PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Nawigacja GPS => GPS: turystyka/off road => Wątek zaczęty przez: sdsi w Kwiecień 09, 2007, 15:19:23
-
Czy mozecie sie pokusic o fachowe i praktyczne prownanie ze soba tych dwoch softow?
-
Może niefachowe, ale praktyczne:
1. Do Oziego są gotowe mapy i skalibrowane, a więc po zakupie np. Polski, mozna je wgrać ( po przepuszczeniu przez program przygotowujący mapę do palmtopa) do pocketa i używać po dojeździe w dane miejsce.
2. Do Tunera jest Mapcalibrator, gdzie trzeba skalibrować w oparciu o współrzędne siatki ( np. rogi arkusza).
3. Główną ważną możliwością GPS Tunera - jak dla mnie - jest możliwość kalibracji na miejscu ( w terenie) dowolnego zdjęcia, mapki, szkicu. A więc w terenie nanosi się punkt i po naniesieniu już dwu punktów system "ożywa" i pracuje na mapce ( zdjęciu itp.).
4. nawet nie wiem, czy Ozi ma możliwość kalibracji w terenie, bo po prostu nie miałem czasu się tym zainteresować, zwyczajnie (dla Polski) kupiłem mapy skalibrowane.
5. Głównym problemem obu systemów ( a w ogóle systemów rastrowych) jest - znowu jak dla mnie - fakt, że tak naprawdę w terenie ( na piechotę) nigdy nie miałem głowy i czasu do praktycznego skorzystania z tych mapek.
I tak wiem gdzie jestem zazwyczaj, z jakąś tam niedokładnością. Jak zła pogoda to i tak jedynym zastosowaniem palmtopa jest szybkie ściągniecie mapki radarowej ( opady) a nie patrzenie na mapki. Czy jakiegoś innego ( zachmurzenie) zdjęcia z satelity.
Jak dobra pogoda - zazwyczaj nie mam głowy do pocketa. Korzyść ma ktoś, kto ma długie postoje w kulturalnych warunkach , może się pobawić pocketem.
6. Z kolei minusem GPS Tunera jest wolne przewijanie mapy ( a więc skanu) tak że w zastosowaniu samochodowym może nie nadążąć i jedzie sie "po białym" już często przy szybkości 90km/h. No ale po co wtedy ( w samochodzie) raster na pockecie ?? Powiedzmy sobie szczerze - dla zabawy i testowania. Ale jak długo można coś testować ?
7. Przyznam się, że na wakacje letnie przygotowuję sobie zdjęcia z googla interesującego mnie obszaru ( bo akurat tamten teren jest dobrej jakości), pod GPSTunera, gdyż jedynym praktycznym zastosowaniem jest mozliwość trafienia pod dany krzak czy drzewo widoczne z satelity, czego nie daje żadna mapa. bo na mapie tych rzeczy nie ma. Oczywiście przed tym trzeba ( w terenie) skalibrować każde takie zdjęcie. Tu większa niż się wydaje to w domu możliwość pomyłek, co do miejsca, gdzie się naprawdę jest, co przy kalibracji w terenie jest - jak dla mnie - problemem.
8. Można oczywiście sobie pokalibrować mając waypointy z GPS-a np. z poprzedniego roku. Robimy to na MapCalibratorze. No ale trzeba tego poprzedniego roku, sensownie stawiać waypointy. Sensownie, a więc stawać na środku polnej krzyżówki, mieć dobrą widzialność satelitów i wiarygodność pozycji w lesie itp.
Podsumowując - dla mnie zastosowaniem GPS Tunera jest:
1. praca na zdjęciach
2. kalibracja w terenie
3. prostota
W efekcie i tak całą robotę wiarygodną i merytoryczną wykonuje GPSmap60CS.
Bo trudno mieć Pocketa włączonego, bo po co, bo i tak się sam co ileś minut wyłącza itp. Już nie mówiąc o baterii i zabawach z batery packiem, który i tak jest na koniec źródłem energii nie dla pocketa tylko jako dawca narządów (paluszków) - dla Garmina.
Niemniej stale - pomimo powyższego - mam nadzieję, że gdzieś, kiedyś, te zabawy z GPSTunerem sie przydadzą.
wiem , że chaotycznie - ale obecnie takie jest moje zdanie (podkreślam - niefachowe na pewno, ale może praktyczne).
ulega ono stałej ewolucji - niestety na niekorzyść pocketa w zastosowaniu dla piechura - niestety dlatego, że jeszcze rok temu pocket wydawał mi się rewelacyjnym rozwiązaniem nawigacyjnym ( bo go nie miałem - a tyle się naczytałem !!)
pozdrawiam Krzysztof.
-
dzieki :)
ozi nie ma kalibracji w terenie,
- jakie mapy Polski kupiles?
- z ktorej wersji GPS tuner korzystasz?
- jaka i skad sciagasz "mapke radarową"?
pozdrawiam,
-
6. Z kolei minusem GPS Tunera jest wolne przewijanie mapy ( a więc skanu) tak że w zastosowaniu samochodowym może nie nadążąć i jedzie sie "po białym" już często przy szybkości 90km/h. No ale po co wtedy ( w samochodzie) raster na pockecie ?? Powiedzmy sobie szczerze - dla zabawy i testowania. Ale jak długo można coś testować ?
Z własnej praktyki powiem tak że ten problem akurat można bardzo łatwo rozwiązać poprzec zrobienie na MapCalibratorze tzw. MapSlices czyli podziału dużej mapy (zdjęcia) na kilka-kilkanaście lub nawet dziesiąt małych. Poprawia to w bardzo znaczący sposób prędkość ładowania a zabezpieczeniem przed wyjazdem z mapy na tzw "Białe pole" jest ustawiany manualnie margines każdej małej mapki po przekroczeniu którego wgrywa się sąsiednia mapka. Dodatkowym bajerem który został dodany do GPSTunera w marcu jest to, że po podzieleniu mapy na n-małych mapek możemy na jednej z nich wykonać kalibrację (czy też jej korekcję) a program sam automatycznie przeniesie kalibrację na pozostałe mapy (z danego podziału).
W tym programie jedyną rzeczą jakiej mi brakuje to konwertera map z Oziego do GpsTunera. Z założenia wygląda to na bardzo banalną rzecz do wykonania choć sam nie wiem dlaczego tego nikt jeszcze nie zrobił :-)
Osobiście bardzo lubię ten "komputer pokładowy" w GPSTunerze pokazujący prędkość, przyspieszenie, wznoszenie i wiele innych równie mało istotnych rzeczy w bardzo wyraźny i przejrzysty sposób. Wiem że są to rzeczy nie potrzebne ale w fazie jak to niektórzy określają "fascynacji gpsem" te wszystkie wodotryski jak dla mnie są po prostu rewelacyjne :-)
Ja postawiłem na GPSTuner.
Pozdrawiam, Yankee
-
czy wersja 5.1 wnosi co nowego w stosunku do 4.2?
-
Szczerze mówiąc nie wiem co się zmieniło od wersji 4 gdyż takowej nie posiadałem ale polecam poczytać sobie np forum:
http://www.gpstuner.com/forum/viewtopic.php?t=1000
Jest tam dokładnie rozpisane co wprowadzono/poprawiono.
Najfajniejsze jest to że cały czas program ten jest w fazie tworzenia i modyfikowania. Na forum na bieżąco uczestniczą w dyskusji twórcy tego programu i chętnie przyjmują propozycje zmian w programie. To wydaje sie (jak dla mnie) sporym plusem tego programu.
Pozdrawiam, yankee
-
sdsi napisał:
- jakie mapy Polski kupiles?
- z ktorej wersji GPS tuner korzystasz?
- jaka i skad sciagasz "mapke radarową"?
1. Używam wersji 5.0 (Revision M) - wiem że jest nowsza, zawiadamiali, ale nie mam czasu się w to unacześnianie bawić teraz.
2. Adres Navishopu , gdzie kupiłem mapy ozi :
http://www.navishop.pl/index.php?d=szukaj&szukaj=oZIeXPLORER&szukaj_opis=1&x=4&y=2
choć kiedyś były informacje na forum , że sprzedają tylko z pocketem. Jeśli by tak było, to chyba zgłupieli. na załączonym linku nic takiego nie wynika , a cena za dwa komplety map 1:50,000 i 1:100,000 nie jest szalona.
