Ja stawiam na polska lokalizacje 
Nawet jesli masz InterWrite w wersji specjalnie dla twojego PDA to i tak na 99% przez to sie wiesza.
Jeszcze raz powtorze - zainstalowanie lokalizacji to najwieksza krzywda jaka mozna programowo wyrzadzic palmtopowi.
Wydaje mi się, że zdrowo przesadzasz! Większą krzywdę można wyrządzić instalując masowo i bezmyślnie różne aplikacje, których pełno na płytach dodawanych do niektórych gazet lub nawet tych, o których piszecie newsy. Ja kiedyś też wgrywałem (i to zarówno do PC-ta jak i do pierwszego palmtopa) bezmyślnie różne dema, beta-wersje i darmowe programy i to właśnie przez nie miałem później mnóstwo problemów: a to nie dało się odinstalować, a to pozostały jakieś śmieci w systemie, a to popodmieniały jakieś biblioteki, a to poprzestawiały coś w portach, itd., itd. Teraz od dłuższego czasu bardzo rozważnie instaluję nowe aplikacje i to tylko takie, które mogą mi się przydać i tylko takie, których opis i producent wzbudza zaufanie, ale zawsze przed taką instalacją robię backup systemu i danych (w WinXP jest na szczęście funkcja Przywracania systemu).
A wracając do polskich nakładek: sam używam tylko polskiej klawiaturki z LEng, ale w h1910 mojej żony zainstalowałem pełną wersję tej lokalizacji - tyle, że
zrobiłem to w obu przypadkach zaraz po hard resecie, czyli na całkiem nowym i "czystym" systemie, co zresztą zaleca/nakazuje producent LEng. I powiem Ci, że zarówno w moim LOOX-ie jak i ajpaku żony nie ma jakichkolwiek problemów wynikających z używania LEng.
dodo:: proponuję Ci następujący sposób postępowania: zrób synchronizację z PC-tem, aby zabezpieczyć swoje dane (kontakty, kalendarz, pliki, itd.), następnie zrób hard-reset i nie wykonuj Restore, lecz od początku utwórz Partnership z PC-tem, zsynchronizuje swoje dane i poinstaluj wszystkie aplikacje.
Najpierw polską lokalizację - wykonaj Backup nr 1 systemu i sprawdź czy wszystko działa. Jak będzie w porządku, to zainstaluj Mobile Gadu i znów zrób Backup nr 2 i znów sprawdź "co i jak". Jak pojawią się problemy, to odtwórz system z Backup-u nr 1. Brzmi to może trochę łopatologicznie

ale domyślasz się zapewne, że namawiam Cię do wykonywania kopii "ostatniej dobrej konfiguracji" abyś za często nie musiał rozpoczynać całej zabawy od początku...
P.S. A co do Polszczyzny, to widzę znaczny postęp... he, he

gratuluję!