Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..

  • 20 Odpowiedzi
  • 8965 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline ST6

  • **
  • 203
Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« dnia: Kwiecień 20, 2006, 16:38:09 »
Wątek wydzielony. MODERATOR /GPS Maniak/

Taaa te mapy wektorowe sa fajne o ile poruszasz się w miejscach "aktywnych turystycznie". Jak chcesz mieć możliwość nawigacji po terenie mało popularnym "wokół domu" to albo żmudna robota przenoszenia bitmapy z Oziego na wektor, albo po prostu praca z Ozim :P
I ja wole to drugie :) Mapą posługiwać się umiem, jakies routingi nie są mi potrzebne ;)

Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 20, 2006, 17:28:04 »
Cytat: "ST6"
Taaa te mapy wektorowe sa fajne o ile poruszasz się w miejscach "aktywnych turystycznie".

Nie przesadzaj ! Nie znam regionu, dla którego nie można znaleźć w miarę sensownego wektoru.

Nie wierzysz ? A widziałeś kiedyś wcześniej tę Kotlinę Kłodzką ? Na pewno nie  :lol:  Ale to nie znaczy że jej nie ma. Prawda ?  :wink:   :lol: Ponadto mapy w GPSie nie muszą być super szczegółowe. Przecież żeby iść daną ścieżką nie muszę jej widzieć w GPSie. Wystarczy że ją widzę pod nogami :-)  Powiem więcej - co mi z tego że w pockecie na mapie Topo 1:50000 jest dana scieżka, skoro w terenie jej nie ma bo już zarosła ?

Zatem nie demonizujmy roli mapy w GPS-ie. GPS w turystyce ani nie ma zastąpić mapy, ani nie ma zastąpić zmysłu obserwacji. GPS ma do spełnienia wiele innych funkcji, głównie związanych z komputerem podróży (tracklog, czasy, odległości, wysokość, prędkość).
Jeżeli chodzi o samą nawigację, to w turystyce GPS jest potrzebny w zasadzie w dwóch sytuacjach o zwiększonych trudnościach orientacyjnych:
- w lesie podczas marszu "na krechę"
- wędrówka po bezdrożach podczas gęstej mgły, ulewy czy zamieci

Cytat: "ST6"
Mapą posługiwać się umiem".

Ja też. Dlatego nie potrzebuję tego, by Ozi pokazywał mi kropką na mapie gdzie akurat jestem. To z mapą papierową w ręku wiem zawsze i bez Oziego i bez GPSu :lol:

*

Offline ST6

  • **
  • 203
Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 20, 2006, 23:02:33 »
Cytat: "GPS maniak"
Nie przesadzaj ! Nie znam regionu, dla którego nie można znaleźć w miarę sensownego wektoru.
Szczerze mówiąc nie szukałem zbyt dokładnie, ale znasz (niemusisz wskazywać wystarczy mi info, że są) dokłądne mapy Kaszub, Borów Tucholskich czy okolic Augustów-Sejny?

Cytat: "GPS maniak"
Ponadto mapy w GPSie nie muszą być super szczegółowe. Przecież żeby iść daną ścieżką nie muszę jej widzieć w GPSie. Wystarczy że ją widzę pod nogami :-)  Powiem więcej - co mi z tego że w pockecie na mapie Topo 1:50000 jest dana scieżka, skoro w terenie jej nie ma bo już zarosła ?
Ja używam map 1:25 000 i 1:10 000. I raczej nie poruszam się po ścieżkach. A potrzebne mi są informacje o przecinkach, charakterystycznych punktach, poziomice itp.

Cytat: "GPS maniak"
GPS w turystyce ani nie ma zastąpić mapy, ani nie ma zastąpić zmysłu obserwacji.
Nigdy tak nie twierdziłem ;) Tyle, że ja go nie używam do turystyki.

Cytat: "GPS maniak"
GPS ma do spełnienia wiele innych funkcji, głównie związanych z komputerem podróży (tracklog, czasy, odległości, wysokość, prędkość).
W Ozim tego nie potrzebuje. Używam tego tylko na drodze a od tego mam Automapę.

Cytat: "GPS maniak"
Jeżeli chodzi o samą nawigację, to w turystyce GPS jest potrzebny w zasadzie w dwóch sytuacjach o zwiększonych trudnościach orientacyjnych:
- w lesie podczas marszu "na krechę"
O właśnie :D

Cytat: "GPS maniak"
- wędrówka po bezdrożach podczas gęstej mgły, ulewy czy zamieci
A to już rzadziej ;)

Cytat: "GPS maniak"
Cytat: "ST6"
Mapą posługiwać się umiem".
Ja też. Dlatego nie potrzebuję tego, by Ozi pokazywał mi kropką na mapie gdzie akurat jestem. To z mapą papierową w ręku wiem zawsze i bez Oziego i bez GPSu :lol:
To po co Ci GPS? 8O ;)

Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 21, 2006, 00:40:24 »
Cytat: "ST6"
Szczerze mówiąc nie szukałem zbyt dokładnie, ale znasz (niemusisz wskazywać wystarczy mi info, że są) dokłądne mapy Kaszub, Borów Tucholskich czy okolic Augustów-Sejny?