3. Linków Meteo z radarem są dziesiątki:
www.wetterzentrale.de - DE
www.wetteronline.de - DE - tutaj także animacje radaru
http://www.met.fu-berlin.de/wetter/radar/ - Berlin - ale sięga lekko do Poznania
http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/pogoda/radary.html - mapa radarowa Polski
http://www.chmi.cz/meteo/rad/index.html - czeski radar - obejmuje większość naszych gór, ale też Austrię i Slowację prawie całą ( b. przydatny w Karkonoszach i Tatrach).
http://www.shmu.sk/?page=65 - radar Słowacki
http://vrijeme.hr/radari.html - Chorwacja z Bilogory
http://prognoza.hr/aladin_prognoza.html - mapki z Aladyna - najważniejsze dla żeglarzy na Chorwacji
http://www.arso.gov.si/podro~cja/vreme_in_podnebje/napovedi_in_podatki/radar.html - Słowenia z Padavina
http://www.met.hu/omsz.php?almenu_id=weather&pid=kepek&pri=3&mpx=0 - Węgierski - duży często ma zasięg - Słowacja , Austria itp.
http://151.8.71.28/~www/IT/RAD/StrutturaRadar.php - Włochy Pn. - obejmuje Istrię
http://www.smhi.se/weatherCache/radar/radarNorSveFin_0704111000_zkxzi.gif - Szwedzki -jak się jest u nas nad morzem, wszystko idzie z zachodu,
Ale widzę, że jest na tym adresie tylko mapa, trzeba wejść na główną www.smhi.se i stamtąd na "radar", a wtedy bardzo ładnie można "przewijać" jeżdżąc po skali godzinowej. Strona niestety jest tak skonstruowana, że inny adres nie wchodzi.
http://www.dmi.dk/dmi/index/danmark/radar.htm - duński ( zazwyczaj animacja). Tez przydatny u nas nad morzem.
No chyba starczy na wakacje w tej części Europy.
Pozdrawiam Krzysztof.
-
2. Adres Navishopu , gdzie kupiłem mapy ozi :
http://www.navishop.pl/index.php?d=szukaj&szukaj=oZIeXPLORER&szukaj_opis=1&x=4&y=2
choć kiedyś były informacje na forum , że sprzedają tylko z pocketem. Jeśli by tak było, to chyba zgłupieli. na załączonym linku nic takiego nie wynika , a cena za dwa komplety map 1:50,000 i 1:100,000 nie jest szalona.
No wiec wlasnie pisalem do nich w tej sprawie - odpisali mi dokladnie tak jak jest na stronie (ze sprzedaja te mapy wylacznie przy kupnie palmtopa)... ???
Czy te mapy objete sa jakas licencja na dalsza sprzedaz? Innymi slowy mowiac czy Ty mozesz - jesli oczywiscie wolno i sie zgodzisz - sprzedac mi kopie?
Dzieki za pomoc
-
sdsi napisał:
Czy te mapy objete sa jakas licencja na dalsza sprzedaz? Innymi slowy mowiac czy Ty mozesz - jesli oczywiscie wolno i sie zgodzisz - sprzedac mi kopie?
No nie wolno, licencja. Chcesz, żeby znowu wykryli jakąś aferę ? "WSI w każdej wsi".
Dla mnie sprawa jest śmieszna, wiązanie sprzedaży mapy ze sprzedażą palmtopa.
A osobno dziwaczne jest, że chyba gdzie indziej nie mozna kupić !!
Ale przy okazji - warto googlnąć - kalibracja jest np. na http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=184659509
kup za te dychę , a potem myśl o mapkach. Też raz po raz są na aukcjach.
Albo przejrzyj (przeszukaj ) tę witrynę.
No proszę - 4 dni temu były mapki : http://www.allegro.pl/item180908309_mapy_cala_polska_.html
są tam maile itp. sprzedajacego ( jakieś kopie chyba ma?nie?) - dogadaj się z nim i co tu duzo dyskutować na forach!!
Tu masz mapy, tam kalibrację. A jak sie nie będzie chciało pod Oziego to sobie skalibruj ( tylko mapy) pod MapCalibratorem dla GPS Tunera, trwa to (po pierwszych bólach) dwie minuty na wszystkie 4 rogi mapy i po problemie!!!
Uprzedzam tylko, że ja przepuszczam wszystko przeznaczone pod GPS Tunera przez Start-Programy-Akcesoria-Paint do formatu .jpg "paintowego" właśnie, bo jest najprostszy i wszystko co chodzi na poketach to czyta.
pozdrawiam Krzysztof.
P.S. Przy okazji sprawdziłem, czy te radary sie otwierają z tej witryny i trochę musiałem tekst poprawić, część nie chciała chodzić, co więc sfuszerowałem - poprawiłem. Powinno byc dobrze.
Napisane: Kwiecień 11, 2007, 19:21:57
Ynkee : W tym programie jedyną rzeczą jakiej mi brakuje to konwertera map z Oziego do GpsTunera. Z założenia wygląda to na bardzo banalną rzecz do wykonania choć sam nie wiem dlaczego tego nikt jeszcze nie zrobił :-)
Jest coś takiego (chyba), ale pojęcia nie mam jak działa : http://cs.rthand.com/blogs/blog_with_righthand/archive/2005/08/03/84.aspx
Tylko co szkodzi używać map Oziego na Ozim w pockecie, a map innych na Tunerze ??
Jeśli kto musi koniecznie mieć podwójną nawigację ??
Plusem GPS Tunera jest właśnie to, że nie muszą być a'priori skalibrowane. Wchodząc w teren objęty zdjęciem, (czy mapą) dajemy pierwszy punkt, a za jakie 200mtr drugi punkt. I z prymitywnego punktu widzenia, mapa skalibrowana!! Oczywiście błąd jest potencjalnie DUŻY , ale idąc dalej mozemy zaznaczyć 3 punkt a usunąć ten środkowy i błąd sie zmniejszy.
Nie mając mapy skalibrowanej blisko dwu skrajnych brzegów mapy, każdy kto jej używa, musi zdawać sobie sprawę z dużego potencjalnego błędu kalibracji "w terenie".
pozdrawiam Krzysztof.
-
Nie mając mapy skalibrowanej blisko dwu skrajnych brzegów mapy, każdy kto jej używa, musi zdawać sobie sprawę z dużego potencjalnego błędu kalibracji "w terenie".
Skalibrowanie przy rogach też może dać spory błąd, bo jakość mapy zależy od jakości skanu. Wystarczy że się kartka na środku nieco wybrzuszy, i już mimo kalibracji "rogowej" będą przekłamania. W pewnych sytuacjach kalibrowanie na punkty "luźno" rozrzucone na mapie jest więc skuteczniejsze :")
-
dzieki Krzychu Blues za pomoc.
pare dni temu juz mialem upatrzone aukcje - ale allegro usuwa te aukcje z tymi mapami! ciekawe dlaczego - zobaczymy jak bedzie z ta aukcja :)
mam licencje na OzExplorer i Ozi ExplorerCE - stad moje pytanie czy warto kupic dodatkowo GPStuner. jak sprawuja sie w nim "bajery" (np. kompas)?
dla mnie najwiekszym problemem z GPS'em - co opisalem w innym watku - jest ekran Pocketa, ktory w dziennym swietle jest prawie nieczytelny... :P
-
ulega ono stałej ewolucji - niestety na niekorzyść pocketa w zastosowaniu dla piechura - niestety dlatego, że jeszcze rok temu pocket wydawał mi się rewelacyjnym rozwiązaniem nawigacyjnym ( bo go nie miałem - a tyle się naczytałem !!)
