PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 => Pocket PC - ogólnie (WM Classic) => HP/Compaq => Wątek zaczęty przez: MaDuch w Listopad 23, 2005, 20:26:55
-
14 listopada oddałem swojego h6340 do serwisu po padnięciu modułu telefonicznego.
Dziś koło południa zadzwoniła do mnie bardzo miła Pani z serwisu z dwiema informacjami: jedną dobrą drugą złą :)
Mój ipaczek własnie wrócił po naprawie z Holandii - i to była ta dobra wiadomość, natomiast ta zła była taka, że naprawa nie do końca została zrobiona poprawnie i właśnie go odsyłają ponownie do Holandii.
I można by tu zacząć rzucać na serwis HP słowa ciężkie i powszechnie uznawane za obraźliwe, ale ja tego nie zrobię.
Wręcz przeciwnie!!
Chcę serwis HP w Warszawie, a zwłaszcza Panią Beatę C. BAAARDZOOO POCHWALIĆ!!!!
1. Szybko działali od chwili otrzymania ipaczka do naprawy.
2. Otrzymane z holenderskiego serwisu urządzonko sprawdzili i stwierdzili, że naprawa została sknocona.
3. Poinformowali mnie co się dzieje przepraszając za zaistniałą sytuację.
4. Zaproponowali na czas trwania wydłużonej naprawy urządzenie zastępcze!!
No cóż - w meczu serwisów wg mnie Polska : Holandia = 4:0!!!
I oby tak dalej było!!!
Piszę o tym z całą świadojmością, że tak właśnie powinno być, ale często, za często, nie jest, zwłaszcza w świetle spotykanych na forum wypowiedzi na temat serwisu HP.
Więc złe - ganić, ale DOBRE - CHWALIĆ I TO POD NIEBIOSA!!!
Nazwiska P. Beaty nie wymieniam, bo nie wiem czy mogę, ale w razie czego... ;)
-
pomyśl w drugą strone... czemu oni są tacy mili? bo łamią Twoje prawa! godząć się na PDA zastępczy nie bedziesz mogł wymnagać od nich dotrzymania terminu naprawy. a co za tym idzie tracisz szanse otrzymania nowego IPAQ z powodu niedotrzymania terminu naprawy... nie wiem co bardziej się opłaca :)
przemyśl to :) nikt dla nikogo nie jest miły "za drmo" :(
-
Dlatego go nie wziąłem :)
Inna rzecz, że sformułowania zawarte w tekście gwarancji HP są takie, że tego powodu - niedotrzymanie terminu naprawy - de facto nie ma i nie da sie z niego skorzystać.
A na prawowanie się z HP nie mam na razie ochoty ;)
Natomiast dla mnie ważne jest podejście do klienta, które rzadko jest spotykane.
-
prawowanie zaniczyło by się tylko wizytą u nich w dniu niewywiązania się z umowy i poproszenie o wydanie sprawnego lub nowego... jedyne co bedą mogli zrobić to tylko popatrzą na siebie głupim wzrokiem i bez słowa wydadzą nowy :) - prawa konsumenta są ponad gwaraancją
[Dodano: 2005-11-25 13:33:24]
((((moj avatar jest zwalony? czy tylko mi się tak wydaje? ))))
[Dodano: 2005-11-25 14:00:59]
dobra trudno, zrobiłem sobie nowy :D
-
Co do awataru - wszystko jest OK :)
Co do zapisów gwarancji - sformułowanie jest takie jak w punkcie 6 gwarancji, którą zapewne znasz.
W związku z tym serwis nie wyznacza terminu naprawy, tylko potwierdza przyjęcie urządzenia do naprawy.
Inny (wg mnie) błąd w standardowej gwarancji HP to roczny jej okres, podczas (o ile się nie mylę) gdy weszliśmy do fantastycznej UE to obligatoryjny okres gwarancji to 24 miesiące.
