Witam,
bawię się pewnym ipaqiem który przeleżał baaaardzo długo w szafie. A właściwie to się nie bawię bo badziewie nie chce się wogóle włączyć.. Po podłączeniu zasilania raz czy drugi mignęło na chwilę diodami i ekranem ale potem nic.
Zastanawiam się czy może to być spowodowane kompletnie martwa baterią?
Może ktoś z Warszawy ma taki sprzęt i miałby chwilke żeby ja na parę chwil udostępnić i sprawdzić czy to ona jest sprawcą awarii?
Szczerze mówiąc to nie chce mi się inwestowac w nowa baterię jeśli urządzenie jest kompletnie matwe...
Pozdrawiam
Łukasz