Witam
kupiłem okazyjnie telefon HP Data Messenger za nie duża kwotę całkiem zadbany itd. Rozmawiając z gościem twierdził ze telefon jest w bardzo dobrym stanie itd. gdy zapytałem o baterie nabrał wody w usta powiedział ze długo nie używał i nie wie jak trzyma. Przed zakupem poczytałem trochę o telefonie i wiedziałem że bateria trzyma 1-2-3 dni ale to już totalne maksimum więc stwierdziłem ze pewnie trzyma jeden dzień i dlatego nie chce mi dokładnie powiedzieć.po przyjściu do domu chciałem włożyć kartę sim noo i tu pierwszą nieprawidłowość gdy wziąłem baterie do ręki i poczułem że jest spuchnięta nie jakoś bardzo ale jednak jest włożyłem kartę sim włączyłem telefon (bateria 100%) i zacząłem zabawę (przeglądanie programów, zabawa spb, wysłanie paru smsów, 5 minut rozmowy) po godzinie spojrzałem na wskaźnik baterii 89% pomyślałem, nie jest źle dzień wytrzyma a do codziennego ładowania telefonu jestem przyzwyczajony. I wtedy nadszedł moment prawdy włączyłem funkcje aparatu zrobiłem dosłownie 2 zdjęcia (nie trwało to więcej niż 3 minuty) i wyskoczył komunikat ze telefon wyłaczy sie za 30 sekund bardzo słaba bateria itd. byłem trochę rozczarowany. Szybko podłączyłem go do ładowanie wracam za 15 minut patrze na telefon aa tu świeci sie zielona dioda i 100% baterii odłaczyłem telefon i uruchomiłem wifi po 10-15 minutach bateria znowu padła, znowu zacząłem ładować z tym że teraz bacznie obserwowałem ten proces. Przez 10 minut telefon ładuje się dochodzi do 5% a po tym odrazu wyskakuje 100% podobnie jest z rozładowywaniem się po 85% wyskakuje odrazu 0%. I teraz moje pytanie czy ktoś miał podobny problem? Czy to tylko i wyłacznie wina baterii? Czy może to też byc wina telefonu lub ładowarki (zamiennik)? Kupiłem już nową baterie (zamiennik) jednak będe miał ją dopiero za jakiś tydzień. Bardzo proszę o jakieś informacje.