UWAGA NA SPRZĘT HP!!!

   Zwracam się do posiadaczy jak i potencjalnych nabywców urządzeń HP.
W grudniu stałem się szczęśliwym nabywcą iPAQ 6340. Pomimo kilku jego wad ogólnie byłem zadowolony z zakupu... do czasu, aż sprzęt się zepsuł.
   Aby był on sprawnie i szybko naprawiony przesłałem go do Centralnego Serwisu HP Polska. Miało to miejsce ponad miesiąc temu. Od tego czasu nie jestem w stanie odzyskać sprzętu sprawnego ani też w stanie w jakim go oddałem. Został on odesłany do Holandii, gdyż w Polsce się iPAQów nie naprawia. Na każde moje pismo czy telefon do CSHP jest jedna odpowiedź: że nie ma go jeszcze w Polsce i nie mogę go otrzymać. HP zastrzegło się w gwarancji że naprawy mogą się przedłużać bez określenia terminu... czyli mogę nie dostać sprzętu nawet przez pół roku i nic w tej kwestii nie mogę uczynić.
   Zatem potencjalny nabywco urządzenia HP ZOBACZ co Ci serwują w gwarancji i jak bardzo można "utopić" swoje kilka tysięcy zł. a Ty szczęśliwy posiadaczu módl się żeby ci się Twoje urządzonko nie zepsuło.

No to masz pecha, bo mnie wymienili od ręki, ale inny model. Ipaqów nie naprawia się w Polsce tylko w fabryce. Gwarancja polega na tym, że oddajesz swój egzemplarz a HP daje ci inny, wcześniej naprawiony i "odrestaurowany" w fabryce. Twój przypadek powstał pewnie dlatego, że nie mają jeszcze 6340, które wróciły ze "szpitala" i stąd długie oczekiwanie. Świadczy to o tym, że albo 6340 się nie psuje, albo za mało się jeszcze ich sprzedało.

Pzdr
KrzyHo

A mi się zepsuł, chyba głośniczek , w miesięcznym hx4700.....
Na razie nadal z niego korzystam, bo MUSZĘ, dreszcz mnie przechodzi na myśl o oddaniu go w obce łapska....

KrzyHo, kumpel, który kupował ze mną identyczny egzemplarz w Vobisie już także oddał swojego do naprawy. Ten sam objaw z modułem telefonu. W moim dodatkowo jeszcze szlag trafił głośniczek więc "Jadzia z AM" była bezużyteczna.
Po kilku rozmowach ze znajomymi posiadającymi ten sam sprzęcik okazuje się że nie jesteśmy wyjątkami. Większość ma podobne objawy. Mija więc powoli zauroczenie a przychodzi rozgoryczenie bo serwis HP i tak ma nas w d...

Polski serwis HP tez nie wiele moze zrobic... palmtopy naprawia sie tylko w Holandii. Naprawa polega zazwyczaj na wymianie calych bebechow... dostajesz tylko ta sama obudowe. Teraz gdy granice sa otwarte nie powinno byc problemu z serwisem, tak jak kiedys to bylo. Oczekiwanie 3 lub 4 tygodnie to byl niegdys standard... Ciekawe kto tym razem zawinil - HP Polska czy centrala w Holandii.

A tak szczerze mówiąc wystarczyło przed zakupem wpisać w wyszukiwarce "hp and serwis", wtedy wiedziałbyć czego się spodziewać. Jak widać przy zakupie takie rzeczy też trzeba brać pod uwagę.

yarekmonter nie przejmuj sie az tak... to normalne z HP i nieprawda, ze teraz jest szybciej - jak kupilem swojego pierwszego HP od razu byl zepsuty a ostatnio 3 miesiace temu czekalem na naprawe 3 tygodnie - cierpliwosci nic innego ci nie pozostaje... i tak lepiej niz w serwisie HP USA gdzie po polgodzinnej rozmowie z jakims hindusem (centrum telefoniczne jest w indiach) i po 4 krotnym mowieniu swojego imienia, nazwiska, adresu itp czterem kolejnym osobom dalem sobie spokoj

Może założymy wątek: CZARNA LISTA SERWISÓW?

