witam,
na poczatku zaznacze, ze spedzilem troche czasu na przeszukiwaniu forum, ale sie nie doszukalem.
Otoz mam spory problem z moim palmtopem. Wydaje mi sie, ze popsulo sie gniazdo. Objawy sa nastepujace:
wariant nr 1: ipaq po wstawieniu w podstawke nie reaguje w ogole.
wariant nr 2: ipaq po wstawieniu w podstawke elegancko laczy sie z komputerem ale sie nie laduje.
wariant nr 3: ipaq po wstawieniu w podstawke laduje sie, ale nie laczy sie z komputerem
i wariant nr 4 (moim zdaniem gwozdz programu, ktory stanie sie niedlugo moim gwozdziem do trumny, bo nerwowo nie wyrabiam juz): ipaq po wstawieniu w podstawke laczy sie z komputerem i niby laduje sie (tzn. podswietla sie jak powinien na zasilaniu zewnetrzym i mruga pomaranczowa lampka potwierdzajaca ladowanie). ale zeby nie bylo zbyt pieknie... monitor baterii twierdzi inaczej. procenty zamiast rosnac to spadaja.

dodam jeszcze, ze wariant 4 jest najczesciej wystepujacym.
czy to faktycznie gniazdo? a moze bateria? a moze soft? (czasem z 60% nagle sie robi 100%) zaczalem podejrzewac nawet podstawke "bo jakos krzywo z niej to wychodzi"

jaki jest orientacyjny koszt takiej naprawy? a moze jest jakis wroclawianin, ktory chcialby zerknac w palmtopa?
[edit]
jeszcze forum przejrzalem i to chyba faktycznie gniazdo. no nic, bede sie kontaktowal z kims kto to naprawi.
temat do skasowania, chyba ze ktos ma inna teorie niz gniazdo.
pozdrawiam.