ipaq 4150 umarł po 3 tyg leżenia

Byłem na wakacjach, wracam, odpalam maszynę i nic, podłączam do gniazdka dalej nic, resetuję i nic. Mama nadzieję, że to nic poważnego, ktoś wie, co trzeba teraz zrobić?

bateria padla, teraz to bateria do wymiany a nestepnym razem wyjezdzajac albo zostaw pda podlaczone albo naladuj na full i odlacz baterie

Poproś jakiegoś zaprzyjaźnionego machera od elektroniki, aby z zewnętrznego zasilacza podładował ją niewielkim!!! prądem. Potem powinna ładować się już w PDA.

Baterię powinno dać się uratować, w końcu po to mają wbudowane (baterie Li-Ion lub Pol) odcięcie obciążenia przy napięciu poniżej 2,5 v (czy coś koło tego) by się nie uszkadzały. Problem jest pewnie z elektroniką ładowania. Najlepiej było by wyjąć baterię i podpiąć chociaż na chwilę, do jakiegoś źródła napięcia ok 4 V. Poźniej elektronika już zadziała i ładowarka od palmtopa powinna zastartować. Postawiłem już w ten sposób na nogi kilka teoretycznie martwych bateri od komórek, a one nie różnią się zasadniczo od palmtopowych.

Dzięki, włożyłem baterię do cradla i się podładowała, wszystko działa.