iPAQ zmarł nagłą śmiercią. Ptrzebna reanimacja!

  • 8 Odpowiedzi
  • 1168 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

iPAQ zmarł nagłą śmiercią. Ptrzebna reanimacja!
« dnia: Sierpień 01, 2005, 09:38:54 »
Wiatam!
Pomożecie?

iPAQ1940 używany był z kartą 128MB i odbiornikiem GPS TomTom i sprawował się
bardzo dobrze. Po zakupie karty 1GB firmy DANE-ELEC zapisano na karcie dane.
Wszystko zdawało się być w porządku. Jednak przy współpracy z Automapą trzykrotnie, w nieregularnych okresach czasu następował twardy reset urządzenia. Wróciłem do karty 128MB. Wszstko było OK do czasu gdy iPAQ z uruchomionym programem Oziexplorer CE pozostał włączony w samochodzie na około 20 min po wcześniejszym działaniu w czasie około 5 minut. Po powrocie do samochodu PDA był martwy. Jakiekolwiek próby włączenia urządzenia (w tym miękki i twardy reset) nie przyniosły rezultatu. Nie pomaga również wyjęcie baterii na czas kilku godzin.
iPAQ nie reaguje w żaden sposób. Ekran, jak i dioda w przycisku włączania
pozostaję ciemne. Dioda w przycisku zasilania nie zapala się również po
podłączeniu do PC lub stacji dokującej w samochodzie.
Czy ktoś zna jakiekolwiek sposoby amatorskiej reanimacji, czy pozostaje tylko serwis?

Z góry dziękuję.

Jurek

*

Offline kanczug

  • ******
  • 19211
    • http://www.pdaclub.pl
iPAQ zmarł nagłą śmiercią. Ptrzebna reanimacja!
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 01, 2005, 09:46:22 »
Warto by sprawdzic tego PDA z inna bateria. Byc moze padla calkowicie i dlatego nic sie nie da zrobic.

*

Offline skuli

  • ***
  • 292
  • Sprzęt: G900
iPAQ zmarł nagłą śmiercią. Ptrzebna reanimacja!
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 01, 2005, 09:56:52 »
Nie wiem, czy chodzi akurat o to, ale gdy miałem swojego 1930 pierwszy raz w ręku rozładowałem go do granic możliwości (nie wiedziałem za wiele o palmtopach). Przy tak pustej baterii podłączanie kabla sync'n'charge na USB nic nie dawało - bateria się nie ładowała (a dioda nie mrugała). Teraz wiem, że można ją było naładować zasilaczem sieciowym. Wtedy wykombinowałem, że można podłączyć kabel USB w momencie, kiedy system się wyłączy, a na ekranie nic nie ma (albo jest napis "Można teraz bezpiecznie wyłączyć komputer"), ale komputer wciąż pracuje. Wtedy bateria zaczęła się ładować, choć dioda mrugała bardzo nieregularnie.

Podsumowując, może trzeba naładować baterię, która jest już tak rozładowana, że napięcie z USB jest za niskie. Może trzeba wymienić baterię? Jeśli to nie kwestia baterii, to nie bardzo się orientuję, co mogło się stać.

Aha, przy słabej baterii i podłączaniu kabla USB nie powinno się stosować żadnych przedłużaczy, ani niczego, co mogłoby obniżyć napięcie (np. wyprowadzenie portów USB na przód obudowy). Osobiście się przekonałem, że przy metrowym przedłużaczu (bez dodatkowego zasilania) kabel USB czasami nie ładował baterii.

