Gniazdo rysika

Cześć,
jestem tu nowy, ale dokładnie sprawdziłem forum i tego tematu nie znalazłem.

Dość szybko gniazdo rysika uszkodziło się, tzn. w środku jest taki kawałek plastiku, który sprawia, że rysik przy wyciąganiu się "samoczynnie" rozkłada. Problem w tym, że ten kawałek plastiku (coś na kształt rurki) się wcisnął głębiej i nie działa tak jak należy. Moja wina, pewnie nie obchodziłem się z telefonem jak należy, ale chodzi mi o rozwiązanie problemu, a nie bicie się po piersi. Niby pierdoła, ale jednak przeszkadza. Jak wyciągam rysik - muszę go jeszcze dodatkowo rozkładać.
Czy ktoś może miał taki przypadek i wie, czy można jakoś ten telefon rozkręcić i dojść do tego gniazda, żeby je naprawić?

Pzdr
Krzysiek

Mi normalnie przy wyciąganiu rysik się rozkłada i nie uważam to za coś uciążliwego albo wadę.Plastikowa rurka? A jak ona się tam znalazła? U mnie nic takowego nie ma, żeby wepchnąć głębiej przez pomyłkę nawet.Na pewno się to da wyciągnąć, chociażby wkrętem.Zrób foto jak możesz ja to wygląda to coś razem wykombinujemy może.

Mi normalnie przy wyciąganiu rysik się rozkłada i nie uważam to za coś uciążliwego albo wadę.

Zapewne autorowi chodzi o to, że rysik mu się nie rozkłada przy wyciąganiu...
Cóż, mój ostatnio też jakoś oporniej chodzi ale mam wrażenie, że to kwestia rysika, bo "ręcznie" też ciężej się rozsuwa... Pewnie coś tam się zabrudziło.

Oczywiście, chyba nie wyraziłem się jasno. To, że rysik sam się rozkłada, jest jak najbardziej pożądane. Uszkodzenie polega na tym, że się właśnie nie rozkłada i muszę to robić sam po wyjęciu rysika. Moim zdaniem kiedyś uszkodziłem to gniazdo przesuwając właśnie ten kawałek plastikowej rurki (to oczywiście moje przypuszczenia po zaglądaniu do środka). Teraz chciałbym je jakoś "otworzyć" i naprawić.  Dzięki za odpowiedzi, postaram się zrobić te foty i zobaczymy.
pzdr

Raczej tam do środka rozkręcając się nie dostaniesz.Ale może jakoś da się go "wygrzebać"

w telefonie masz taką jakby teflonową sprężynkę, która jest tak dopasowana aby wchodzić do rowku w rysiku... mi to prawie w ogóle nie trzyma i ni jak nie da się tego naprawić 

Może patent ze słomką znany w Wizard zmniejszy średnicę silosa i wymusi rozsuwanie rysika?

Cześć, dzięki za rady.

Co do wygrzebania,

[...] Ale może jakoś da się go "wygrzebać"

to była to moja pierwsza myśl, ale szybko upadła - fizycznie się nie da tego zrobić.

Fotki też się niestety nie da zrobić, bo gniazdo w środku jest ciemne i na zdjęciu i tak nic nie widać. Lepszego sprzętu do zdjęć niż mój stary kompakcik nie mam.

Pozostaje patent słomki.

[...] Może patent ze słomką znany w Wizard zmniejszy średnicę silosa i wymusi rozsuwanie rysika?

Poszukam postów na ten temat i dam znać, czy zadziałało.

Pozdrawiam

ale jazda, mam hermeska 2 lata i pierwsze słyszę żeby się rysik miał rozkładać przy wyciąganiu

Boś młody rechot

Załączam zdjęcia opisywanych elementów- może się przydadzą.
Od siebie dodam, że w poprzednich obudowach powypadały mi małe (może kiedyś przeźroczyste- teraz lekko bursztynowe) gumki- poprzyklejałem je kropelką do blachy i rysik zaczął działać jak trzeba, bo wcześniej nawet sam wypadał, a ten biały plastik na końcu był sprawny.

OT: Ale syf

Dzięki, dzięki tym zdjęciom upewniłem się, ze można rozebrać Hermesa i dotrzeć do tego gniazda.
Jest tam taki kawałek miękkiego plastiku (jak z rurki od kroplówki) w kształcie małego prostokącika, który powinien siedzieć w gnieździe "na wcisk". Dzięki temu lekko blokuje rysik przy wyciąganiu i go w ten sposób rozkłada. Mi ten kawałek plastiku się przesunął ("wyskoczył"). Wcisnąłem go na nowo i jest git.

Pzdr

wystarczy nakleić na rysik kawałek taśmy klejącej i problem rozwiązany. Rysik chowa się ładnie, przy wyciąganiu się rozkłada ( chyba ze komuś bardzo będzie przeszkadzało że jest na rysiku naklejona taśma - prawie niewidoczna )) ) :DDD pozdro