warunkiem wykorzystywania tego co on umozliwia) ma sens. Poza wspomnianymi wczesniej, root umozliwia Ci przetaktowanie procesora, wygodniejsze robienie screenshotow, zamienienie urzadzenie w router WiFi czy wiekszych mozliwosci personalizacji (spare parts, themesy)
-
ale musisz być świadomy co root umożliwia a nie robić root "bo się do czegoś może przyda kiedyś"...
-
Beju, źle mnie zrozumiałeś, nie chodziło mi o złe oprogramowanie, a o programy które mocniej mogą ingerować w system. Zakładam że skoro Android to linux, to aplikację nie mają dostępu do użytkownika "root", a co za tym idzie wiele elementów systemu nie może być zmodyfikowanych. Dla przeciętnego użytkownika, jak najbardziej nie wskazane jest rootowanie.
-
ale musisz być świadomy co root umożliwia a nie robić root "bo się do czegoś może przyda kiedyś"...
Z tym jak najbardziej sie zgadzam.
-
a tak odnosząc się jeszcze do pierwszego posta: Froyo jest szybsze od Eclaira, pod warunkiem dobrego ustawienia swapa - przynajmniej w przypadku mojego G1 po przejściu z eclaira na froyo czuję znaczne przyspieszenie
-
Wywiązała się dyskusja nad sensem rootowania, a wciąż nie wiem, co takiego mi daje sam root i system :) kuszący jest ten multitouch i aplikacje na karcie pamięci, ale jeśli przez to opóźnię działanie mojego systemu itd. to już mi się to nie podoba.