Pojęcie "dokładne" jest pojęciem względnym. Zresztą sądzę raczej, że masz na myśli szczegółowość, a nie dokładność. Mapy papierowe są bardzo niedokładne. Zresztą tak samo jak wektory zrobione na ich podstawie :-)  Obecnie trwają prace nad nową edycją map topo 1:10000, które powinny (w wersji wektorowej) zapewnić dokładność 1m.

Tyle, że ani taka dokładność (dla moich potrzeb wystarcza +/- 30-50m) ani super szczegółowość mi nie jest potrzebna. Ja na mapy patrzę z punktu widzenia turysty - łazika. Jak łazikuję po Puszczy Noteckiej to po prostu łazikuję i nie martwię się tym, czy akurat przecinka którą idę jest na mapie czy jej nie ma. Jakie to ma znaczenie ? Biorę azymut i idę, a jak zaczynam myśleć o powrocie do domu to wyjmuję GPS i on mi pokazuje w którym kierunku mam iść żeby dojść do samochodu  :lol:   :lol:  Ot cała filozofia nawigacji w turystyce: trafić do samochodu czy też innego punktu.

Teraz odpowiedź: Tak znam wektory regionów, które wymieniłeś. Przecież napisałem, że dla każdego regionu w Polsce są wektory. Oczywiście mam tu na myśli wektory bardziej szczegółowe niż AutoMapa, zwłaszcza w tzw. warstwie "topo" (lasy, strumienie, rzeki, zbiorniki wodne, nie wspomnę o warstwicach). Oczywiście nie mówię, że w rękach amatorów są mapy wektorowe odpowiadające mapom topo 1:10000. Mówię tylko że są.

Ok. 30-35% Polski ma pokrycie w zwektoryzowanych mapach Topo 1:10000. Tak to wygląda:



Z tej koperty widać także kto jest właścielem tych danych i gdzie je można kupić.

Drugi temat. Warstwice. Jeżeli chodzi o warstwice to nie ma problemu. Spójrz na screenshot wyżej (Kotlina Kłodzka) To góry, zatem kreślenie warswtic co 20m jest wystarczające. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebym mógł "wygenerować" do swoich map warstwice co 10m czy nawet co 5m. Zresztą kiedyś gotowe, warstwice cięte co 10m były do kupienia na Allegro.

Cytat: "ST6"
Ja używam map 1:25 000 i 1:10 000.

A 1:25000 - miss PGRów ;-) Ale nie martw się, na mojej wektorówce też czasem pojawia się napis PGR. Jak się zamyślę to puszczam podczas wektoryzacji takie babole :-(

Cytat: "ST6"
A potrzebne mi są informacje o przecinkach, charakterystycznych punktach, poziomice itp.

Jasne i jak ostro słoneczko zaświeci to widzisz te szczegóły na ekranie pocketa ?  :wink: Ja nie widzę dlatego mapy topo noszę ze sobą w postaci .... papierowej. Poważnie. Pomimo że mam pocketa z Ozim, z MemoryMap i z czym tam jeszcze ...

Cytat: "ST6"
Tyle, że ja go nie używam do turystyki.

No to koniec poważnej dyskusji :lol: Przecież ja zawsze pisuję o turystycznym wykorzystaniu GPS. Owszem to intensywna turystyka - nie taka na pocketa, ale jednak turystyka. Gdybym robił jakieś poważne inwentarazycje w terenie to zapewne kupiłbym Trimbla i po kłopocie.

Cytat: "ST6"
Cytat: "GPS maniak"
GPS ma do spełnienia wiele innych funkcji, głównie związanych z komputerem podróży (tracklog, czasy, odległości, wysokość, prędkość).
W Ozim tego nie potrzebuje. Używam tego tylko na drodze a od tego mam Automapę.

No to szukaliśmy się w korcu maku  :lol: Ja akurat w samochodzie wyłączam wszelkie komputery. Ale w terenie lubię wiedzieć ile jeszcze mam przejść w pionie i ile w poziomie do zaplanowanego odpoczynku i otwarcia browara, którego obowiązkowo noszę w plecaku. Dzięki GPS-owi wiem to bez linijki i żmudnego liczenia kresek warstwic. A mam 51 lat i oczęta już nie te  :cry:

Przydatność komputera podróży widać choćby tu:



Wiem, że za 37 minut otworzę browara  :lol:   :lol:  

Dalej, ponieważ z reguły robię wycieczki 10-12 godzinne ważne też jest dla mnie ETA dojścia do najbliższej szutrówki, bo jakoś nie przepadam za łazikowaniem po ściółce leśnej, korzeniach czy kamieniach po zapadnięciu zmroku.
Stąd zresztą wywodzi się też moje podejście do map GPS. Jak idę przez las to fakt czy idę przecinką, czy na krechę nie ma większego znaczenia. Zatem przecinek może dla mnie nie być na mapie. Ale jak się załamie pogoda lub zaczyna szarzeć - biorę namiar na najbliższą szutrówkę. Wniosek: szutrówki powinny być na mapie.