1. HP

Poza HP na mojej liście jest GERICOM (kozystający z usług RAM SERWIS

3. TECHMEX - serwis TOSHIB'y - 3 miesiace naprawiali notebooka, ktory sie zepsul nastepnego dnia po sprzedazy (mowie z pozycji sprzedajacego bo klienta to nie obchodzilo - musialem mu oddac kase) - maja w %#@#$^@$ terminy - zaslaniaja sie przepisem "nielimitowany" czas naprawy...

Mi za pierwszym razem naprawiali HP4150 przez prawie półtora miesiąca (oczywiscie in Holland) po odbiorze okazało się że nadal występuje usterka. Oddałem drugi raz to dostałem zwrot "wady nie wykryto". Teraz nakręce im to na kamere

MaciekP - moze masz usterke ktora tylko u ciebie w domu wystepuje smieje sie ale pamietam czasy jak zanosilem do naprawy 4 razy magnetofon od atarynki 65XL/XE (ciekawe czy ktos to pamieta) bo u mnie sie nie krecil a w serwisie dzialal potem sie okazalo ze mialem port zwalony w atarynce...

3. TECHMEX - serwis TOSHIB'y - 3 miesiace naprawiali notebooka

Szkoda ze nie jest tak, jak z samochodami - znajoma kupila nowego Nissana i kasacja 5 dnia (nie z jej winy) - dostala od razu drugi nowy, bo minelo mniej niz 7 dni

Jak widac kultura serwisu w naszym kraju pomimo wejscia do Unii nic sie nie zmienila

Jak zaplacisz za lepszy serwis ... to masz wymiane tego samego dnia, nawet jak z Twojej winy jest to usterka (np. stluczenie ekranu). Tak jest w rozszerzonej gwarancji palmtopow firmy Dell.

do iPAQow rowniez mozna wykupic rozszerzony serwis Carepack po ~250 pln netto. Dodatkowo przedluza gwarancje na 3 lata.

Mój iPAQ2210 z importu z USA padł był po ok 3 miesiącach użytkowania. Dokładnie to wysadł ekran dotykowy mniej więcej na przełomie 2003 i 2004 roku. Nie mając żadnego dokumentu zakupu, gwarancji ani nawet oryginalnego pudełka zgłosiłem awarie do HP Polska przez WWW. Zgodnie z instrukcją w mailu jaki mi odesłali wysłałem iPAQa do Warszawki kurierem. Po ok tygodniu z kawałkiem (już nie pamiętam ile dni dokładnie mineło ale był to stosunkowo szybko) iPAQ wrócił naprawiony, chodzi do dziś i nie kosztowało mnie to ani grosza! Zresztą ... opisywałem tą operacje na bieżąco na forum. Można odkopać moje posty na ten temat.
Przynajmniej wtedy serwis HP działał niemal wzorcowo!
Być moze coś sie zmieniło od tamtego czasu.

Heh, ja to widocznie mam szczescie, bo bylem zmuszony kupic swojego 2210 z MediaMarkt we Wroclawiu i to w dodatku nie moglem odebrac go samodzielnie, ale musialem wyslac swoja Mame z siostra - obie totalnie laiczki jesli chodzi o palmtopy Coz... Okazalo sie ze w palmtopie nie ma rysika i na dodatek dotkniejcie obudowy z tylu na wysokosci klawiszy (dokladnie to "pod klawiszem" iTask) powodowalo wylaczenie sie palmtopa, czasami soft reset i raz nawet hard reset. Rysik odzyskalem nastepnego dnia rano - okazalo sie, ze sie zawieruszyl z MediaMarkcie. Natomiast palmtopa zanioslem do MM jakies 2 miesiace pozniej do naprawy, oni wyslali do HP, obiecali, ze bedzie 2 tygodnie pozniej, ja oczywiscie juz nie moglem wy3mac, wiec w jedenasty dzien dzwonie do MM i sie pytam - czy jest ? Pani na to, ze wlasnie przywiezli. Dostalem swojego palmtopa (i z zewnatrz i wewnatrz ), wymyty i wyczyszczony byl no i najwazniejsze calkiem sprawny juz. Wiec ode mnie wielki plus dla serwisu HP

Pa.