Przypomnę jeszcze, że w 191x (w 193x/194x???) gniazdo słuchawek jest mniejsze (2,5 mm), a 221x ma chyba normalne (3,5 mm). Niby nie jest to wielki problem, ale po co stosować dodatkowe przejściówki, które mogą pogarszać jakość dźwięku lub, które można łatwo zgubić...
Przejściówki nie zmieniają nijak jakości dźwięku natomiast dyndają i są niewygodne. Banialuki audiofilów o wpływie kabelków i złączek na brzmienie sa śmieszne jeśli weźmie się pod uwagę, że słuchać będziemy stratnego formatu mp3 na przenośnych, lekkich słuchawkach.
Brzmienie 1915 na dobrych słuchawkach (nie dołączonych do zestawu) jest dobre, porównywalne z typowym, dobrym sprzętem stacjonarnym audio.
Kiepskie jest natomiast nagrywanie dźwięku z wbudowanego mikrofonu, duży jest poziom szumów pochodzenia cyfrowego, rzekłbym taki duży jak z klasycznych dyktafonów taśmowych (oczywiście natura jest inna). Jednym słowem projektanci z HP tę sprawę nieźle olali (brakuje seperacji układu audio od cyfrowych i słychać 'świerszcze')
I jeszcze jedno - na słuchawki polecam założyć gąbki - takie typowe z innych małych słuchawek. Dopiero w takich 'skarpetkach' brzmienie dołączonych do 1915 słuchawek jest zadowalające.