Cytat: "ST6"
Cytat: "GPS maniak"
Jeżeli chodzi o samą nawigację, to w turystyce GPS jest potrzebny w zasadzie w dwóch sytuacjach o zwiększonych trudnościach orientacyjnych:
- w lesie podczas marszu "na krechę"
O właśnie :D

Tyle, że ja miałem na myśli GPS, a nie pocketa z Ozim :wink:
Jakoś nie wyobrażam sobie marszu "z pocketem w ręku", zwłaszcza jak zaczyna szarzeć, lub zaczyna lać  :cry: To może być zwykły bezmapowy GPS, byle pokazywał kierunek w którym mam iść. Najlepiej gdy to jest GPS z magnetyczną orientacją namiaru, czyli tzw. GPS z kompasem magnetycznym.

Cytat: "ST6"
To po co Ci GPS?

Qrczę przecież napisałem.  :lol:
Teraz krótko w punktach - GPS jest mi potrzebny, żebym bez zaglądania do papierowej mapy:
1. wiedział ile mam drogi do otwarcia browara,
2. widział w którym kierunku mam iść jak zaczyna zmierzchać
3. bez kompasu i mapy mógł iść na krechę w lesie
4. żebym w domu mógł obejrzeć ślad mojej wycieczki
5. na wszelki wypadek, gdyby załamała się pogoda lub w lesie zastał mnie zmrok i pomimo doświadczenia jednak straciłbym orientację w terenie  :cry:  :oops:

A teraz najważniejsze "za". Moja żona nie ma zaufania do mnie, nie ma zaufania do map papierowych + kompasu, ale ma zaufanie do GPSa i dzięki temu że mam takie "cuś" odważnie ze mną wszędzie chodzi. Ale o dziwo nawet moja żona patrząc na ekran GPS nie pyta:
- a gdzie teraz jesteśmy ? ale
- w jakim kierunku mamy iść ?
dlatego właśnie nie bardzo widzę zastosowanie oziego w szeroko pojętej turystyce. GPS nie ma mi pokazać gdzie jestem, ale w jakim kierunku mam iść. To kwitesencja pieszej nawigacji. Oczywiście można to zrobić również bez GPSu - z mapą papierową, ale z GPS-em szybciej. Pomijam fakt, że czasem warunki atmosferyczne po prostu nie pozwalają na wyjęcie mapy, a GPS mam zawsze na wierzchu - na ramieniu,



Nawet w takich warunkach:


*

Offline ST6

  • **
  • 203
Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 21, 2006, 10:41:10 »
Cytat: "GPS maniak"
Jasne i jak ostro słoneczko zaświeci to widzisz te szczegóły na ekranie pocketa ?  :wink: Ja nie widzę dlatego mapy topo noszę ze sobą w postaci .... papierowej. Poważnie. Pomimo że mam pocketa z Ozim, z MemoryMap i z czym tam jeszcze ...
Ja widzę. Jasne, mogę ustawić ekran tak, że słońce wali prosto na niego i nic nie widać, ale na każdym innym ustawieniu widzę. Na pewno pomaga w tym folia Protector Plus.

Cytat: "GPS maniak"
Dalej, ponieważ z reguły robię wycieczki 10-12 godzinne ważne też jest dla mnie ETA dojścia do najbliższej szutrówki, bo jakoś nie przepadam za łazikowaniem po ściółce leśnej, korzeniach czy kamieniach po zapadnięciu zmroku.
Ja czasem jestem w terenie po 2-3 dni (przydaje sie przejściówka do PPC na akumulatorki ;)). Poruszam sie też w nocy i muszę trafić do wyznaczonego punktu.

Jak widać używamy GPSa do raczej innych zastosowań, pewnie częściowo stąd różnice. Może jak trochę go poużywam (jestem świerzym posiadaczem) zmienię zdanie, to dam Ci znać ;)

Cytat: "GPS maniak"
a najbliższą szutrówkę. Wniosek: szutrówki powinny być na mapie.
Jak najbardziej ;)

Cytat: "GPS maniak"
Jakoś nie wyobrażam sobie marszu "z pocketem w ręku"
Ja też nie - orientuję się na PPC, później kompas w łapę i co jakiś czas kontrola pozycji na PPC.

Cytat: "GPS maniak"
zwłaszcza jak zaczyna szarzeć, lub zaczyna lać  :cry:
Dlatego też w przyszłym miesiącu planuje OtterBoxa ;)

Cytat: "GPS maniak"
To może być zwykły bezmapowy GPS, byle pokazywał kierunek w którym mam iść. Najlepiej gdy to jest GPS z magnetyczną orientacją namiaru, czyli tzw. GPS z kompasem magnetycznym.
I od tego zacząłem moje zainteresowanie GPSami... Ale z tego co poczytałem i pogadałem z ludźmi wynikało, że do lasu koniecznośćią jest SIRF III. A GPSy z SIRF III które wyszukałem kosztowały tyle co PPC. To wolałem to drugie 8)

Cytat: "GPS maniak"
A teraz najważniejsze "za". Moja żona nie ma zaufania do mnie, nie ma zaufania do map papierowych + kompasu, ale ma zaufanie do GPSa i dzięki temu że mam takie "cuś" odważnie ze mną wszędzie chodzi.
:lol:

Cytat: "GPS maniak"
GPS nie ma mi pokazać gdzie jestem, ale w jakim kierunku mam iść.
Mi jest potrzebne jedno i drugie. Często bardziej to pierwsze.

Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 21, 2006, 11:36:23 »
Cytat: "ST6"
Poruszam sie też w nocy i muszę trafić do wyznaczonego punktu.

Qrczę, zawsze o tym marzyłem  :lol: Tzn. w młodości jeszcze w ZHP bawiłem się w takie rzeczy, ale od tamtego czasu minęło dobre 30 lat  :cry: Najprawdopodobniej w tym roku uda się nam zorganizować jakieś nocne "podchody" czy coś w tym stylu.

Cytat: "ST6"
Jak widać używamy GPSa do raczej innych zastosowań, .

Bo ja wiem ? Chyba jednak nie. Widzę że lubimy ten sam rodzaj sportu. Mamy po prostu trochę inne podejście do "nawigacji".

Cytat: "ST6"
orientuję się na PPC, później kompas w łapę i co jakiś czas kontrola pozycji na PPC.

Można, ale przyznasz, że to dość okrężna droga. Z typowym outdoorowcem jest łatwiej.

Cytat: "ST6"
w przyszłym miesiącu planuje OtterBoxa ;).

Widzisz ile problemów ? Battery Extender, OtterBox itp itd, żeby pocketa upodobnić do outdoorowca. Ja to przerabiałem w 2001r. To był mój początek "nawigacji" w turystyce. Wtedy był to ipaq z pożyczonym GPS CF. Ale miałem też Garmina Summita (bezmapowiec, ale z altimetrem i kompasem). I wówczas właśnie bardzo się zniechęciłem do pocketa. Mając w jednej ręce ipaqa z MemoryMap i skanami, a w drugiej Garmina tylko z waypointami  :!: byłem zdziwiony jak prosto można rozwiązać problem "nawigacji" terenowej. Od tamego sezonu stałem się "niewolnikiem" Garmina. Co 1,5 roku nowy odbiornik. Coraz bardziej zaawansowany, coraz czulszy. A pocket ? Jeżeli biorę go na wakacje to głównie po to by "na tronie" rozegrać roberka  :lol:

Cytat: "ST6"
Ale z tego co poczytałem i pogadałem z ludźmi wynikało, że do lasu koniecznośćią jest SIRF III. A GPSy z SIRF III które wyszukałem kosztowały tyle co PPC.

Gorzej  :cry:  W zasadzie jeżeli chodzi o outdoor to Garmin ładuje SiRF III wyłącznie do 60CSX i 76CSX (pomijam tu niektóre nietypowe "wynalazki") , z których ten pierwszy - idealny dla piechura - kosztuje na Allegro ok. 1800,- zł. W polskich sklepach z GPMapą 4.o ok. 3000-3100,- zł

No cóż, widzę w Tobie kolejnego, przyszłego ..... garminowca. Prędzej czy później to nastąpi  :wink:

A może wpadniesz na następny zlot "zakręconych garminowców" ? Zobaczysz wówczas jak takie zabawki sprawują się w terenie  :lol: Nawiasem mówiąc chyba będzie parę osób z Twojego miasta. W marcu na zlocie były 3 osoby z Trójmiasta.

23 września br. Schronisko na Śnieżniku Wstęp wolny - na wszelki wypadek potrzebny tylko spiwór z karimatą.

*

Offline ST6

  • **
  • 203
Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 21, 2006, 13:01:02 »
Cytat: "GPS maniak"
Qrczę, zawsze o tym marzyłem  :lol: Tzn. w młodości jeszcze w ZHP bawiłem się w takie rzeczy, ale od tamtego czasu minęło dobre 30 lat  :cry: Najprawdopodobniej w tym roku uda się nam zorganizować jakieś nocne "podchody" czy coś w tym stylu.
A polecam. W mojej okolicy są np organizowane 2 razy do roku nocne marsze na orientację. Trasy po 15-30km... Nie wspominam oczywiście o Harpaganie ;)

Cytat: "GPS maniak"
Można, ale przyznasz, że to dość okrężna droga. Z typowym outdoorowcem jest łatwiej.
Być może, ale ja go stosuję również do "gier wojennych" i kiedy komuś bez GPS a z mapą musze podać dokąd ma iśc i co zrobić (i to przez radio) to Ozi przyspiesza zorientowanie się gdzie jestem

Cytat: "GPS maniak"
Gorzej  :cry:  W zasadzie jeżeli chodzi o outdoor to Garmin ładuje SiRF III wyłącznie do 60CSX i 76CSX (pomijam tu niektóre nietypowe "wynalazki") , z których ten pierwszy - idealny dla piechura - kosztuje na Allegro ok. 1800,- zł. W polskich sklepach z GPMapą 4.o ok. 3000-3100,- zł
Ja rozważania zacząłem od używane "żółtka" za 300zł ;) 1600zł za sam GPS bym nie dał (nie mówiąc o 3000)... Za PPC się szarpnąłem na raty ;)

Cytat: "GPS maniak"
No cóż, widzę w Tobie kolejnego, przyszłego ..... garminowca. Prędzej czy później to nastąpi  :wink:
Może jak dostanę ze dwie podwyżki ;) Co jest mało prawdopodobne skoro nie miałem żadnej od 4 czy 5 lat :D

Cytat: "GPS maniak"
A może wpadniesz na następny zlot "zakręconych garminowców" ? Zobaczysz wówczas jak takie zabawki sprawują się w terenie  :lol: Nawiasem mówiąc chyba będzie parę osób z Twojego miasta. W marcu na zlocie były 3 osoby z Trójmiasta.

