Od pewnego czasu pojawiły się u mnie dziwne zachowania ipaqa, mianowicie:
1. Potrafi się sam wyłączyć w trakcie rozmowy telefonicznej
2. Wyłącza się w momencie używania Internet Explorera
3. Wyłącza się w momencie, gdy ktoś dzwoni
Najczęściej dzieje się to gdy poziom naładowania baterii spadnie poniżej 75%
Po takiej akcji zazwyczaj udaje się go włączyć, ładuje system gdzieś do połowy, po czym znów się wyłącza.
I nie zabootuje systemu, dopóki nie podłączy się go do ładowarki, choćby na parę sekund.
Z podłączoną ładowarką odpala się system bez problemu i po odłączeniu śmiga dalej idealnie, kilka godzin, ze 20 rozmów telefonicznych i potem znienacka znowu się resetuje.
Pytanie moje, czy to można zrzucić na zużytą baterię - 2 lata nieustannej pracy ??
Od razu zaznaczam, że ten plastikowy pitolek od czujki baterii został daaawno temu zaklejony w pozycji ON, bo wcześniej dziwne resety działy się właśnie z jego powodu.
Z tego co wiem to w normalnych komórkach po kilku latach na jednej baterii telefony się lubią same wyłączać nawet przy 100% naładowanej baterii, ale nie wiem czy można to odnieść również do PDA. Ktoś miewa podobne problemy? Bo nie wiem, czy jest sens inwestować w nową baterię, czy nie lepiej kupić coś nowego....
Pozdrówki