Dzisiaj postanowilem stracic dziewictwo w WiFi. Ze swoim pocketem pojechalem do jednynego HotSpota PLUSA w Bialymstoku - Hotel Golebiewski. Slicznie sie zaczelo, PDA znalazl silny sygnal, zalozylem konto , wyslalem SMSa zeby zasilic konto i ........ KONIEC. Automat mowi mi ze moj rachunek zostal obciazony kwotra za dostep do WLANU - ale SMSa z kodem nie dostalem. Po godzinie czekania zadzwonilem - uprzejma pani uprzejmioe mnie poinformowala, ze ..... czasami to troche trwa. Na pytanie - jak mam rozumiec TROCHE - zostalem poinformowany ze 1 do 2 godzin. Wiec spokojnie czekalem dalej. Po 3 godzinach nadal nie majac kodu - zadzonilem znowu - tym razem inna uprzejma Pani uprzejmie poinformowala mnie ze to czasami trwa dluzej - to znaczy do .... 12 godzin. Ciekawe, co mi powiedza jutro rano - SMSa wyslalem przed 18 wiec jak sie rano obudze to juz bedzie PO 12 godzinach.
Czy ktos z Was mial podobne historie? Jak wyglada sprawa pozniejszej reklamacji - rejestrujac sie wypelnilem wszystko tak jak chcieli - i imie i nazwisko z adresem oraz nr telefonu (oczywiscie w PLUSIE).
Pozdrawiam - Ted