23 września br. Schronisko na Śnieżniku Wstęp wolny - na wszelki wypadek potrzebny tylko spiwór z karimatą.
Troszkę daleko... nie przepadam za górami... Ale nie mówię nie :D

Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 21, 2006, 15:27:23 »
Cytat: "ST6"
Ja rozważania zacząłem od używane "żółtka" za 300zł ;) 1600zł za sam GPS bym nie dał ...

Jasne. Ale pisałem o SiRF III. Garmina z górnej półki bez SiRFa można już kupić za ok. 1000,- W lesie będzie trzymał sygnał przez 95% czasu.

Za mniej więcej tyle samo (1000-1050) chodzą też używane "Mercedesy Outdooru" czyli 60CS (też bez SIRFa)

No cóż, życzę powdwyżki, a w ślad za tym szybkiego dołączenia do klubu "zakręconych"  :wink:

*

Offline kwieto

  • ******
  • 2785
Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 21, 2006, 17:39:02 »
Cytat: "GPS maniak"
Nie przesadzaj ! Nie znam regionu, dla którego nie można znaleźć w miarę sensownego wektoru.


Hmmmm, jeszcze zeby ten wektor byl w przystepnej cenie...

Ale zaryzykujmy - wybieram sie wlasnie w Munti Trascaului oraz Padis (rejon Bihor) w Rumunii. Szukam od dluzszego czasu i poza mapami do Garmina (a i to o stosunkowo ograniczonej dokladnosci) nic znalezc nie moge.... Pozostaja skany map papierowych.
Jesli jestes w stanie znalezc (tanie) mapy wektorowe ktore moge wykorzystac to bede baaaaaardzo zobowiazany :")


Druga kwestia - przydatnosc wyswietlania mapy jako takiej. W przypadku stosunkowo "latwego" terenu zgodze sie z Toba - spokojnie wystarczy wiedziec w ktorym kierunku sie udac by dotrzec do celu i zadna mapa nie jest potrzebna. Ale na to mozna sobie pozwolic w stosunkowo latwych gorach.
Ale wezmy na przyklad wspomniany wyzej Padis, konkretnie region zwany "Lumea Pierduta" (bez skojarzen prosze, po Rumunsku to "Zaginiony Swiat" :"P). Jest to rejon silnie krasowy obfitujacy po pierwsze w zapadliska, po drugie - w pionowe studnie krasowe o glebokosci czasem siegajacej nawet 100 metrow. Oczywiscie niczym nie zabezpieczone.
Poruszajac sie po takim terenie (np. we mgle) wolalbym wiedziec czy idac prosto do celu nie mam takiej dziury na swojej drodze...
Inna sprawa to Munti Trascaului - znowu teren krasowy. Tu jednak nie ma zapadlisk czy kilkudziesieciometrowych dziur w ziemi, sa za to... strumienie. Czesto plynace w glebokich (kilkanascie-kilkadziesiat metrow) wawozach o niemal pionowych scianach - wystarczajaco stromych by przejscie bez ekwipunku wspinaczkowego bylo niewykonalne (zwlaszcza z plecakiem).
Poruszajac sie w takim terenie znowu wolalbym wiedziec czy nie mam czegos takiego na swojej trasie, by moc zawczasu ominac przeszkode.

Oczywiscie mozna sobie radzic korzystajac z bezmapowego GPS i mapy papierowej, tyle ze GPS z mapa jest o niebo wygodniejszy. Zwlaszcza jesli  ma mozliwosc zapisywania trackow oraz wyznaczenia waypoyntow i ustalenia trasy miedzy nimi (ja korzystam z PathAway)
Mozna tez korzystajac z mapy papierowej wczesniej ustalic sobie marszrute omijajaca miejsca niebezpieczne/trudne/nie do przejscia, tyle ze wystarczy iz w srodku trasy zmieni sie nam plan (np. ktos zlamie noge i trzeba bedzie w trybie pilnym schodzic do najblizszej wsi/miasta) zeby takie ustalanie trasy zdalo sie psu na bude.


Zgodze sie natomiast, ze korzystanie z zestawu palmtop i GPS (zwlaszcza gdy GPS nie jest zintegrowany z palmtopem, a podlaczony np. przez bluetooth) nie nalezy do najwygodniejszych.
Po pierwsze bezmapowe GPSy sa zwykle mniejsze i poreczniejsze, po drugie odporniejsze na warunki atmosferyczne, po trzecie wreszcie - nie rozpina sie w nich polaczenie miedzy GPS a "jednostka centralna".
Zaporowa jest za to cena - niestety, nie stac mnie na wydanie kilkuset zlotych na cos co jest tylko nawigacja :(
W moim przypadku to nawigacja jest dodatkiem do innych zastosowan. i o ile wydac 200PLN na PathAway moge, to 1800zl na 60CSX juz nie bardzo... :/

No i zadna nawigacja nie zastapi kompasu i papierowej mapy, ktore sa po prostu.... bardziej niezawodne w terenie :")
Ludzie zazdroszczą ci nie tego, że coś zrobiłeś, ale tego że ci się chciało to zrobić.

