Wgrałem 2 tygodnie temu, ze standardowym radiem. Miało być tak pięknie.
Palm działa faktycznie duuużo szybciej.
ALE!
Telefon już zupełnie do niczego się nie nadaje... Po minucie, dwóch, najpierw zaczyna przerywać, po chwili rozłącza. Krew mnie zalewa, bo pokazuje brak sieci, by po chwili radośnie wskoczyć na 5 kresek...
Nie wspomnę, że w miejscach, gdzie normalnie rozmawiałem z motki v3, teraz nie można się do mnie dodzwonić... Mam wrażenie (tylko wrażenie), że nie radzi sobie tam, gdzie jest UMTS (czyli prawie wszędzie w Wawie), przy GSM chyba nie ma takich problemów. Czy ktoś ma takie problemy jak ja?
Dodam, że wiedząc jak działa ten telefon (uhhh, jaką dobrą recenzję czytałem w PDA Club przed zakupem

) nigdy bym go nie kupił...
pozdro
Jacek