Nie wiem, czy chodzi akurat o to, ale gdy miałem swojego 1930 pierwszy raz w ręku rozładowałem go do granic możliwości (nie wiedziałem za wiele o palmtopach). Przy tak pustej baterii podłączanie kabla sync'n'charge na USB nic nie dawało - bateria się nie ładowała (a dioda nie mrugała). Teraz wiem, że można ją było naładować zasilaczem sieciowym. Wtedy wykombinowałem, że można podłączyć kabel USB w momencie, kiedy system się wyłączy, a na ekranie nic nie ma (albo jest napis "Można teraz bezpiecznie wyłączyć komputer"), ale komputer wciąż pracuje. Wtedy bateria zaczęła się ładować, choć dioda mrugała bardzo nieregularnie.
Podsumowując, może trzeba naładować baterię, która jest już tak rozładowana, że napięcie z USB jest za niskie. Może trzeba wymienić baterię? Jeśli to nie kwestia baterii, to nie bardzo się orientuję, co mogło się stać.
Aha, przy słabej baterii i podłączaniu kabla USB nie powinno się stosować żadnych przedłużaczy, ani niczego, co mogłoby obniżyć napięcie (np. wyprowadzenie portów USB na przód obudowy). Osobiście się przekonałem, że przy metrowym przedłużaczu (bez dodatkowego zasilania) kabel USB czasami nie ładował baterii.
Na AM się nie znam, nie wiem, czy są przypadki, żeby resetowała urządzenie. Może to kwestia jakiegoś trefnego oprogramowania?