Mam nadzieję, że nie naczytałeś się tego ode mnie :D
Jak wiesz, czasem różnimy się w jakichś kwestiach, ale tu widzę jesteśmy zgodni .... Ja, jako zagorzały piechur byłem chyba jedną z pierwszych ofiar "pocketomanii". W 2001 praktycznie nie było map dla Garmina, zatem pocket z kolorowymi rastrami wydawał mi się ideałem :-[ No i kupiłem ipaqa. Najpierw łączyłem go kabelkiem z Garminem, a potem pożyczyłem od kumpla "cud techniki": GPS na CF. Pamiętam pierwszy wyskok w góry i ciagłe zerkanie na ipaqa :D Fascynacja. Po trzech dniach - fascynacja jakby nieco mniejsza, a kiedy przy czwartej czy piątej wycieczce - już w Bieszczadach dopadła mnie - w trochę obcym terenie -burza z ulewą i kiedy musiałem sięgnąć po niemapowego wówczas Garmina, który dał mi odpowiedź na wszystkie nurtujące mnie pytania - byłem wyleczony z pocketa ;D I tak mi zostało do dziś ;D Pocketa nie zabieram w teren. Bo i po co ?
Wtedy, a nawet dziś nie każdy mi wierzy, że Garmin z lichą nawet mapą wektorową + bazą waypointów jest o niebo lepszy niż pocket z najdokładniejszym nawet rastrem. Takie opinie: dla mnie najwiekszym problemem z GPS'em - co opisalem w innym watku - jest ekran Pocketa, ktory w dziennym swietle jest prawie nieczytelny... są jak miód na moje serce, bo takie właśnie teorie ja głoszę od dobrych 5-ciu lat. Chociaż akurat ta opinia nie jest prawdziwa, bo mała czytelność ekranu tańszych pocketów to ich wielka, ale .... najmniejsza wada :D
Na całe szczęście świat się zmienił. 5 lat temu, czy nawet 2 lata temu kiedy pisałem że dla piechura - turystyczny Garmin jest o niebo lepszy niż pocket, ludziska pukali znacząco w czoło. Dziś nawet Cezex (cyklista, nie piechur) - człowiek kiedyś bardzo blisko związany z PDA Clubem i wielki fan Oziego_CE przechodzi na turystycznego Garmina i to na Garmina z kompasem i altimetrem !!! Nareszcie ludzie zaczęli dostrzegać, że rozwiązania dobre, a rozwiązania "pseudo uniwersalne" to dwa różne światy.
Krzysztof ! Ale nie musimy się martwić. Na całe szczęście pocket ma zastosowanie jako GPS. W samochodzie 8) Żal jednak trochę tych ludzi, którzy nie mając dobrego Garmina, chcą "wycisnąć" z pocketa maksa, aby mieć dobry odbiornik GPS w teren. Niestety, to jest niemożlwie .....
-
GPS maniak - to jest oczywiste co piszesz (Garmin vs Pocket). Wady Pocketa (ekran, delikatnosc, baterie, nieszczelnosc, etc..) rowniez sa oczywiste - dla mnie ekran jest nawieksza wada i ta opinia jest prawdziwa (bo dotyczy mnie i mojego sprzetu).
Dwa lata temu "nie pukalem sie w czolo" - myslalem podobnie jak dzisiaj. Czytajac Twoja strone (pomogla mi wiele - dzieki) zgadzalem sie w tych kwestiach, ufajac Twojej wiedzy.
Ewoluowales z pocketa, gpsow na CF do garmina; Cezex - ktorego tu wspominasz - rowniez zapewne; kiedys ewoluowal z Palmtopa do Pocketa - bo tamten przestal mu zapewne wystarczac. I tak jest zawsze.
Swoje ostanie zdanie wypowiadasz zapewne z punktu widzenia zapalonego piechura, turysty - tak, Tobie jest potrzebny Garmin. Ja jestem amatorem - czasami wyjde na spacer z rodzina tam gdzie jestem; nie jestem turysta, nie wspinam sie po szczytach; na noc wracam do domu ;D Dla mnie pocket to narzedzie do czegos innego - czasami moge jednak chyba zobaczyc w mape, korzystajac z gps'a ktory najczesciej robi w samochodzie?
Zapewne sa uzytkownicy pocketow bezkrytycznie zapatrzeni w swoj sprzet - ale GPS maniak, nie sadze aby myslacy obiektywnie czlowiek nie zgadzal sie z "teoriami, ktore glosisz od 5-lat". Wiec jak mowie - to jest oczywiste ;D
Szacunek dla Twojej wiedzy :)
-
Jest coś takiego (chyba), ale pojęcia nie mam jak działa : http://cs.rthand.com/blogs/blog_with_righthand/archive/2005/08/03/84.aspx
Tylko co szkodzi używać map Oziego na Ozim w pockecie, a map innych na Tunerze ??
Jeśli kto musi koniecznie mieć podwójną nawigację ??
ten konwerter z tego co się orientuję nie działa bo służył do starej wersji map calibratora a innych wg mojej wiedzy nie ma.
Jeśli chodzi o używanie Oziego i GPSTunera na zmianę to jedyny problem jest taki że oficjalnie rzecz ujmując aby używać obu trzeba je oba kupić :-) Ja akurat zaopatrzyłem się GPSTuner'a i jakoś nie widzi mi się kupowac jeszcze Oziego tak dla picu. Między innymi z tych względów wolałbym mieć jednak jeden program i więcej miejsca w pamięci pocketa.
Pozdrawiam, Yankee
-
Jeśli chodzi o używanie Oziego i GPSTunera na zmianę to jedyny problem jest taki że oficjalnie rzecz ujmując aby używać obu trzeba je oba kupić :-) Ja akurat zaopatrzyłem się GPSTuner'a i jakoś nie widzi mi się kupowac jeszcze Oziego tak dla picu. Między innymi z tych względów wolałbym mieć jednak jeden program i więcej miejsca w pamięci pocketa.
Dlatego osobiście polecam PathAway, używam jego Palm OS'owej wersji. Jest dla niego konwerter map z formatu Ozi'ego, niestety póki co nie testowałem jak działa :"P. Poza tym ma zalety wymieniane w tym wątku przy GPSTunerze - możliwość kalibracji w terenie, elektroniczny kompas czy inne opcje dostosowane do nawigacji stricte turystycznej. Ma też opcję "pocketmode" w której wyłącza ekran i pracuje na minimalnym poborze energii (ktoś w tym wątku narzekał, że mu się pocket i tak po paru minutach sam wyłącza - pocketmode to uniemożliwia)
Co do samego palmtopa w terenie - wiadomo, najlepszy jest sprzęt dedykowany do określonych zadań, który jest specjalnie przygotowany na dane warunki. Ale z drugiej strony... nie czarujmy się, w przypadku 90% turystyki, odbywającej się po oznakowanych szlakach i w stosunkowo łatwym terenie, taki sprzęt po prostu nie jest potrzebny.
Nawet w Rumunii, gdzie oznakowanie szlaków pozostawia bardzo wiele do życzenia, nawigacja (przynajmniej w moim przypadku) była w większości przypadków zwykłym gadżetem.
Mam też wrażenie, że spora część zarzutów odnosi się do problemów z konkretnymi modelami (mała odporność/platformami (np. niestabilności i Windows Mobile). Sporą część z tych problemów można w prosty sposób ominąć - są palmtopy których ekrany nieźle sobie radzą na słońcu (ja np. nie narzekam), są też wytrzymałe i stabilne na tyle, by wytrzymać kilkugodzinną pracę. Zasilanie też jest sprawą do przeskoczenia, wiem, może nie najwygodniejszą, ale wykonalną. Podobnie z odpornością na wodę - wystarczy kupić za 30-40 PLN wodoszczelną torebkę na palmtopa/dokumenty (najprostsza metoda) by już mieć rozwiązanie spisujące się w większości przypadków. I tak dalej.
Każdemu według potrzeb, dla mnie np. nawigacja jest tylko dodatkiem a kupowanie dedykowanego odbiornika wiąże się z niemałymi kosztami - bo aby mieć mapowy odbiornik klasy na poziomie SiRF III, trzeba wydać co najmniej 1k PLN.
Jak na urządzenie które ma być w gruncie rzeczy zabawką, to jednak trochę zbyt dużo, przynajmniej dla mnie. Zwłaszcza że w skrajnym przypadku całkiem nieźle sobie poradzę ze zwykłym kompasem.