*

Offline ST6

  • **
  • 203
Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 21, 2006, 17:56:34 »
Cytat: "kwieto"
Zgodze sie natomiast, ze korzystanie z zestawu palmtop i GPS (zwlaszcza gdy GPS nie jest zintegrowany z palmtopem, a podlaczony np. przez bluetooth) nie nalezy do najwygodniejszych.
Po pierwsze bezmapowe GPSy sa zwykle mniejsze i poreczniejsze, po drugie odporniejsze na warunki atmosferyczne, po trzecie wreszcie - nie rozpina sie w nich polaczenie miedzy GPS a "jednostka centralna".
Dlatego kupowałem z wbudowanym ;) A myślę, że z OtterBoxem bedzie dorówynwał odpornościa zwykłemu GPSowi... Na pewno będzie znacznie większy :?

Cytat: "kwieto"
Zaporowa jest za to cena - niestety, nie stac mnie na wydanie kilkuset zlotych na cos co jest tylko nawigacja :(
Dokładnie to samo było w moim przypadku.

*

Offline bar7ek

  • ***
  • 291
    • http://gps.geosolutions.info
Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 21, 2006, 19:15:37 »
Cytat: "ST6"
Dlatego kupowałem z wbudowanym ;) A myślę, że z OtterBoxem bedzie dorówynwał odpornościa zwykłemu GPSowi... Na pewno będzie znacznie większy :?


Odpornościowo będzie podobnie, wielkościowo to cegła (w sam raz żeby nosić w plecaku) ale niestety w słoneczne dni za dużo na wyświetlaczu nie zobaczysz bez dobrej gimnastyki (sam palmtop na słońcu jest mało widoczny a w otterze dochodzi jeszcze gumowa membrana i plastykowa przeźroczysta klapka - bardzo nie pogarszają ale o komforcie użytkowania nie ma mowy (oczywiście w słońcu)).

Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 21, 2006, 21:24:07 »
Cytat: "kwieto"
No i zadna nawigacja nie zastapi kompasu i papierowej mapy, ktore sa po prostu.... bardziej niezawodne w terenie :")

No i zdecydowanie bardziej ....... romantyczne, co np. dla mnie - ma duże znaczenie  :lol:

Ponieważ zawsze mam ze sobą mapę i kompas, to właśnie dlatego nie bardzo czuję potrzebę, aby dokładnie tę samą mapę skanować i wrzucać do pocketa. W moim odczuciu, to nie wnosi praktycznie żadnych nowych wartości, a sam pocket w terenie jest na tyle niewygodny, że z uporem maniaka  :wink:  będę jednak upierał się przy wyższości urządzenia dedykowanego. Sprawy ekonomii oczywiście rozumiem i to faktycznie jest argument "za" pocketem. Dla mnie jedyny.

PS. Pisząc o wektorach nie miałem na myśli Rumunii.

*

Offline kwieto

  • ******
  • 2785
Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 21, 2006, 23:24:11 »
Cytat: "GPS maniak"
... sam pocket w terenie jest na tyle niewygodny, że z uporem maniaka  :wink:  będę jednak upierał się przy wyższości urządzenia dedykowanego.


Zgoda. zmienmy tylko pocket na palmtop (ja uzywam urzadzenia na Palm OS) :"P
Natomiast palmtop pozwala na pozycjonowanie punktu w ktorym sie jest na (skalibrowanej) mapie. Dowolnej - nawet na zeskanowanym szkicu sytuacyjnym zrobionym przez znajomego (o ile zrobil go na tyle dokladnie ze dalo sie go skalibrowac)
Tego urzadzenie dedykowane niestety nie potrafi, a moze to byc (np. w przypadku wspomnianych map Rumunii) pewnym problemem.

Generalnie wyrozniam dwa podstawowe zastosowania GPS:

1. Bezpieczenstwo - tu istotne jest zapisywanie trackow i mozliwosc wykorzystania ich w razie zabladzenia czy innych naglych sytuacji (np. musimy sie wycofac bo nastapilo nagle zalamanie sie pogody). Tu wygrywaja urzadzenia dedykowane, przy czym to czy dysponujemy mapa czy nie jest ostatnim priorytetem waznosci. Nie musimy miec mapy azeby wracac po wlasnych sladach.

2. Wygoda - tu akurat wyswietlanie mapy sie calkiem przydaje. W terenie w ktorym latwo zabladzic, w miejscach nieznanych - spozycjonowanie wlasnego punktu na mapie moze sie bardzo przydac. Zwlaszcza jesli nie wyznaczylismy sobie wczesniej trasy na podstawie mapy papierowej i nie wprogramowalismy jej do urzadzenia "dedykowanego". Wtedy jesli zabladzimy, spozycjonowanie siebie samego na mapie pozwala na podjecie decyzji gdzie isc dalej i co dalej robic.

Oczywiscie idealem jest urzadzenie dedykowane z mapa - niestety to rozwiazanie nie zawsze jest wykonalne. Pozostaje wtedy palmtop.
Delikatniejszy, mniej poreczny, majacy narowy - ale zarazem ulatwiajacy poruszanie sie po terenie gdzie dedykowane urzadzenia jeszcze sobie nie radza (z braku odpowiednich map).
Ludzie zazdroszczą ci nie tego, że coś zrobiłeś, ale tego że ci się chciało to zrobić.

Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 22, 2006, 00:03:55 »
Cytat: "kwieto"
Zgoda. zmienmy tylko pocket na palmtop

Upss ! Przepraszam  :oops:

Cytat: "kwieto"
Delikatniejszy, mniej poreczny, majacy narowy - ale zarazem ulatwiajacy poruszanie sie po terenie gdzie dedykowane urzadzenia jeszcze sobie nie radza (z braku odpowiednich map).

Ależ taka sytuacja nie występuje. Nigdy !  :lol:

Jestem zwolennikiem map wektorowych i zawsze wybierając się w jakiś teren staram się znaleźć lub zrobić jak najbardziej szczegółową mapę wektorową. Ale jeżeli nie mam czasu na zrobienie porządnego wektora, to jako uzupełnienie mapy samochodowej stosuję tzw. "pseudoraster".

Zobacz:

  

Te czerwone linie dróg oraz zielone tło oznaczające las pochodzą z mapy wektorowej (GPMapa). Te brązowe kreski to "pseudoraster". Takie mapki można wykonać bez żadengo klikania. Po prostu automatyczna konwersja skanu na 2 bitowy "niby wektor".

Oczywiście nie wygląda to tak ładnie jak 256 kolorowy skan w ozim. Nie jest też zbyt czytelne ale jako dodatek do mapy wektorowej, po to by jednoznacznie móc wskazać palcem na papierowej mapie naszą obecną lokalizację wystarczy w 100%

*

Offline kwieto

  • ******
  • 2785
Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 22, 2006, 06:13:44 »
Cytat: "GPS maniak"
Oczywiście nie wygląda to tak ładnie jak 256 kolorowy skan w ozim. Nie jest też zbyt czytelne ale jako dodatek do mapy wektorowej, po to by jednoznacznie móc wskazać palcem na papierowej mapie naszą obecną lokalizację wystarczy w 100%


OK, tylko znowu wracamy do tematu dobrych, wektorowych map Rumunii, na ktore moglbym ow "pseudoraster" nalozyc.
Zreszta z mojego widzenia to czy mapa jest skanem czy wektorem nie ma znaczenia - wazne zeby dzialala. To co pokazujesz wyzej jest OK, i wystarczajace. Chcialbym jeszcze widziec do tego rzeki/strumyki tudziez miec warstwice i byloby idealne.
Rownie dobrze moge sobie zwektoryzowac mape topo do formatu HandMap (jeszcze tego nie robilem, wiem jedynie ze jest wykonalne), wiec pewnie i do Garmina da sie cos takiego wrzucic. Pozostaje tylko kwestia kalibracji.
Ludzie zazdroszczą ci nie tego, że coś zrobiłeś, ale tego że ci się chciało to zrobić.

Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 22, 2006, 10:24:49 »
Cytat: "kwieto"
Chcialbym jeszcze .....  miec warstwice

To akurat da się zrobić. Przecież wszystkie góskie UMPy (freewarowe mapki) dla Garmina mają warstwice. Nie sądzisz chyba, że ludzie sami to wektoryzują za pomocą myszki ?

Wędka opisana jest tu: http://www.ksw-funcard.civ.pl/UMP_Panki/UMP_poziomice.htm

Rybka jest m.in. tutaj: http://www.gpsmaps.de./page2.htm

Dodam jeszcze, że jeżeli chodzi o Polskę to wielu UMPowców posiada zdecydowanie lepsze dane wejściowe niż SRTM, ale metodologia jest ciągle ta sama.

*

Offline kwieto

  • ******
  • 2785
Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 26, 2006, 11:46:32 »
Cytat: "GPS maniak"
Rybka jest m.in. tutaj: http://www.gpsmaps.de./page2.htm


Tyle ze koszt tych map jest cokolwiek sporawy (120Euro = odbiornik GPS)
:(

Choc z drugiej strony, praca na 80-90MB pliku powstalym ze skanu nie nalezy do najprzyjemniejszych...


Mam do Ciebie pytanie na marginesie - mam mape w ktorej wyjatkowo siatka polnoc-poludnie nie pokrywa sie z orientacja arkusza mapy.  (siatka jest pod katem okolo 10-15 st. w stosunku do bokow arkusza)

Zastanawiam sie jak to zorientowac po zeskanowaniu - tak jak zorientowany jest arkusz mapy, czy wg siatki geograficznej?
Ma to jakies znaczenie?
Ludzie zazdroszczą ci nie tego, że coś zrobiłeś, ale tego że ci się chciało to zrobić.

Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 26, 2006, 12:34:25 »
Cytat: "kwieto"
Tyle ze koszt tych map jest cokolwiek sporawy (120Euro = odbiornik GPS)

To cena za wersję "płytową". Kiedyś korzystałem z tego serwera.
Wiem, że potrzebne jest hasło, ale z tego co pamiętam to hasło chyba można uzyskać za free.

