reaktywacja karzącego urządzenia mobilnego:)
Mam Mio takie strasznie stare (*) i Kamap - 3 mapki kupione (w tym Karkonosze - przetestowane w terenie).
Używam na tzw. lekkie łażenie piesze - co by się nie zgubić, jak po lesie łazimy albo w górach śniegiem szlaki zasypie (to właśnie było testowanie - trafimy z tym do schroniska, czy nie? szlaku nie widać, ale trafiliśmy

). Ja za dużo czasu na zabawę gadżetami nie mam - i czasowooptymalna (

) jest możliwość kupna mapy gotowej, wgrania programu i mapy - i gotowe.
Tyle, że ja nie potrzebuję bajerów - jak na mapie zaznaczony jest szlak, droga, schronisko - to mi wystarczy. Czyli dokładnie to, co oferują papierowe mapy, a tu jeszcze urządzenie pokazuje mi gdzie jestem, i mogę ścieżkę zapisać (ale nie korzystam na razie z tego).
Podsumowując: mapa papierowa w plecaku i kamap na moim Mio i mogę spokojnie połazić.
* w którym znajomy prawie wyrwał wejście zasilacza i teraz mam problem, bo często nie ma styku i mi się nie zawsze ładuje, ale to OT