Mam iPAQa 2215 kupionego w USA i przywiezionego tu rok temu. W zimie wysiadł mi ekran dotykowy. Nie miałem ani dowodu zakupu ani gwarancji ...

Poszedłem do serwisu HP. Oni odesłali mnie na polską stronę HP, że mam się tam zarejestrowac i zgłosić przez odpowiedni formularz usterkę ...
W ten sposób dowiedziałem sie kiedy jest mój iPAQ wyprodukowany, jaki model, ile ma jeszcze gwarancji...
Dostałem maila z HP polska z informacją co mam zrobić - Stolica na koszt HP i już po 3 tyg. miałem spowrotem naprawionego iPAQa,. Wymienili mi ekran na nowy. Cały czas mogłem podglądać na odpowiedniej stronie HP co się działo z moim iPAQiem.
NIK SIĘ MNIE NIE CZEPIAŁ O GWARANCE ANI O DOWÓW ZAKUPU.
Ważne aby odesłać komplet tzn. najlepeij całe pudełko z zawartością tak jak został zakupiony
Jak widać, HP nie jest takie straszne jak go malują

p.s.
jak byś poszukał w archiwum z okolic przełomu roku 2003/4 to bys się natchnoł na mój watek na ten temat.