A do 28.11 jeszcze spokojnie poczekam ;)
-
prawowanie zaniczyło by się tylko wizytą u nich w dniu niewywiązania się z umowy i poproszenie o wydanie sprawnego lub nowego... jedyne co bedą mogli zrobić to tylko popatrzą na siebie głupim wzrokiem i bez słowa wydadzą nowy :) - prawa konsumenta są ponad gwaraancja
bardzo chcialbym sie dowiedziec, co masz na mysli?
pozdroofka
-
Co do zapisów gwarancji - sformułowanie jest takie jak w punkcie 6 gwarancji, którą zapewne znasz.
W związku z tym serwis nie wyznacza terminu naprawy, tylko potwierdza przyjęcie urządzenia do naprawy.
Inny (wg mnie) błąd w standardowej gwarancji HP to roczny jej okres, podczas (o ile się nie mylę) gdy weszliśmy do fantastycznej UE to obligatoryjny okres gwarancji to 24 miesiące.
A do 28.11 jeszcze spokojnie poczekam ;)
prawa konsumenta są ponad gwaraancją... więc gwarancje można czytać do upadłego a i tak to nie ma znaczenia...
[Dodano: 2005-11-25 16:00:18]
prawowanie zaniczyło by się tylko wizytą u nich w dniu niewywiązania się z umowy i poproszenie o wydanie sprawnego lub nowego... jedyne co bedą mogli zrobić to tylko popatrzą na siebie głupim wzrokiem i bez słowa wydadzą nowy :) - prawa konsumenta są ponad gwaraancja
bardzo chcialbym sie dowiedziec, co masz na mysli?
pozdroofka
to że załatwią to od ręki jak tylko wspomni się o swoich prawach....
-
to że załatwią to od ręki jak tylko wspomni się o swoich prawach....
wciaz nie udzieliles mi odpowiedzi....
o jakich prawach piszesz?
-
[Dodano: 2005-11-25 14:00:59]
dobra trudno, zrobiłem sobie nowy :D[/quote]
Tylko, że go nie widać ;)
-
wciaz nie udzieliles mi odpowiedzi....
o jakich prawach piszesz?
no dokładnie to Ci nie zacytuje... ale wiem że jest coś takiego... może zaraz jeden z prawików ;) wtedy Ci konkretnie zacytuje :))
[Dodano: 2005-11-25 16:21:01]
Tylko, że go nie widać ;)
widać - to co widzisz to Avatar :D
-
Na prawde jakos tak jest ze w polsce na prawde masz prawo do gwarancji na zasadach podobnych do umowy cywilno-prawnej ktora gwarancja chyba defacto (jak jest jakis prawnik niech mnie poprawi) jest, oraz do rekojmii ktora jest wg. ww. przepisow czyms w rodzaju "gwarancji standardowej". Nalezy wiec rozumiec to tak - na prawde masz dwie gwarancje - jedna wynika z karty gwarancyjnej, a warunki drugiej sa narzucone przez przepisy i wymienione w jakiejs ustawie badz rozporzadzeniu (pewnie jakies prawo konsumenckie lub podobne). Dodatkowo masz prawo ubiegania sie o zalatwienie reklamacji na podstawie DOWOLNEJ z nich (czyt. tej ktora bardziej ci odpowiada) i sprzedawca "musi" (zyjemy w polsce) reklamacje rozpatrzyc. Niestety w razie problemow musimy sie z nimi procesowac co jest
a) kosztowne
b) ciagnie sie w nieskonczonosc
c) "oni" najczesciej maja dobrych prawnikow :P
PS. ja prawnikiem nie jestem i pisze na podstawie informacji ktore wyczyalem kiedys w jednej z gazet komputerowych - jakby na forum byl jakis prawnik do byloby dobrze jakby sie popisal swoja wiedza :P
-
to ja w takim razie zacytuje fragment postu, ktory umiescilem na innym forum dyskusyjnym....
Caly proceder wymieniania sprzetu jest z samej natury chory i w zaden sposob nie uregulowany w kodeksach. sprzedajacy i kupujacy robia to za porozumieniem stron i tylko na zasadzie jak wczesniej wspomniales dobrej woli. natomiast sprzedawca w zaden sposob nie jest zobligowany do dokonywania takich czynnosci.