-
PathAway - drogi. Ale moze warto :)
są palmtopy których ekrany nieźle sobie radzą na słońcu (ja np. nie narzekam)
ktore masz na mysli? jaki Ty uzywasz?
GPS maniak - czy Garminy, ktore uzywasz maja ekrany bardziej czytelne na sloncu? nie mialem w reku takiego sprzetu - wiec nie wiem zupelnie.
pozdrawiam,
-
GPS maniak - czy Garminy, ktore uzywasz maja ekrany bardziej czytelne na sloncu? nie mialem w reku takiego sprzetu - wiec nie wiem zupelnie.
Niektóre samochodowe Garminy mają dotykowy ekran i ich czytelność w słońcu też nie jest najwyższych lotów.
Jeżeli chodzi o odbiorniki turystyczne Garmina to nawet nie ma co dyskutować. Żaden znany mi model pocketa nie zapewnia nawet 20% takiej czytelności jaką ma turystyczny Garmin. Dokładnie to wyglada tak, że jak z pocketem wyjdziesz w słoneczny dzień na zewnątrz to musisz się nie lada natrudzić, aby znaleźć takie ustawienie w którym czytelność ekranu jest naprawdę zadowalająca. Z Garminem na odwrót - trzeba się nie lada natrudzić aby go ustawić tak, by odbijające się światło pogorszyło jakość obrazu.
W sumie - na www - ująłem to tak: Czytelność ekranu odbiorników nowej generacji jest naprawdę rewelacyjna. W ciągu dnia, niezależnie od panujących warunków nie ma potrzeby używania podświetlenia. Podświetlenie, wręcz pogarsza jakość obrazu. Na podkreślenie zasługuje również fakt optymalnej wielkości piksela. Zbyt duże zwiększanie rozdzielczości ekranu - słuszne w przypadku obrazów bitmapowych, w przypadku rysunków wektorowych mogłoby tylko zaszkodzić.
Oto moja fotka w realu:
(http://gpsmaniak.com/new/IMAGE_1/60cs-4.jpg)
Napisane: Kwiecień 12, 2007, 14:43:16
aby mieć mapowy odbiornik klasy na poziomie SiRF III, trzeba wydać co najmniej 1k PLN.
Jak na urządzenie które ma być w gruncie rzeczy zabawką, to jednak trochę zbyt dużo, przynajmniej dla mnie. Zwłaszcza że w skrajnym przypadku całkiem nieźle sobie poradzę ze zwykłym kompasem.
1k PLN Nie starczy na SiRFa.
Ale masz trochę błędne wyobrażenie o wykorzystaniu przez wędrowca/cyklistę GPS-u w terenie. GPS w przypadku aktywnej turystyki kwalifikowanej ma nieco inne zastosowanie niż GPS w samochodzie. To wbrew pozorom nie jest urządzenie stricte nawigacyjne. Faktycznie - tu do "nawigacji" wystarczy mapa papierowa z kompasem. Tak samo wystarczy pocketPC nawet włączany sporadycznie - ot "w razie potrzeby".
GPS w terenie to przede wszystkim komputer podróży. Bardzo przydatny podczas całodniowych wycieczek zwłaszcza w większym gronie. Oczywiście nie każdego interesują takie informacje jak możliwość natychmiastowego sprawdzenia:
- ile jeszcze przed nami w poziomie
- ile jeszcze przed nami w pionie
- o której godzinie dojdziemy do celu/planowanego postoju
- ile już przeszliśmy w poziomie
- ile już przeszliśmy w pionie
- jaką osiągamy przeciętną prędkość wędrówki
- jaki jest namiar na cel wędrówki
- co widać na prawo, a co na lewo
- czy zdążymy do schroniska zanim zamkną bufet z piwem !!! ;D
- czy zdążymy do wioski na ostatni autobus lub przed zamknięciem sklepiku
Jednak większość ludzi to interesuje i to są naprawdę istotne informacje. Do dobrego łatwo się przyzwyczaić. To normalne, że nie tęsknisz za tym czego nie znasz. Ale kilka całodniowych wycieczek z turystycznym odbiornikiem GPS sprawę by załatwiło. Sądzę, że też zostałbyś "niewolnikiem GPSu" ;) Możliwość odczytania, a nie liczenia przy pomocy linijki i kalkulatora naprawdę cennych informacji bezpośrednio z "komputera podróży" powoduje, że z czasem wędrówka bez GPSu wydaję się udręką. Po to właśnie wydaje się te 1800 PLN na 60CSX :) Uwierz mi. To jest naprawdę zupełnie inny komfort wędrowania ......
Odrębnym zagadnieniem jest prawo Murphego, które zadziała w przypadkach kryzysowych. Jeżeli ktoś w miarę często chodzi na całodniowe wycieczki piesze po trudniejszym terenie, to prędzej czy później przytrafi się jakiś wypadek typu skręcenie kostki etc. Jeszcze łatwiej o taki wypadek w przypadku cyklisty. W takim układzie - zgodnie z prawem Murphego - na bank nastąpi załamanie pogody, co spowoduje że będziesz kontuzjowany schodził "ze szlaku" już po zmierzchu podczas ulewy, czy zadymki. Wówczas nie chciałbym polegać na pockecie, nawet w foliowym woreczku ;)
Oczywiście - jak słusznie zauważył sdsi - nie każdy chodzi na takie całodniowe wycieczki. A w odróżnieniu od takiej właśnie turystyki wędrowniczniej kilkugodzinne "spacery po lesie" mogą śmiało być obsłużone przez GPS na bazie pocketa.
-
dzieki za fotke - przekonuje mnie oczywiscie ;D
-
PathAway - drogi. Ale moze warto :)
Spróbuj - ja uważam to za bardzo ciekawy program. Jest trial, poza tym widać że intensywnie nad tym programem pracują (choćby updaty, które pojawiają się z wysoką częstotliwością - co kilka tygodni jest zaktualizowana wersja - choć zwykle nawet nie zauważam co zostało poprawione - nie mam z tym programem problemów)
są palmtopy których ekrany nieźle sobie radzą na słońcu (ja np. nie narzekam)
ktore masz na mysli? jaki Ty uzywasz?
Przede wszystkim wszystko co ma czarnobiały ekran będzie bezkonkurencyjne na słońcu. Po drugie starsze typy ekranów dotykowych potrafią być o dziwo czytelniejsze od nowych (np. bardzo chwalona jest czytelność ekranu Tungstena T).
Ja osobiście używam Palma T|X i ostatnio nawet się co nieco dziwiłem że czytelność w słońcu jest aż tak dobra (mam dość ostre słońce w czasie drogi do pracy). Postaram się jutro zrobić zdjęcie i wkleić.
Napisane: Kwiecień 12, 2007, 18:03:14
Jeżeli chodzi o odbiorniki turystyczne Garmina to nawet nie ma co dyskutować. Żaden znany mi model pocketa nie zapewnia nawet 20% takiej czytelności jaką ma turystyczny Garmin.
Nawet te z czarnobiałym ekranem? :"P
Nigdy nie mów "nigdy" bo zawsze są wyjątki od reguł.
1k PLN Nie starczy na SiRFa.
Wiem, zaniżyłem cenę dając pole dla używanych sprzętów osiągalnych np. na Allegro - ale tu też ciężko by było coś takiego dostać w takiej cenie.
Ale masz trochę błędne wyobrażenie o wykorzystaniu przez wędrowca/cyklistę GPS-u w terenie. GPS w przypadku aktywnej turystyki kwalifikowanej ma nieco inne zastosowanie niż GPS w samochodzie.
W przypadku aktywnej turystyki kwalifikowanej GPS jest psu na budę, bo jeśli idę w góry na dwa tygodnie (lub więcej) z zamiarem nie kontaktowania się przez ten czas z cywilizacją, to musiałbym wziąć na ten czas komplet baterii zapasowych. Przyjmując że 1 komplet (2 paluszki) wystarczają na kilkanaście godzin pracy (1 dzień), dwutygodniowy wypad to 14 kompletów = 28 baterii jako minimum (a przydałby się zapas gdyby któryś komplet okazał się trefny). Oczywiście przez cały czas trzeba to wszystko nosić przy sobie bo:
A) nie kupię nigdzie baterii (a w każdym razie lepiej jest takie założenie przyjąć na starcie)
B) nie wyrzucę przecież zużytych baterii do lasu.