Tak czy siak to tylko ryba, a wędka jest na pewno free. W końcu robię takie mapy to wiem :lol: Metoda jest opisana, a dane SRTM lub tzw. "ulepszone" (CGIAR) SRTM można ściągnać dla każdego regionu. Adresu nie podam, bo do ściągania "ulepszonych" SRTM ja wykorzystuję Oziego v.3.95.4j. Wczytuję mapkę regionu dla którego potrzebuję dane CGIAR SRTM i .......



Potem jeszcze tylko odnalezienie pliczków na dysku, zastosowanie GloballMappera (potrzebna wersja zarejestrowana, ale można od producenta uzyskać free licencją czasową) i konwersja do pliku tekstowego, potem freewarowy programik Krzysztofa (KSW) i konwersja do formatu polskiego, a format polski to już pestka. To już można przekonwertować albo do formatu Russy, albo Garmina. Również za free. Proste no nie ?  :lol:  :wink: A poważnie to jest proste, tylko niestety czasochłonne.
Cytat: "kwieto"
Zastanawiam sie jak to zorientowac po zeskanowaniu - tak jak zorientowany jest arkusz mapy, czy wg siatki geograficznej?
Ma to jakies znaczenie?

Powiem szczerze, że nie wiem. Ale Ozi chyba nie orientuje mapy względem siatki, a względem krawędzi skanu - zatem ja nie obracałbym tej mapy.

*

Offline kwieto

  • ******
  • 2785
Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 26, 2006, 13:06:58 »
Cytat: "GPS maniak"
Również za free. Proste no nie ?  :lol:  :wink: A poważnie to jest proste, tylko niestety czasochłonne.


Ba. I trzeba miec dedykowany odbiornik Garmina, przynajmniej poki co (zapominasz ze ja NIE MAM pocketa :"P)

Cytat: "kwieto"
Powiem szczerze, że nie wiem. Ale Ozi chyba nie orientuje mapy względem siatki, a względem krawędzi skanu - zatem ja nie obracałbym tej mapy.


Nie uzywam Ozziego :"P
PathAway rowniez orientuje do krawedzi skanu, tyle ze to nie problem, po prostu trzeba obrocic mape na nieco wiekszym obszarze tak aby cala sie zmiescila na prostokacie po przesunieciu o zadany kat. Tyle ze chyba rzeczywiscie nie ma to specjalnego sensu.
Swoja droga dziwna przypadlosc - sa to pierwsze mapy ktore nie sa orientowane PN/PD rownolegle do bocznych krawedzi arkusza.
Pewnie dlatego, ze wegierskie :"PP
Ludzie zazdroszczą ci nie tego, że coś zrobiłeś, ale tego że ci się chciało to zrobić.

Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 26, 2006, 14:30:25 »
Cytat: "kwieto"
Ba. I trzeba miec dedykowany odbiornik Garmina,

Wbrew temu, co napisano w ostatnim numerze "Entera" (zalecany do lasu i w góry: IPAQ h2200 + GPS BT Navible + Ozie_CE) to faktycznie dla piechura - do celów turystycznych najlepsze rozwiązanie. Po krótkim użytkowaniu takiej zabawki, tęsknota za ładną, bardzo szczegółową, ale mało czytelną i mało funkcjonalną mapą rastrową szybko zginie, zwłaszcza gdy taką mapę nosi się w formie papierowej.

Wracając do "Entera" - żeby było śmieszniej - przy tym zalecanym do lasu i w góry zestawie jest screenshot wcale nie Oziego_CE i nie z mapy rastrowej, ba !! nawet nie z PDA, ale z turystycznego Garmina z moją mapą Tatr  :lol:

Na tym też screenshocie bardzo ładnie widać, że np. naprowadzenie kursora na warstwicę powoduje wyświetlenie jej wartości. W przypadku skanu niestety trzeba szukać opisów i liczyć kreseczki, co w urządzeniu mobilnym - o niedużym ekranie może być bez okularów nieco kłopotliwe - zwłaszcza w moim wieku.

Ponieważ w artykule padły ze dwa ciepłe słowa pod moim adresem - nieskromnie polecam tę lekturę  :wink:   :lol:

*

Offline kwieto

  • ******
  • 2785
Turystyka: raster v. vektor czyli o wyższości Świąt .... ..
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 26, 2006, 15:54:01 »
Cytat: "GPS maniak"

Wbrew temu, co napisano w ostatnim numerze "Entera" (zalecany do lasu i w góry: IPAQ h2200 + GPS BT Navible + Ozie_CE) to faktycznie dla piechura - do celów turystycznych najlepsze rozwiązanie.


Myslalem akurat o wykorzystaniu map do Palmowego QUE - gdzie nie ma GPS proxy... :"P
Dedykowane urzadzenie (mapowy Garmin) poki co jest poza moim zasiegiem finansowym, niestety.

Co do samego Ozziego - nie mam PPC wiec nie moge poznac go w praniu, ale screenshoty mnie nie zachwycily. IMO PathAway jest funkcjonalniejszy i wygodniejszy.
Mapy wektorowe - owszem, sa mniejsze i "szybsze" w uzyciu. Ale poza tym, glowna role gra jakosc software'u - to jak pracuje.
No i konstrukcja urzadzenia - odpornosc na uderzenia, wilgoc, etc.
Ludzie zazdroszczą ci nie tego, że coś zrobiłeś, ale tego że ci się chciało to zrobić.