a sytuacja, ze jest sprzedawany sam PDA nie swiadczy od razu, ze jest kradziony - sam kupilem takiego jako wyprzedaz z firmy - dostalem na to fakture, a pozostale akcesoria po prostu zaginely albo nie chcialo sie ich szukac - co w 100% rozumiem jako, ze (w moim przypadku) prezes duzej, powaznej firmy ma inne rzeczy na glowie niz szukanie pudelka i instrukcji od jakiegos PDA za kilkaset zl, ktory mu lezy gdzies na polce