Innymi słowy GPS ma sens tylko wtedy, gdy co wieczór wraca się do ciepłego schroniska, słowem - nawet na chwilę nie odcina się pępowiny od cywilizacji.
GPS w terenie to przede wszystkim komputer podróży. Bardzo przydatny podczas całodniowych wycieczek zwłaszcza w większym gronie. Oczywiście nie każdego interesują takie informacje jak możliwość natychmiastowego sprawdzenia:
- ile jeszcze przed nami w poziomie
- ile jeszcze przed nami w pionie
- o której godzinie dojdziemy do celu/planowanego postoju
- ile już przeszliśmy w poziomie
- ile już przeszliśmy w pionie
- jaką osiągamy przeciętną prędkość wędrówki
- jaki jest namiar na cel wędrówki
- co widać na prawo, a co na lewo
- czy zdążymy do schroniska zanim zamkną bufet z piwem !!! ;D
- czy zdążymy do wioski na ostatni autobus lub przed zamknięciem sklepiku
Jak już napisałem - wszystko zależy od turystyki. Przy turystyce "ekspedycyjnej" GPS ma znaczenie jedynie jako urządzenie które włącza się dopiero wtedy gdy nie ma innego wyjścia (bo trzeba oszczędzać baterie) i wtedy informacje o których mówisz są ostatnimi których się potrzebuje - z wyjątkiem ustalenia pozycji i namiaru na cel. Tu zresztą dopiero widać sensowność odbiornika dedykowanego - bo palmtop zwyczajnie nie wytrzyma takiego wyjazdu.
Ale odbiornik też się wyciąga tylko wtedy kiedy potrzeba - np. raz na kilka dni. W pozostałych przypadkach wystarcza mapa.
Drugi typ turystyki to turystyka "wypadowa" - co wieczór schodzimy do cywilizacji i do bufetu z piwem. Tyle że wtedy możemy sobie pozwolić na zabranie kompletu zapasowych baterii i dodatkowej solidnej obudowy dla palmtopa :") - i w tej sytuacji znajduje się większość turystów, dla których wodoszczelne, niezawodne, oszczędne prądowo urządzenie jest w gruncie rzeczy gadżetem.
Jednak większość ludzi to interesuje i to są naprawdę istotne informacje. Do dobrego łatwo się przyzwyczaić. To normalne, że nie tęsknisz za tym czego nie znasz. Ale kilka całodniowych wycieczek z turystycznym odbiornikiem GPS sprawę by załatwiło. Sądzę, że też zostałbyś "niewolnikiem GPSu" ;) Możliwość odczytania, a nie liczenia przy pomocy linijki i kalkulatora naprawdę cennych informacji bezpośrednio z "komputera podróży" powoduje, że z czasem wędrówka bez GPSu wydaję się udręką. Po to właśnie wydaje się te 1800 PLN na 60CSX :) Uwierz mi. To jest naprawdę zupełnie inny komfort wędrowania
Sęk w tym że w przypadku palmtopa (zakładam że palmtopa używasz i tak a nie tylko do nawigacji) uzyskujesz to samo taniej, a niegodności przy bliskim kontakcie z cywilizacją są na prawdę do przeskoczenia.
De facto od kiedy przestałem jeździć na takie wypady jak opisane powyżej (2 tygodnie bez kontaktu z gniazdkiem z prądem), przestały mnie interesować urządzenia typu 60CSx inaczej, niż jako gadżet - miły, ale jednak z mojego punktu widzenia nie wart tego 1,5-2k PLN
[/quote]
-
Sęk w tym że w przypadku palmtopa (zakładam że palmtopa używasz i tak a nie tylko do nawigacji) uzyskujesz to samo taniej,
Kwieto. Nie wywołuj następnej wojny, bo naprawdę nie masz racji. Pomyśl trochę ;D Gdyby można było uzyskać to samo z palmtopem, to chodziłbym po górach z palmtopem. Chyba to jest oczywiste ? Nie wyrzucałbym kasy w błoto. Sęk w tym, że nie można, dlatego pocketa zostawiam w samochodzie, a w góry zabieram 60CSX. Podobnie jak na całym świecie setki tysięcy innych użytkowników odbiorników turystycznych, z których - zdecydowana większość - posiada także palmtopa. Jak sądzisz wszyscy jesteśmy szpanerami ? Czy po prostu dostrzegamy różnicę pomiędzy pocketem, a 60CSX ? Nie chcesz kupować Garmina, nie kupuj. Fakt jest diablo drogi, a na dodatek nie każdemu jest potzrebny. Ale naprawdę nie pocieszaj siebie że masz "to samo" z palmtopem. Bo nie masz :)
-
sdsi napisał:
Ja akurat zaopatrzyłem się GPSTuner'a i jakoś nie widzi mi się kupowac jeszcze Oziego tak dla picu.
Można - na początek - uzywać bezpłatnej wersji DEMO. Dla picu.
dzieki Krzychu Blues za pomoc.
pare dni temu juz mialem upatrzone aukcje - ale allegro usuwa te aukcje z tymi mapami! ciekawe dlaczego - zobaczymy jak bedzie z ta aukcja
nie wyrobiłem!!!
człowieku....!!! nie było tam maila do sprzedawcy!!! nie było jego telefonu , czy innego gadugada ??? no to masz jego NAMIARY!!!
???MUSISZ??? kupować przez Allegro ??? ... zamailuj jak człowiek do człowieka i kup!!!
przepraszam, nie wyrobiłem - pozdrawiam Krzysztof.
P.S. Ale jak to miło, że są jeszcze porządniejsi niż w Poznaniu !!!
-
P.S. Ale jak to miło, że są jeszcze porządniejsi niż w Poznaniu !!!
Nie żartuj ;) Nie ma porządniejszych niż w Poznaniu. Musisz kiedyś spotkać się ze mną i z Kubą, a zdziwienie Twoje nie będzie miało granic ;D
Ale wracając do wątku skanów. Rozumiem, że masz na myśli Zarząd Allegro ? W przypadku tych map sytuacja nie jest taka oczywista. Mapy topograficzne są chronione Ustawą Prawo Geodezyjne i Kartograficzne. Wbrew temu co piszą sprzedawcy na Allegro nie wolno kopiować i sprzedawać tych map bez zgody GGK. Jak niby w takiej sytuacji ma się zachować Zarząd Allegro ? Pomijam fakt, że ktoś kiedyś wykonał to skanowanie i ktoś wykonał kalibracje i znów - zapewniam - nie był to sprzedawca z Allegro.
To, co napisałem wyżej wcale nie oznacza, iż uważam rozpowszechnianie tych było nie było zupełnie nieaktulanych map za jakieś groźne wykroczenie. Skądże - w końcu na mojej www też publikuję kolorowe skany starych 25-tek topo dla Bieszczad. Ale Allegro to nie GPS Maniak. Allegro to Przedsiębiorstwo, które musi dbać o dobre imię. Oni muszą chuchać na zimne .......
-
No ale sobie googlnąłem znowu....
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/458236_mapy_topograficzne_do_wydruku_lub.html
no niech się chłop ruszy i kupi, ja muszę iść spać
Krzysztof
-
Kwieto. Nie wywołuj następnej wojny, bo naprawdę nie masz racji. Pomyśl trochę ;D Gdyby można było uzyskać to samo z palmtopem, to chodziłbym po górach z palmtopem. Chyba to jest oczywiste ? Nie wyrzucałbym kasy w błoto. Sęk w tym, że nie można, dlatego pocketa zostawiam w samochodzie, a w góry zabieram 60CSX. Podobnie jak na całym świecie setki tysięcy innych użytkowników odbiorników turystycznych, z których - zdecydowana większość - posiada także palmtopa. Jak sądzisz wszyscy jesteśmy szpanerami ? Czy po prostu dostrzegamy różnicę pomiędzy pocketem, a 60CSX ? Nie chcesz kupować Garmina, nie kupuj. Fakt jest diablo drogi, a na dodatek nie każdemu jest potzrebny. Ale naprawdę nie pocieszaj siebie że masz "to samo" z palmtopem. Bo nie masz :)
GPS Maniaku - czy ja gdziekolwiek i kiedykolwiek napisałem, że palmtop oferuje "to samo"? Nie wydaje mi się, a jeśli tak, to poproszę o linka do takiego wątku. Ja jedynie twierdzę, że w przypadku sporej części zastosowań palmtop w zupełności wystarcza, a używanie wyrafinowanego odbiornika mija się zwyczajnie z celem (albo inaczej - koszt inwestycji nie przynosi odpowiednio proporcjonalnych korzyści).