Wymiana sprzetu moze sie odbyc tylko na zasadzie niezgodnoci towaru konsumpcyjnego z umową. Od 1.01.2003r. obowiązuje Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego Dz. U. nr 141, poz. 1176. Dotyczy relacji konsument-sprzedawca. (Konsument, czyli osoba fizyczna nabywająca rzecz w celu niezwiązanym z działalnością zawodową lub gospodarczą). Warto pamiętać, że w tych relacjach przestały obowiązywać regulacje dotyczące rękojmi i gwarancji z kodeksu cywilnego (art. 556-581) oraz rozporządzenie z 25 czerwca 2002r. w sprawie szczegółowych warunków zawierania i wykonywania umów sprzedaży między przedsiębiorcami i konsumentami (Dz. U. nr 96, poz. 851).
W nowej Ustawie zamiast pojęcia „wady” pojawiła się „niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową”, która występuje w chwili wydania towaru kupującemu. Jednocześnie wprowadza się domniemanie, że jeśli jakakolwiek wadliwość towaru ujawni się w ciągu 6 miesięcy od wydania towaru, oznacza to, że istniała ona w chwili wydania towaru. Natomiast wady ujawnione po tym terminie zgodnie z art. 4.1. Ustawy nie są tym domniemaniem objęte. Oznacza to, że ciężar dowodu obejmującego wykazanie że niezgodność istniała w momencie wydania towaru spoczywa na kliencie. Wobec czego w razie sporu sądowego to klient będzie musiał wykazać że ta niezgodność była już w chwili wydania towaru.
O tym że towar jest zgodny z umową można zatem mówić wtedy, gdy towar nadaje się do celu określonego przez kupującego przy zawarciu umowy, chyba że sprzedawca zgłosił zastrzeżenia co do takiego przeznaczenia towaru.
jakies pytania? to prosze smialo :)
pozdrawiam
-
ten link już kiedyś podsuwałem. Polecam lekturę
http://ww20.mediarun.pl/story.php?story=390
pozdr.
robo.
-
No i historii z h6340 (niestety :( ) ciąg dalszy.
Dowiedziałem się wczoraj telefonicznie (miła p. Beata :) ), że wrócił z Holandii więc pojechałem odebrać.
Na miejscu okazało się, że może jest i sprawny (nie sprawdzałem), ale przede wszystkim:
- zamienili mi wyświetlacz na porysowany (mój miał od nowości folię)
- zamienili mi baterię na inną (przed oddaniem zrobiłem przezornie ksero wewnętrznej jej strony i nie zgadza się numer)
Oczywiście nie odebrałem, reklamuję żądając nowego, wolnego od wad.
A z innej, choć też serwisowej beczki, to HP na wymienione w trakcie naprawy części udziela 3 miesięcznej gwarancji (informacja ze zgłoszenia do naprawy), a na moim (wymieniana płyta główna i głóśnik dolny) napisali, że gwarancję przedłuża się o 18 dni czyli niemal czas trwania naprawy.
Ciekawostka!
-
....
I można by tu zacząć rzucać na serwis HP słowa ciężkie i powszechnie uznawane za obraźliwe, ale ja tego nie zrobię.
Wręcz przeciwnie!!
Chcę serwis HP w Warszawie, a zwłaszcza Panią Beatę C. BAAARDZOOO POCHWALIĆ!!!!
1. Szybko działali od chwili otrzymania ipaczka do naprawy.
2. Otrzymane z holenderskiego serwisu urządzonko sprawdzili i stwierdzili, że naprawa została sknocona.
3. Poinformowali mnie co się dzieje przepraszając za zaistniałą sytuację.
4. Zaproponowali na czas trwania wydłużonej naprawy urządzenie zastępcze!!
No cóż - w meczu serwisów wg mnie Polska : Holandia = 4:0!!!
I oby tak dalej było!!!
Piszę o tym z całą świadojmością, że tak właśnie powinno być, ale często, za często, nie jest, zwłaszcza w świetle spotykanych na forum wypowiedzi na temat serwisu HP.
Więc złe - ganić, ale DOBRE - CHWALIĆ I TO POD NIEBIOSA!!!
