AMOLED w Desire ma jeszcze jedną wadę, która na początku wygląda jak zaleta: pojechany do nieprzyzwoitości kontrast. Prawda, wygląda to cudnie, świeci, kolorowo, taki cukiereczek, cud-malina, tylko się zachwycać. W dodatku całkiem nieźle działa w słońcu (przynajmniej w porównaniu z Hero). ALE... wyświetlenie jakiegokolwiek fajnego zdjęcia pokazuje jakim kosztem - każde co bardziej subtelne przejście tonalne zamienia się na tym ekranie w jaskrawą, żarówiastą i absolutnie jednolitą plamę barwną. Ma to tyle wspólnego z doskonałym obrazem, co smak Fanty z pomarańczą.