Jeśli uważnie przeczytałeś to co napisałem powyżej, sam podałem przykład zastosowań dla takiego wyspecjalizowanego odbiornika, w którym palmtopa sobie po prostu nie wyobrażam. Sęk w tym, że powody i korzyści z takiego zastosowania kompletnie rozmijają się z tym, co w swojej argumentacji podałeś Ty, i które akurat funkcje palmtop może w 90% zastąpić bez większego kłopotu. Owszem, jak zresztą wspomniałem w poście powyżej, nie będzie to tak wygodne jak specjalistyczny odbiornik, ale nie oznacza że się nie da - i wyłącznie od decyzji użytkownika zależy czy wybierze takie czy inne rozwiązanie.
Pokazując rzecz obrazowo - jak dla mnie indywidualną sprawą jest, czy na dojazdy do pracy wystarcza komuś fiat seichento (ze wszystkimi niewygodami), czy woli dojeżdżać do pracy wypasioną limuzyną ze skórzanymi fotelami, oddzielną klimatyzacją dla każdego pasażera, i minibarkiem na pokładzie. Inną natomiast sytuacją jest gdy ktoś np. mieszka w takiej okolicy, że musi dojeżdżać terenówką - bo innym samochodem przejechać się nie da. Ale takiej osobie wisi komfort, bo dla niej terenowy samochód jest po prostu narzędziem umożliwiającym zdobywanie środków do życia.
Większość turystów o których rozmawiamy, jest w pierwszej z opisanych sytuacji - i do pewnego stopnia palmtop może nawet pewne funkcje wypełnić lepiej (bo mogę go np. podłączyć do solidnego battery packa a następnie schować na dno plecaka, zostawiając na wierzchu tylko GPS - a całą statystykę zanalizować po przyjściu do domu/schroniska - bo niby dlaczego nie?
Podobnie palmtop lepiej się sprawdzi w przypadku osób które np. posługują się starymi mapami i porównują je z bieżącą rzeczywistością (właśnie powoli się w coś takiego zaczynam bawić), tudzież do poruszania się po terenie gdzie istnieją jedynie mapy papierowe (np. PathAway świetnie spisywał się w moim przypadku w Grecji, podczas gdy dostępnymi mapami dla Garmina byłem przerażony - tak były słabe.)
I tak dalej, i tak dalej.
Podkreślam - nie stawiam znaku równości między nawigacją palmtopową, a specjalistycznymi urządzeniami - uważam tylko, że w wielu przypadkach nawigacja palmtopowa jest zupełnie wystarczająca. Albo oferuje na tyle lepszy stosunek cena/funkcjonalność, że odbiornik turystyczny się zwyczajnie nie opłaca.
Każdemu według potrzeb.
-
Yankee:
Osobiście bardzo lubię ten "komputer pokładowy" w GPSTunerze pokazujący prędkość, przyspieszenie, wznoszenie i wiele innych równie mało istotnych rzeczy w bardzo wyraźny i przejrzysty sposób. Wiem że są to rzeczy nie potrzebne ale w fazie jak to niektórzy określają "fascynacji gpsem" te wszystkie wodotryski jak dla mnie są po prostu rewelacyjne :-)
Bardzo sympatyczny jest też "reflektor" pokazujący kierunek ruchu.
(http://img57.imageshack.us/img57/7553/sggyhxt3.png)
Najciekawsze, że wystarczy się np. cofnąć samochodem o metr (autentyczne , choć nie do wiary !) - by ten reflektor zaczął świecić do tyłu !!
Trochę sie to nie zgadza z teorią o dokładności pomiaru pozycji, ale tak jest. Może dlatego że Yakumo ma SIRFa.
Pozdrawiam Krzysztof
-
Krzychu Blues - to nie tak. To jasne co piszesz - po prostu znalazlem aukcje (dwie), dalem skroty na pulpit (nie mialem czasu na zajecie sie tym w tym momencie). Wrocilem do nich dzien pozniej - ale niestety juz ich nie bylo. Oczywiscie moglem tam gdzies szukac w historii, czy jakos inaczej - ale w tzw miedyczasie znalazlem zrodelko w sieci do tych map :)
Tak wiec - spokojnie stary - juz "mozesz wyrabiac" ;D
-
UFF... No to po nieprzespanej ze stresu nocy wsiadam do samochodu i do pracy.
A sprawdziłeś aukcję na gratka.pl ?
Krzysztof
-
No to teraz ja wklejam swoje fotki - robione dzisiaj, przy ostrym słońcu (taka pogoda jest dzisiaj w Warszawie)
pierwsza - ekran palmtopa dokładnie na wprost słońca:
(http://img99.imageshack.us/img99/1081/p4133733xf6.th.jpg) (http://img99.imageshack.us/my.php?image=p4133733xf6.jpg)
Druga - ekran palmtopa ma słońce naprzeciw lecz lekko skośnie (stąd bierze się cień na ekranie i odblaski na folii - Brando ultra clear)
(http://img187.imageshack.us/img187/4411/pic00019kr3.th.jpg) (http://img187.imageshack.us/my.php?image=pic00019kr3.jpg)
I trzecia (ostatnia) - sytuacja jak na zdjęciu drugim, tyle że ekran został obrócony pod nieco innym kątem (nie ma odblasków):
(http://img83.imageshack.us/img83/2594/pic00023zr3.th.jpg) (http://img83.imageshack.us/my.php?image=pic00023zr3.jpg)
Jak na mój gust jest to jakość zupełnie wystarczająca (przynajmniej dla moich potrzeb)
Zwróćcie uwagę na to jak słońce jest ostre (zwłaszcza na drugim i trzecim zdjęciu) - napisy na palmtopie świecą tak, że aż się "rozmywają". W porównaniu z tym, zdjęcie GPSmaniaka było robione w warunkach "lightowych" :"P
A czytelność ekranu można jeszcze dodatkowo poprawić, stosując np. odpowiednie folie (choćby Brando Protector Plus) - tyle że matowe folie dość szybko się rysują, więc na dłuższą metę ich nie polecam
Uwagi na marginesie:
Pamiętajmy, że na ekran nawigacji nie patrzy się cały czas, więc w skrajnym przypadku obrót o 90 stopni żeby zobaczyć mapę wyraźniej chyba nie jest problemem?
W przypadku "trudnych" warunków problem czytelności ekranu nie istnieje, chyba że ktoś widział kiedyś np. bardzo ostre słońce w czasie ulewy? :"P
-
bla bla bla bla :-)
A że tak zapytam jaki to ma związek z wątkiem ?;-)
Przestańcie się już przekonywać nawzajem co jest lepsze dla kogo bo jak wiadomo są gusta i guściki - a o nich się nie dyskutuje z założenia.
Proponuję dyskusję na temat czy ważniejsze są święta wielkanocne czy boże narodzenie ;D
Pozdrawiam, Yankee
-
A sprawdziłeś aukcję na gratka.pl ?
Tak - dzieki. Znalazlem jednak w sieci dwa miejsca, z ktorych mozna to pobrac wraz kalibracja pod Ozi ;D
-
Kwieto:
Pamiętajmy, że na ekran nawigacji nie patrzy się cały czas, więc w skrajnym przypadku obrót o 90 stopni żeby zobaczyć mapę wyraźniej chyba nie jest problemem?
Dla mnie sprawa jest bezdyskusyjna ( na korzyćś np. 60CS) z przyczyn czysto emocjonalnych !!!
I jestem przypadkiem niereformowalnym!! I proszę bardzo - można się śmiać !!