Nazwiska P. Beaty nie wymieniam, bo nie wiem czy mogę, ale w razie czego... ;)
Chyba z tym chwaleniem serwisu się pospieszyłeś :D
POWODZENIA ŻYCZĘ!
-
No i historii z h6340 (niestety :( ) ciąg dalszy.
Dowiedziałem się wczoraj telefonicznie (miła p. Beata :) ), że wrócił z Holandii więc pojechałem odebrać.
Na miejscu okazało się, że może jest i sprawny (nie sprawdzałem), ale przede wszystkim:
- zamienili mi wyświetlacz na porysowany (mój miał od nowości folię)
- zamienili mi baterię na inną (przed oddaniem zrobiłem przezornie ksero wewnętrznej jej strony i nie zgadza się numer)
Oczywiście nie odebrałem, reklamuję żądając nowego, wolnego od wad.
A z innej, choć też serwisowej beczki, to HP na wymienione w trakcie naprawy części udziela 3 miesięcznej gwarancji (informacja ze zgłoszenia do naprawy), a na moim (wymieniana płyta główna i głóśnik dolny) napisali, że gwarancję przedłuża się o 18 dni czyli niemal czas trwania naprawy.
Ciekawostka!
0 18 dni to Ci przedluzaja gwarancje calego urzadzenia (o ile jeszcze masz je na gwarancji)
a 3 miechy daja na czesci wymienione juz po gwarancji
-
Nie - nie pośpieszyłem się!!
Ja cały czas chwalę serwis HP w Polsce. A zarówno pierwsza sp&%*#na naprawa jak i podmiana elementów miała miejsce w Holandii!!
Więc w meczu Polska Holandia - jak dla mnie Holandia zostaje zdyskwalifikowana!!
[Dodano: 2005-12-01 17:39:00]
No i miałem przed chwilą telefon z HP Polska - na początku przyszłego tygodnia dostaję nowego h6340 :)
Serwis w Polsce górą!! :)
-
Niestety prawdopodobnie caly ipaq nie jest ten sam co go dales. Hp ma polityke wymienay sprzetu i np komus padla plyta to wzieli od niego LCd i tobie wlozyli takie skladanie ze "sprawnych" czesci z innych oddanych do napray ipaqoq.
druga sprawa to ze ustawa o szczegolnych warunkach.... mowi o sprzedawcy, a HP jest gwarantem . Zatem jezeli nie kupowales sprzetu bezposrednio w HP to od nich nie mozesz rzadac wymiany sprzetu na nowy co gorsza, naprawy w serwisie Hp nie licza sie jako naprawy zgalszane sprzedawcy. brutalne, ale prawdziwe :(
-
Wiesz, teraz to mi to za jedno. Kto i za co jest odpowiedzialny. Zwłaszcza, że dając sprzęt do naprawy musiałem dostarczyć fakturę sprzedawcy (Vobis) i jakoś nikomu to nie przeszkadzało, że kupiłem w Vobisie a oddaję do HP.
A teraz - mam decyzję o wymianie sprzętu na nowy więc mój stary to moga teraz nawet na oddzielne klawisze podzielić.
-
jakby na forum byl jakis prawnik do byloby dobrze jakby sie popisal swoja wiedza :P
Nie lubię się popisywac, ale jak mus to mus.
Musicie odróżnić 3 sytuacje:
1) Reklamacje składacie sprzedającemu i wtedy korzystacie z przytoczonej już przez MIKIE_001 ustawy. Ciekawostką w tej ustawie jest to, że termin dotyczy uznania bądź nieuznania reklamacji i wynosi 14 dni. Jak w ciągu 14 dni uzna reklamację to może naprawiać tyle ile musi.
2) Towar oddajecie na gwarancji producentowi urządzenia. I tu zaczynają się schody, bo producent jest gwarantem, a zasady gwarancji są określone w umowie gwarancyjnej. A zatem gwarant zobowiązany jest tylko do tego, do czego się sam zobowiązał.
