Tydzien temu stalem sie posiadaczem karty wi-fi sandiska SDIO. Chcialem miec wi-fi w swoim pda i tak sobie skalkulowalem ze moge na ten cel wydac okolo 200 zeta. Popatrzylem na amazom.com i cena 68 $ amerykanskich zachecila mnie do kupienia no i zamowilem towar. Po tygodniu czasu qmpel przywiozl mi te karte i od razu chcialem ja sprawdzic. Zainstalowalem najnowszy sterownik z sandisk.com i poszedlem do galerii. I oto rozczarowanie... sterownik jest do bani !!! wkladam karte i czekam az karta wyszuka jakis hot spot... czekam i nic, czekam jeszcze troche i pokazuje mi sie zakladka z mozliwoscia podlaczenia do WORK lub INTERNET. klikam na te ikonke "internet" i czekam ok 7 sec az pojawi sie siec. Ok udalo sie... jestem w necie... predkosc taka sobie, niby to samo co BT + PC + AS. Nagle polaczenie zostaje przerwane... klikam w ustawieniach rescan i ... NIC. Po wyjeciu karty, wsadzam ja jeszcze raz i tez nic. Karta nie daje sladu zycia. Robie soft reset i niby jest ok, znowu sie lacze , ale zmarnowalem ok 20 sec zycia na to aby sie system zaladowal. KOSZMAR ! Czyli reasumujac karta nie jest stabilna, a jak juz straci polaczenie to trzeba softa uzyc. Jeszcze jedna , NAJSTRSTRASZNIEJSZA rzecz. Gdy juz nie chce mi sie siedziec w necie zamieniam karte wi-fi na zwyklego wolnego kongsona 512 MB. Problem w tym ze moj ipaq 1940 nie widzi tej karty wlozonej do slotu zaraz po tym jak wyjelismy sandiska. Trzeba zrobic SOFT RESET by system kingstona zobaczyl. To bardzo denerwuje i znowu trace cenny czas...
Gdzies na forum anglojezycznym wyczytalem ze ta karta dziala ze sterowikami socketa (niby te karty sa identyczne, nawet ten sam producent). Zainstalowalem i sterownik dziala. Firma socket widze ze inaczej podchodzi do swoich klientow... Bardzo ladna szata graficzna ukazujaca dostepne punkty wi-fi, wszytko cacy. Nawet gdy wyjmuje karte wi-fi ze sloty i wkladam SD 512 to system normalnie ja widzi wiec nie potrzeba resetu. Z tymi sterownikami poszedlem do galerii i chcialem sie polaczec z netem. Skaner sieci zobaczyl bardzo szybko i sprawnie ten darmowy hot spot ale nie moglem sie polaczyc bo pojawil mi sie : "UNKNOWN ERROR". Nie wiem czy to wynikalo z bledu sieci czy wina nie tego sterownika. Nie mialem czasu wiec zrobilem HARD RESET i wgralem obraz ROMU ze sterownikami od sandisca. Jakos nawiazalem polaczenie. Musze pojsc kiedys ze sterownikami socketa i sprawdzic czy rzeczywiscie nie mozna sie polaczyc z powodow nezgodnosci tych produktow, czy moze to byl blad jednorazowy.
Aha, testowalem skypa z tym wi-fi i bardzo sie rozczarowalem. Glos sie cial i rozmowa nie byla mozliwa. To nie wina mojego 1940 bo na BT+PC+AS w moim domu wszytko chodzilo sprawnie...
Aha... Nie wiem czy nie pozbede sie tej karty w niedalekiej przyszlosci bo jednak brak pamieci na sciagane programiki daje sie odczuc. 13MB nie wystarczy nawet na zachowanie 2 stron internetowych w autocruise (w netfroncie).