Dlaczego?
Dlatego , że nigdy nie zapomnę ZACHWYTU jaki mnie ogarnął gdy te 2 lata temu, wieczorem, na balkonie - włączyłem 60CS !!!
Chodziło wtedy właśnie o ekran. Zamigotał superwyraźnymi kolorami, niezwykłym kontrastem - słowem wspaniałym ekranem !!!
I choć wiem, że pockety powoli dojdą do tego ( może doszły) ze swymi ekranami, a widzę, że i moja komórka też ma ekranik sięgający poziomu 60CS - to -- sorry-- tylko GPS.
Może tak było dlatego, że po Etrexie Legendzie to była naprawdę rewolucja ??
Może...
Każdemu szczerze życzę takiego uczucia po odpaleniu -kiedyś- nowego odbiornika GPS.
Pozdrawiam Krzysztof
P.S.
1. A tak technicznie: nie wydaje mi się, by ekrany dotykowe pocketów, nazwijmy je "elastyczne" "plastikowe" "dwuwarstwowe" - miały szansę, z przyczyn konstrukcyjnych i podstawowych zasad optyki - konkurować ze szkłem wysokiej jakości wyszlifowanym na kryształ.
2. Dlatego też myslę, że pokaże sie kiedyś Pocket z ekranem "szklanym", sterowany czymś typu touchpada, myszpada. Pocket niedotykowy. Ekran całkowicie obsługiwany z poziomu guzików i np. joysticka. Nie tak więc delikatny i podatny na uszkodzenia, a czytelność ekranu będzie taka jak w komórkach lub w kolorowych garminach.
Może doczekamy....
-
P.S.
1. A tak technicznie: nie wydaje mi się, by ekrany dotykowe pocketów, nazwijmy je "elastyczne" "plastikowe" "dwuwarstwowe" - miały szansę, z przyczyn konstrukcyjnych i podstawowych zasad optyki - konkurować ze szkłem wysokiej jakości wyszlifowanym na kryształ.
Dokładnie. Póki Garminy nowej generacji - także samochodowe - były odbiornikami wyłącznie "guzikowymi" byłem fanem teorii: "czytelność ekranu odbiornika dedykowanego powala z nóg". Kiedy jednak zobaczyłem "w akcji" Garminy z ekranem dotykowym, owszem z ekranem lepszym niż ekran mojego MIO, ale zdecydowanie gorszym niż 60CSX zrozumiałem, że tu właśnie jest zagwozdka. Ekran wielowarstwowy musi w słońcu zachowywać się tak, a nie inaczej. Praw fizyki nie da się ominąć :(
Zdjęcia Kwieto, gdzie słońce pada pod optymalnym kątem (wprost na ekran), na dodatek nie wykonane "pod gołym niebem", ale w zadaszanym samochodzie, a pomimo to wykazujące wyraźną szarość czerni jakoś mnie nie przekonują. W samochodzie mój MIO też prezentuje się nieźle. Gorzej "w polu" :( No, ale ja podobnie jak Krzychu Blues mam Garmina z serii 60C... mam zatem świadomość jak wygląda naprawdę dobry ekran.
-
dzieki Panowie za informacje - sa pomocne :)
proponuje teraz trzymac sie tematu watku,. ktory zalozylem - jesli ew. sa jakies nowe kwestie do dodania, ew. mozemy rozszerzyc o program PathAway :)
-
Zdjęcia Kwieto, gdzie słońce pada pod optymalnym kątem (wprost na ekran)
Jaaaaaasne.
Wystarczy popatrzeć na to jak na moich zdjęciach iskrzy się słońce na drobinach kurzu na ekranie, czy na materiale spodni który jest obok - i porównać z Twoim zdjęciem, gdzie światło jest świetnie zbalansowane, nie ma cieni - warunki prawie studyjne.
Poza tym, skoro rzekomo słońce jest "optymalnie", na wprost ekranu palmtopa, to skąd na zdjęciach wziął się cień na ekranie?
Moglibyśmy tak długo... Mam wrażenie że to nie ja "usiłuję sobie wmówić, że palmtop jest wystarczający" (dostrzegam przewagi urządzenia dedykowanego do turystyki), tylko Ty - że do sprawdzenia ile jeszcze zostało do sklepu z piwem potrzebujesz wyrafinowanego turystycznego odbiornika :"P
Przykład z ekranem na to wskazuje - możemy się kłócić czy widok na ekranie jest czytelny czy nie, ale na litość Boską - nie możemy mówić o "optymalnych warunkach"!
W temacie wątku - jak dla mnie program do map rastrowych, który nie pozwala na "dokalibrowanie" mapy w terenie, to nie jest dobry pomysł. Pomyłki się przecież zdarzają, ostatnio trafiłem na mapę która po prostu ma przekłamania - i mimo teoretycznie poprawnej kalibracji jest "skoszona" w stosunku do rzeczywistości. Mając możliwość skorygowania tych rzeczy w terenie sprawiam że mapa zachowuje użyteczność, bez takiej możliwości mogę (w skrajnym przypadku) schować ją sobie w ... kieszeń.
Stąd Ozie IMO nie jest rozwiązaniem.
Co do Pathaway - zainstaluj trial, jest to dość rozbudowany program (sama kalibracja z poziomu programu to 5 podstawowych opcji, z czego opcja "według opisu mapy" posiada cztery następne podopcje). Do dyspozycji jest 6 opcji podglądu, (+wodok "GPS" oraz "informacje o satelitach"), każdy z widoków jest modyfikowalny odnośnie umiejscowienia i rodzaju informacji które chcemy wyświetlać - i tak dalej...
Słowem - ciężko opisać wszystkie możliwości (części z nich nawet nie znam).
Popatrzyłem sobie na screenshoty z Ozi'ego, i szczerze mówiąc, wygląda cokolwiek "prosto" w porównaniu z tym co oferuje PathAway. Acz ciężko mi oceniać bo nie miałem możliwości używać tego programu.
---
Update - właśnie sobie przeglądam manual GPS Tunera - ładny interface, są opcje których w PathAway'u nie ma (np. wykres z wysokościami jakie osiągaliśmy w czasie trasy), ale też pod innymi względami jest wiele uboższy. Choćby kalibracja - o ile dobrze zrozumiałem manual to w GPS tunerze mamy dwie opcje - podając punkty, lub wg "definicji mapy" czyli układu odniesienia wg którego została zrobiona (24 opcje do wyboru) - i ta ostatnia forma nie jest o ile dobrze czytam z poziomu palmtopa.
Wypada to blado przy PathAway - możemy w palmtopie kalibrować mapę według dwóch lub więcej punktów, przesuwając lub ściskając/rozciągając mapę, a możliwych do wyboru układów odniesienia mamy coś koło setki... Plus kalibracja "Touratech-QV 3x3", o której szczerze mówiąc mam zerowe pojęcie i jeszcze jej nie rozgryzałem.
Podobnie jest z widokami - GPS Tuner chwali się, że ma sześć widoków kompasu, ale widok mapy jeśli dobrze doczytałem jest tylko jeden? (+ fullscreen). W PathAway masz w sumie 5 widoków mapy.
Znowu - trzeba by zobaczyć oba programy w akcji i sprawdzić, które opcje są bardziej potrzebne.
-
Taką krótką opowieść o przydatności pocketa z GPSTunerem dla waypointowania pod warunki terenowe, gdzie mapa niewiele daje, a zdjęcie jest jedyną informacją - podałem w innym wątku.
http://www.garniak.pl/viewtopic.php?t=241&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=
Zapraszam.
Jak dla mnie kalibracja w terenie jest hitem.
Pozdrawiam Krzysztof
-
Jak dla mnie kalibracja w terenie jest hitem.
No właśnie - nurtuje mnie cały czas jedno pytanie - bo wiem, że mogę sobie zeskanowaną mapę zwektoryzować tak, aby była ona uruchamialna na odbiorniku Garmina. Ale czy mogę ją na Garminie przekalibrować, czy jest to wykonalne tylko przy użyciu komputera?
