wracając do tematu, pytanie konkludujące:
co sprawia, że pomimo takiej masy oprogramowania, które niemalże czyni z PDA komputer, czemuż to twórcy tych maszyn nie pójdą za ciosem(usera). Ta mała maszynka JUŻ moglaby być kompem, gdyby nie pewne niuanse:
- PRAK HOSTA USB(ffs...),
- brak zwykłych BUTTONÓW NAWET po drugiej stronie( krótko, ale do rzeczy: zauważcie jedną rzecz: od wm03 jest landscape)
- brak logiki, od 2003 do dziś mamy ciągle TO SAMO, tylko opakowanie coraż droższe.
oczywiście, nieświadomy user weźmie to, na co przeznaczy swoje zasoby, i będzie to akurat to, co aktualnie na rynku jest w markecie/internecie dostępne i błyszczące.
ale po którymś tam POCKECIE/PALMIE ktoś, kto to po prostu LUBI, zaczyna myśleć: zaczyna wiać nudą....
ktoś może na ten temat doda 3 grosze?
czy na pxa 255 300 mhz szybciej się napisze notkę, niż na pxa 272 612?
pozdrawiam tych, którzy uważają pocketowanie za hobby, niszowców, patrząc ostatnio na forum.
bawię się lowendowym sprzętem, i cieszę się, gdy coś działa wynikowo lepiej, niż możnaby zakladać, lub działa W OGÓLE....
mogę mieć niepoważne podejście do 120 g technologii, co też czynię...