kozi:: OK - niech to będzie 3599zł. Ale to dalej jest cholernie DUŻO i dalej moje wątpliwości pozostają...
cawmook:: wiem, że jesteś zdecydowanym orędownikiem iPAQ-q ale napewno Tobie również się nie podoba to, że za uszkodzone piksele ponosi winę właściwie kupujący... Ja rozumiem, że matryca, że odpowiednia ilość zdechłych pikseli itd. Ale nie rozumiem dlaczego w innych urządzeniach tej klasy podobnych problemów nie ma??? Właśnie testuję ZAURUSA SL-5500 - na kilka modeli, które miałem w rękach ŻADNYCH PROBLEMÓW z wyświetlaczem i cena jest ZDECYDOWANIE mniejsza... Na forum nie doczytałem się również większych problemów z wyświetlaczami innych maszynek jak iPAQ. Może to coś znaczy...
Dalej pozostaje moja konkluzja - dla mnie osobiście uszkodzenia w wyświetlaczach to bardzo ważna rzecz. Nie dam niewiadomo ile kasy za uwalony wyświetlacz. Zwłaszcza, że wyświetlacz to 70% pocketa. A jak już dojdzie do uszkodzenia to: tańszy pocket - niższe koszty naprawy. I tak jest w przypadku znakomitej większości pocketów.
Pozdrowienia Marcin/sq9bbf/Katowice