Zed is dead! (a wlasciwie HP3970)

HELP!.. po dwóch latach bezproblemowej eksploatacji nagle dziś w południe mój iPaq odmówił współpracy. Nie chce się włączać, nie reaguje na żane przyciski. Soft reset doprowadza do ekranu z hasłem, ale na tym kompletnie koniec - nie można wprowadzić hasła, na nic nie reaguje. Totalna klapa. (dodam, że bateria świeżo naładowana).
Potrzebuję go na wyjazd za 2 tyg. i nie wiem co teraz. Gdzie w W-wie można naprawić iPaka?... a może spróbować go samemu postawić na nogi??? (jak?)

Post wczesniej byly opisane podobne klopoty z 4150. Moze tez wyjęcia baterii pomoze. http://www.pdaclub.pl/forum/posty.php?temat_id=8424

A jak nie to hard reset albo wizyta w serwisie HP w Warszawie (daleko nie masz;) )

daj znać jak poszlo i powodzenia!
mody313

a czym się w praktyce różnią skutki wyjęcia bakterii od hard resetu?... (oprócz możliwości zepsucia czegoś w bebechach )

[Dodano: 2004-08-16 15:24:49]
Ojojoj!.. wygląda na to, że padł mi ekran dotykowy. Po hard resecie wszystko na to wskazuje - nie reaguje na rysik, a na klawisze tak. Przypomniałem sobie, że tuż przed wystąpieniem usterki wycierałem ekran miękkim papierowym ręcznikiem. Czyżbym za mocno docisnął?? Czy tam się mogło coś odczepić i mogę próbować to sam poprawić, czy jak już padło to bez serwisu nie da rady?
Nie wiecie ile kosztuje wymiana/naprawa ekranu?....

Z tego co slyszalem (dotyczy to na pewno serii 19xx) wymiana ekranu jest cenowo porownywalna z zakupem nowego pocket'a :/

Mozesz jeszcze poszukac ratunku na tej stronie: http://www.pocketpctechs.com/Services.asp?cat=rep&type=i3900

pozdr
mody313

Ja chetnie kupie obudowe tego ipaqa

nie tak szybko, moze jeszcze troche pozyje!... rozkrecilem go, nic wprawdzie madrego nie zrobilem, ale podociskalem w roznych miejscach i.... zaczal dzialac.  
co jakis czas sie zacina, jakby przestawal kontaktowac, ale ostatnio czesciej dziala niz nie dziala. tfu tfu! odpukac!