Na AM się nie znam, nie wiem, czy są przypadki, żeby resetowała urządzenie. Może to kwestia jakiegoś trefnego oprogramowania?

iPAQ zmarł nagłą śmiercią. Ptrzebna reanimacja!
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 01, 2005, 10:12:51 »
Czasem po rozładowaniu do ZERA (poniżej pewnego progu) baterii urządzenie nie ładuje jej bo jej po prostu nie wykrywa. (Jest to bardzo częste w przypadku telefonów komórkowych trzymanych w szufladzie przez np miesiąc z wsadzoną baterią) Wtedy należy nieco podładować baterię z zewnątrznego zasilacza. Aby nie uwalić układów ładowania zespolonych z baterią robiłem to zazwyczaj z zasilacza 5V przez niewielki 100om rezystor ograniczający dodoatkowo prąd łądowania

iPAQ zmarł nagłą śmiercią. Ptrzebna reanimacja!
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 01, 2005, 21:00:08 »
Dzięki za wszystkie rady, ale iPAQ padł gdy był podłączony do stacji dokującej w samochodzie i zasilany był z akumulatora samochodowego. Bateria była w pełni naładowana (gdy wysiadałem pomarańczowa dioda świeciła światłem ciągłym) Bateria ma napięcie nieco ponad 4V przy znamionowym 3,7V. Tak więc sprawa zasilania właściwie odpada. Znalazłem już serwis w Łodzi. Jutro oddaję.
Jeszcze raz dzięki wszystkim.
Jurek

*

Offline ell

  • ****
  • 778
    • http://www.windowsmobile.pl
  • Sprzęt: Motorola Milestone @1GHz
iPAQ zmarł nagłą śmiercią. Ptrzebna reanimacja!
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 01, 2005, 23:15:18 »
A jaka to ladowarka samochodowa byla? Poszukaj troche na forum. Bylo juz kilka watkow o ladowarkach samochodowych jakiejs firmy (nie pamietam nazwy) ktore palily ipaczki i nie tylko :( Wydeje mi sie, ze to bylo przyczyna.

iPAQ zmarł nagłą śmiercią. Ptrzebna reanimacja!
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 02, 2005, 21:22:35 »
Ładowarka to "TomTom Navigator Carkit iPaq 19xx (3102.841 v2)" Kupiłem ją z iPaq-iem 1940 i odbiornikiem Bluetooth również TomTom, z którym był również wcześniej używany przez poprzedniego właściciela i przeze mnie. Przed zakupem karty 1 GB nigdy nie działo się nic złego.

iPAQ zmarł nagłą śmiercią. Ptrzebna reanimacja!
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 10, 2005, 20:00:41 »
Hej,

ja mam 2210 i swojego czasu podobnie zareagowal. Tj. lezal sobie grzecznie w szufladzie (akurat kupilem notebooka). Bateria oczywiscie wyladowala sie kompletnie, Po miesiacu chcialem go naladowac, bo zamierzalem gps dokupic i..... krotki przeblysk ekranu o kalibracji systemu od nowa i padl. znaku zycia nie dawal. Wyjmowanie baterii nie pomoglo, na ladowarke nie reagowal. Zaczalem rozgladac sie za serwisem. Tymczasem po okolo miesiacu z "pewna niesmialoscia" ponownie sprobowalem i... i wystartowal. To jak X-files. nie wiem co sie stalo, ale dziala bez problemow.
Mam nadzieje, ze u Ciebie tez tak bedzie.

Pozdr i powodzenia.

P.

iPAQ zmarł nagłą śmiercią. Ptrzebna reanimacja!
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 11, 2005, 10:07:59 »
Dzięki za słowa otuchy! W łódzkim serwisie Elpromex przez półtora tygodnia szukali akumulatora do podstawienia by wykluczyć, że to on jest winien. W końcu stwierdzili, ze akumulator jest OK. Powiedzieli, że mają bardzo słabą nadzieję na naprawę. Dziś mają sie definitywnie wypowiedzieć.
Jestem załamany, gdyż w poniedziałek wyjeżdzam na Ukrainę. Mam komplet map do nawigacji, odbiornik GPS Bluetooth i nie mam PDA ani laptpa by skorzystać z GPS.
Na zakup drugiego PDA mnie nie stać.
Pozostaję w nieutulonym żalu!