IPAQ 5550 - bateria?

Witam,
bawię się pewnym ipaqiem który przeleżał baaaardzo długo w szafie. A właściwie to się nie bawię bo badziewie nie chce się wogóle włączyć.. Po podłączeniu zasilania raz czy drugi mignęło na chwilę diodami i ekranem ale potem nic.
Zastanawiam się czy może to być spowodowane kompletnie martwa baterią?
Może ktoś z Warszawy ma taki sprzęt i miałby chwilke żeby ja na parę chwil udostępnić i sprawdzić czy to ona jest sprawcą awarii?
Szczerze mówiąc to nie chce mi się inwestowac w nowa baterię jeśli urządzenie jest kompletnie matwe...

Pozdrawiam

Łukasz

jesli lezal ipaq dlugo i rozladowal baterie do konca to pewnie jej wina podlacz go na kilka kilkanascie godzin do ladowarki moze sie podniesie
poszukaj na forum watku grzegooorza on opisywal jak podniesc baterie ktora lezala za dlugo

jesli lezal ipaq dlugo i rozladowal baterie do konca to pewnie jej wina podlacz go na kilka kilkanascie godzin do ladowarki moze sie podniesie
poszukaj na forum watku grzegooorza on opisywal jak podniesc baterie ktora lezala za dlugo

A dziękować, dziękowac.. Widzę że to dość częsty problem. Zobaczę czy się da w ten sposób go reanimować.
A jakby się nie dało to może ktoś mi powie które styki w baterii to + i - (gdybym próbował ją podładowac poza pocketem?)

Ł.

Nie polecam ładowania baterii poza urządzeniem. Chyba że ktoś się zna na elektornice...Na forum na którym działam (matrax.net) wiele osób próbowało ładować martwe motki z padniętymi bateriami i zniszczyło w ten sposób swoje baterie.