3) Po oddaniu towaru gwarantowi on zwraca nam inny używany. A zatem doszło do ewidentnie niewłaściwego wykoanai umowy, za co należy się odszkodowanie, nadto przecież doszło do przestępstwa przywłaszczenia. Tak więc wcale się nie dziwię, że HP zdecydowało się dać Ci nowego Ipaqa :)
-
I to kolejny dowód, że warszawski serwis HP jest OK!!
W przeciwieństwie do holenderskiego.
Za każdym razem reagowali prawidłowo, z dobrym podejściem do mnie jako klienta (żadnej spychotechniki ;) ).
I za to ich chwalę cały czas!
-
Ajed czy Twój punkt 3 jest na pewno ok ?
Gwarancja ja rozumiem jest świadczeniem dobrowolnym Producenta i w związku z tym wszystkie uprawnienia z niej wynikające dla klienta są opisane w umowie gwarancyjnej ...
i teraz jeśli Producent dokonuje naprawy wykorzystując cześci nawet refurbished i gwarantuje działanie całości to według mnie może tak robić ... czy nie ???
oczywiście nie może zamienić lepszych części na gorsze np. porysowany wyświetlacz ...
to jak to jest ??????????
-
3) Po oddaniu towaru gwarantowi on zwraca nam inny używany. A zatem doszło do ewidentnie niewłaściwego wykoanai umowy, za co należy się odszkodowanie, nadto przecież doszło do przestępstwa przywłaszczenia. Tak więc wcale się nie dziwię, że HP zdecydowało się dać Ci nowego Ipaqa :)
gwoli wyjasnienia pozwole sobie zacytowac punkt 3 ogolnych zasad gwarancji:
"Gwarant zobowiązuje się do bezpłatnego usunięcia ujawnionych w okresie gwarancyjnym wad materiału i wykonania zgodnie z zasadami zawartymi w niniejszej Karcie Gwarancyjnej poprzez naprawe lub wymiane na urządzenie wone od wad. O sposobie usunięcia wady decyduje Gwarant"
oraz punkt 10 realizacji gwarancji:
"Wymienione przez Gwaranta części oraz urządzenia stają sie jego własnością"
dodam do tego zapis z pierwszej strony:
"Oświadczam, że zapoznałem(am) się i akceptuję warunki zawarte w niniejszej Karcie Gwarancyjnej" i tu czytelny podpis kupującego.
Dodam jeszcze, że karta gwarancyjna jest umową typu adhezyjnej, czyli kupujący może jedynie do niej przystąpić, nie może natomiast negocjować jej treści.
Pozdrawiam
M
-
Wiesz, czegoś tu nie rozumiem.
Mam nadzieję, że mi to w takim razie wytłumaczysz.
Czy naprawa gwarancyjna ma polegać na naprawie/wymianie elementów uszkodzonych/nie działających/działających źle czy na totalnym rozbabraniu i wymieszaniu kupki części i złożeniu ich potem w dowolne i być może nawet działające urządzenia. Bo to własnie miało miejsce w tym wypadku.
Zgodnie z protokołem naprawy wymianie na nowe zostały poddane: płyta główna i głośnik dolny.
O ile ja to rozumiem to powinienem dostać mojego (nr seryjny) ipaqa z moim nadal nie uszkodzonym i dziewiczo czystym wyświetlaczem oraz moją używaną baterią w którym działałyby wymienione na nowe płyta i głośnik.
A tymczasem dostaję ipaqa w którym być może i płyta główna i dolny głośnik działają (piszę być może, bo ja tego nawet nie sprawdziłem) za to bateria jest ewidentnie nie moja (ksero z numerem seryjnym mojej baterii) a ekran jest podrapany jakby się przez krzaki róży przedzierał.
Jeśli naprawa ma polegać na tym, że wymieniając elementy ewidentnie złe na dobre jednocześnie się wymienia elementy ewidentnie dobre na gorsze lub znacznie gorsze to to nie jest naprawa.
Owszem ja nie mam możliwości negocjacji umowy gwarancyjnej, ale mam prawo nie odbierać urządzenia, które de facto nie jest moim, choć działa lepiej niż 18 dni temu.
