Witam!
Zostawilem mojego biednego IPAQa na dwa tygodnie w szufladzie( musialme wyjechac i zapomnialem;( ),a po powrocie nie chcial sie juz wlaczyc...hard reset,ladowanie cala noc..nic! Polecono mi wymiane baterii na nowa. Kupilem ja i podlaczylem,ale niadal nie pomoglo !!:[ Po podlaczeniu do ladowarki napiecie jest nawet na koncu tasiemki do baterii.Niestety ladnowanie 24h tez nie pomogo...nie ruszyl:( Nie był uszkodzony mechanicznie,wiec ta opcja odpada.
Czy ktos moze wie,co moglbym teraz zrobic? Czy jest jakis sposob na reanimacje? ;(
Z gory dziekuje
Maciek