Od wczoraj męczę się ze skonfigurowaniem wifi. Kupiłem Pentagrama Hornet'a na USB (miało być przenośne itp.). Podłączyłem, skonfigurowałem (ip. i maski na sztywno) i ... tyle urządzenia niby się widzą i łączą, ale to połączenie jest super niestabilne - sygnał silny, za chwilę no connection. Tuż po włączeniu wifi na pda kilka pingów dochodzi, a potem już nic.
Wszelkie oszczędzania energii powyłączałem, wifi próbowałem zarówno na przedłużce jak i bez, generalnie leży tuż obok palmtopa. Bawiłem się zarówno na obecnym systemie, jak i na czystym, robiłem po zmianach soft-resety.
Więc mam pytanie - czy te wifi na usb to aż taki shit (wiem, wiem - Pentagram to nic specjalnego, ale żeby aż tak się chrzaniło) w trybie ad hoc ? Podobne przeboje miał furzyk, ale u niego chociaż na chwilę się łączył.
Czy ktoś ma może jakieś wifi na usb, które działa bez problemu w ad-hoc najlepiej z x50v

??