To niemal tak, jakbyś oddał będący na gwarancji, a więc w miarę nowy samochód do warsztatu bo wycieka ci płyn z chłodnicy i masz źle ustawione światła, a jakbyś po niego przyszedł to czekałby na ciebie niemal twój samochód tylko z wymienionymi na łyse oponami, z innym silnikiem, inną tapicerką i rozbitą szybą, ale układ chłodniczy byłby naprawiony a światła ustawione.
I co to by było?? Naprawa gwarancyjna czy co?? I jak to regulują umowy gwarancyjne i ogólne zasady gwarancji??
I dlatego po raz kolejny chwalę warszawski serwis HP, który widząc co się stało, w ciągu ok 3 godzin od złożenia reklamacji uznał ją i w ramach jej naprawiania podjął decyzję o wymianie reklamowanego urządzenia na nowe. I chwała im za to!!
A czy HP Polska zdecyduje się ten przypadek wykorzystać w skali firmy jako przykład na niekompetencję (nie chcę używać ostrzejszego określenia) swoich pracowników serwisowych w Holandii to zupełnie inna sprawa i już totalni enie moja.
Ja na początku przyszłego tygodnia zacznę być znowu szczęśliwym posiadaczem sprawnego ipaqa. :D
-
Napiszcie mi jeszcze na jakiej podstawie sprzęt jest identyfikowany, wydawało mi się że po nr seryjnym. Jeżeli numer ( tak jak w loox ) jest tylko na naklejce którą można nakleić wszędzie, to jeszcze rozumiem. Ale jak jest np na płycie głównej to co? Przecież nr w karcie gwarancyjnej nie zmieniają.
-
Numer jest na naklejce, która w razie oderwania powinna ulec zniszczeniu. To samo dotyczy baterii.
-
To następne pytanie. Czy trzeba zdjąc naklejkę aby wymienić płytę główną?
-
?? ?? ??
Prawdę mówiąc nie wiem, nie przyglądałem się mu w tym miejscu przed tem bo było mi to niepotrzebne, a teraz też nie bo znalazłem inne wady. Ale wg mnie tak, bo zasłania ona przynajmniej część wkrętów bez których wykręcenia nie da się urządzonka rozebrać.
Zresztą właśnie jej uszkodzenie w czasie gwarancji powoduje jej utratę ponieważ zachodzi domniemanie, że ktoś nieuprawniony dłubał w środku.
Inna rzecz, że w większych urządzeniach te naklejki kontrolne, rozmieszczone w różnych miejscach są przez serwis po naprawie wymieniane na nowe. I dalej służą jako plomby.
-
Ajed czy Twój punkt 3 jest na pewno ok ?
Gwarancja ja rozumiem jest świadczeniem dobrowolnym Producenta i w związku z tym wszystkie uprawnienia z niej wynikające dla klienta są opisane w umowie gwarancyjnej ...
i teraz jeśli Producent dokonuje naprawy wykorzystując cześci nawet refurbished i gwarantuje działanie całości to według mnie może tak robić ... czy nie ???
oczywiście nie może zamienić lepszych części na gorsze np. porysowany wyświetlacz ...
to jak to jest ??????????
Jasne, jeśli do naprawy zużytych części używa częsi odnowionych, to w porządku. ALe z tego co zrozumiałem (może błędnie) wymieniono dobry ekran na ekran porysowany, podczas gdy przedmiotem naprawy była płyta gółwna i głośnik.
-
Jasne, jeśli do naprawy zużytych części używa częsi odnowionych, to w porządku. ALe z tego co zrozumiałem (może błędnie) wymieniono dobry ekran na ekran porysowany, podczas gdy przedmiotem naprawy była płyta gółwna i głośnik.
Zrozumiałeś bardzo dobrze. Właśnie tak było.
W trakcie naprawy wymieniono uszkodzone płytę główną i głośnik dolny oraz ZAMIENIONO, nie wiadomo czemu, dobry wyświetlacz na porysowany, a baterię moją na inną o jakości mi nie znanej.
Na nowego ipaqa będę musiał co prawda poczekać niemal miesiąc, ale jako sprzęt zastępczy dostaję (sic! :) ) swojego starego po naprawie.
Ironia losu, ale co tam :)