uff.. no to nie wiem już co wybrać. Od ponad tygodnia czytam i wgłębiam się w te urządzonka, i wciągnęło mnie to tak bardzo, że gdzieś tam za sobą zostawiłem prawdziwy cel chęci zakupu takowego. NA początku chciałem palma do czytania ebooków. Potem wyczytałem o PDA i multiwątkowości. Potem już chciałem też posłuchać muzyki i obejrzeć jakiś film (IPAQ), pograć w jakie starocie (1940),ale przydałby się z bluetoothem lub wifi, no ale gsm też by fajnie było mieć (MDA). I koniec końców na tym stanąłem. Początkowa chęć kupna palma za 200PLN do czytania kończy się na chęci kupna MDA II za ponad 1000PLN.
Ostatnia propozycja wydaje się bardzo kusząca (z mojej perspektywy). Jednak nie wiem, czy taka opcja nie nastręczy trudności w użytkowaniu. Niby co jest do wszystkiego to jest do niczego. O ile przy wyborze IPAQ1940 martwiłbym się jedynie o wolną pamięć, o tyle w przypadku MDA liczyłbym już nie pamięć ale pobór mocy. Bo co za pożytek z telefonu, który mi się rozładuje. W temat PDA można się wciągnąć:] i to baaardzo.
teraz po co piszę ten wątek? A po to aby ewentualni użytkownicy ulai trochę goryczy i napisali co ich boli w ich PDA, jak równiez w tych które ja wymieniłem (1940, MDAI, MDAII).
Pozdrawiam:)