Czułość klawiszy w 6515

Witajcie.

Problem polega na czułości przycisków odpowiedzialnych za wprowadzanie znaków "n" i "a". Nie wiem czym jest to spowodowane, ale od jakiegoś czasu nie zawsze zaskakują i jest to dość frustrujące. Nie wystarczy je kliknąć - trzeba je dodatkowo docisnąć, żeby pojawiła się litera.

Czy jest na to jakiś sposób? Myślałem o serwisie, ale nie uśmiecha mi się rozłomka z moim palmtopem...cokolwiek dziwnie to zabrzmiało  

No w każdym razie może komuś już się to przytrafiło i uporał się z tą usterką. Korci mnie, żeby go rozkręcić...ale nie mam szczęścia to tego typu zabawy i na 99% coś by się nie udało. A tak na marginesie to jakiś dziwny śrubokręt jest tu potrzebny.

ja powiem ze mam problemy tylko z jednym klawiszem .... a mianowice E ... no normlanie czasem szalu mozna dostac jak nie chce sie wbic :/ :/ ... takze niestety nie wiem jak go rozkrecic a chetnie bym to zrobi ... ktos cos wie jak ??

Bardzo proszę o pomoc! Całkiem niespodziewanie przestał działać mi kolejny przycisk "u", mam taką teorię, że wystarczy rozkręcić, przeczyścić i będzie ok. Natomiast nie mam pojęcia jak to zrobić? Jaki śrubokręt?

Czy komuś się ta sztuka udała?!?

a tak z ciekawosci co Ty tak duzo piszesz na tej klawiaturze ze Ci przestaja dzialac klawisze ?? Poemat czy ksiazka czy co ??

Wcale nie uważam, żebym jakoś przesadnie dużo pisał. No wiadomo mejle, smsy, gg, trochę pracy magisterskiej i takie tam. Mam dwie teorie na ten temat. Albo klawisze się wyrabiają, albo coś tam wlazło na styki, ale to wtedy powinno dociskać...bardzo to dziwne.

zartuje z tym ze za duzo piszesz ... popieram Twoja teorie na ten temat, ale dodałbym jeszcze taka mozliwosc jak felerne wykonanie przez hp

Tam są styki z blaszki membramowej. One mają to do siebie że się zużywają. Możliwe że coś pod nie wlazło ale są zaklejone folią więc w sumie dziwne. Chyba że się w jakiś sposób odkleiła.

moze sproboj ze tak powiem ... rozruszac klawisz... (kilkadziesiat razy go nacisnij ?? )

Pewnie wlazło coś, jakiś brud. Możesz spróbować sprężonym powietrzem w puszce, chociaż nie wiem, czy czegoś takie ciśnienie nie może uszkodzić.

Rozruszanie nic niestety nie daje, no może poza narastającego wku...ale do rzeczy. Dziwna rzecz. Ciekawy sposób z tym sprężonym powietrzem w puszce. Pierwszy raz słyszę o sprężonym powietrzu w puszce, że niby taką puszkę można gdzieś kupić?

Ja to widzę tak, że jest tam pewien styk metalowy zkaryty szczelnie membranką, która pod wpływem naciskanie klawisza wpukla się i dociska styk.

Gdyby membranka była uszkodzona to przycisk nie wyskakiwałby oczoczo po naciśnięciu.

Czy naprawdę nikt nie rozbierał tego badziewia?

Sprężone powietrze możesz kupić w pierwszym lepszym sklepie komputerowym. Spotykane też w marketach pod znakiem firmy E5 najczęściej. Trzeba tylko uważać, żeby przypadkiem "nie wywiać" tych membranek

Ja obstawiam, że tam się brud dostał.

Ok, dzięki. Sprawdzę to rozwiązanie, bo z takimi klawiszami to można świrgnąć.

Jak to rozkręcić?
Odkręciłem 4 śrubki (2 na górze i 2 na dole). Czy to wszystko i reszta to zatrzaski czy są jeszcze jakieś śrubki?

zobacz czy nie ma jakiś zaślepek gumowych, pod nimi mogą się kryć śruby