Czepiam się tych skanowanych map, bo przyzwyczajony jestem do jeżdżenia w tereny, gdzie np. najdokładniejsze co można dostać to rosyjska 200-ka. Niektóre tereny można zdobyć "zrobione" dla Garmina (za bardzo słone pieniądze) innych po prostu nie ma.
Przypuśćmy, że skanuje sobie takie rosyjskie 200-ki, wektoryzuję i kalibruję, potem jadę np. w Sajany i tam okazuje się, że jeden z arkuszy jest źle skalibrowany - co wtedy?
-
Kwieto:
Przypuśćmy, że skanuje sobie takie rosyjskie 200-ki, wektoryzuję i kalibruję, potem jadę np. w Sajany i tam okazuje się, że jeden z arkuszy jest źle skalibrowany - co wtedy?
zobacz to: http://www.garniak.pl/viewtopic.php?t=242&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=
może coś pomoże?
Pozdrawiam Krzysztof
-
zobacz to: http://www.garniak.pl/viewtopic.php?t=242&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=
Tu jest sposób na wyciągnięcie map z googlemap (za co swoją drogą dziękuję), ale nie ma sposobu na rekalibrację mapy z poziomu odbiornika :(
A mi chodzi właśnie o to ostatnie, bo mogę mieć przypuśćmy dobrą mapę papierową terenu który mnie interesuje (czytelniejszą niż satelitarne google), a jedyne co potrzebuje, to zabezpieczenie na wypadek gdybym coś pokrzaczył podczas przygotowania mapy do nawigacji. Nie będę przecież wraz z odbiornikiem tachał ze sobą laptopa.
-
Tu jest sposób na wyciągnięcie map z googlemap (za co swoją drogą dziękuję), ale nie ma sposobu na rekalibrację mapy z poziomu odbiornika :(
Dramatyzujesz :) Jakoś nie zdarzyło mi się, żeby mnie ktoś obudził w środku nocy i powiedział: ubieraj się, jedziemy na Kaukaz. Tego rodzaju wyprawy zawsze są przygotowywane z odpowiednim wyprzedzeniem, zatem mapę/mapy danego terenu można zweryfikować pod względem kalibracji na spokojnie w domu. Choćby wykorzystując dane z Google Earth.
Gdy już jestem w terenie, mam setki innych ciekawszych zajęć niż bawienie się mapą. Zabawy z mapą uprawiam w domu - w ramach przygotowania do wyjazdu - poznając jednocześnie topografię terenu po którym mam wędrować - niezależnie od tego czy to zwyczajny Beskid Niski czy Karpaty na Ukrainie.
Pomijam tutaj fakt, że kalibracja mapy to nie jest zwykłe dodanie punktów georeferencyjnych. To przede wszystkim prawidłowe określenie układu w jakim mapa była przygotowana, dlatego nieco sceptycznie patrzę na kalibrację map w "terenie", co zapewne odbywa się w tzw. "czystym WGS-ie" a zatem już z założenia nie może trzymać projekcji mapy. W takim układzie, zwykłe przesunięcie mapy o określony wektor na bazie jednego tylko punktu - gdy mapa obejmuje obszar długości kiludziesięciu kilometrów na niewiele się zda. Dołożenie następnych punktów - przy źle zdefiniowanym układzie może jeszcze bardziej "skopać" kalibrację mapy, niż była ona "skopana" na początku. Oczywiście jest też jakieś prawdopodobieństwo że kalibracja terenowa poprawi skopaną kalibrację domową, zwłaszcza w bezpośredniej bliskości konkretnego punktu kalibracyjnego, ale na pewno nie jest to reguła i osobiście radziłbym tego typu zabaw nie praktykować na większą skalę.
No i najważniejsze: Czy widzisz potrzebę poprawiania kalibracji map TomToma ? ;)
To niby dlaczego chciałbyś poprawiać mapy garminowskie mapy "topo" ? :D
-
Dramatyzujesz :)
Owszem :")
Zapewne zauważyłeś, że interesuję się troszkę opcją zakupu odbiornika turystycznego, zastanawiam się między innymi nad jego "elastycznością".
Pomijam tutaj fakt, że kalibracja mapy to nie jest zwykłe dodanie punktów georeferencyjnych. To przede wszystkim prawidłowe określenie układu w jakim mapa była przygotowana, dlatego nieco sceptycznie patrzę na kalibrację map w "terenie", co zapewne odbywa się w tzw. "czystym WGS-ie" a zatem już z założenia nie może trzymać projekcji mapy.
Dlatego chwalę sobie możliwości PathAway, który oferuje około setki (musiałbym dokładnie policzyć) układów odniesienia dostępnych dla kalibracji z poziomu palmtopa, oraz możliwość wpisania własnej projekcji wedle życzenia. Innymi słowy, mam bardzo potężne narzędzie do kalibracji dostępne w terenie. Oczywiście, dyskusyjne jest, czy ze wszystkich tych funkcji skorzystam :"P
No i najważniejsze: Czy widzisz potrzebę poprawiania kalibracji map TomToma ? ;)
Owszem. Sławetna mapa Eastern Europe w Grecji czy Rumunii ma przesunięcie rzędu 300m w stosunku do rzeczywistości. OK, ta mapa nie jest "oficjalna" i TomTom nigdy się do niej nie "przyznał" - ale gdyby była metoda na poprawienie jej kalibracji... Cała południo-wschodnia Europa byłaby pokryta niezłą siatką nawigacji - aż po Gruzję.
To niby dlaczego chciałbyś poprawiać mapy garminowskie mapy "topo" ? :D
Garminowskich map "topo" może nie, natomiast Garmin, póki co, nie ma w ofercie map dla wszystkich zakątków świata. Pech chce, że te zakątki których ja potrzebuje, w ofercie Garmina są częstokroć "białą plamą".
-
Jeszcze jedna uwaga na temat map Ozi'e i PathAway - właśnie bawiłem się ściągniętymi z Googlemap (kalibracja do pliku .map, obrazek w pliku jpg) - wystarczyło w PathAway'owym Map Managerze wybrał plik jpg z mapą, kalibracja ustawiła się samoczynnie (9 punktów). Oczywiście kalibracja jest ustawiona perfekcyjnie, żadnych przekłamań.
Natomiast jeszcze jedna refleksja a propos GPS Tunera - podoba mi się to, że pozwala on na użycie zwykłych plików jpg. PathAway wymaga konwersji do swojego formatu (Ozi'e też), co oznacza, że pomimo możliwości kalibracji, do wczytania całkowicie nowej mapy (pliku graficznego) jest potrzebny komputer. A szkoda, bo fajnie by było mieć możliwość pobrania sobie np. zdjęcia czy skanu bezpośrednio na palmtopa i skalibrowanie go "z marszu"
-
sdsi napisał:
- jaka i skad sciagasz "mapke radarową"?
3. Linków Meteo z radarem są dziesiątki:
http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/pogoda/radary.html - mapa radarowa Polski
Witam !
Przybliżcie proszę jak ściąga się te mapki. Do jakiegoś programu czy do przeglądarki internetowej? Wpisałem w swoim Etenie X500 ten adres. Strona się otworzyła, ale oczywiście jest niedopasowana do ekranu palmtopa i nie widać zupełnie mapy.
Dziękuję i pozdrawiam
-
Banan2 :
Przybliżcie proszę jak ściąga się te mapki. Do jakiegoś programu czy do przeglądarki internetowej? Wpisałem w swoim Etenie X500 ten adres. Strona się otworzyła, ale oczywiście jest niedopasowana do ekranu palmtopa i nie widać zupełnie mapy.
Dziękuję i pozdrawiam
0. Dobór przegladarki, sprawą najwazniejszą.
1. Moim zdaniem najlepszym programem (mówimy o palmtopie) jest NetFront3 , niektóre mapy nienajgorzej ściaga też Opera.
2. NetFront ma chyba najwiecej róznych formatów przeglądania i wyświetlania.
3. Dopasowanie:
a. / poprzez View - no i ileś tam % (50, 75, itd.).
b. / często "dopasowanie" nie ma sensu, bo właśnie zazwyczaj chodzi o szczegóły, ale gdy chcemy obejrzeć wszystko -zoom 25%.
pozdrawiam Krzysztof.