Żyje, żyje, ale co to za życie. Życie to było za Windowsa.
Stare programy na WinMo/WinCE nadal działają, tak jak stary młotek nadal przybija gwoździe. A mapy można nadal wgrać najnowsze.
Do turystyki TrekBuddy lub Maplorer. Ale są to programy działające z mapami rastrowymi.
Takie mapy można utworzyć z Google, OpenStreetMap lub czegokolwiek, bo to zrzuty (obrazy). Wadą jest jest, że wymagają osobnych zrzutów dla różnych skal, co sprawia, że te mapy zajmują nieporównywalnie więcej miejsca niż wektorowe.
Choć ich dokładność jest dowolna, bo na obrazie rastrowym można nanieść wszystko.
Działa też Garmin, który można uzupełnić o różne mapy turystyczne bazujące na aktywnie rozwijanych OpenStreetMap, np
Openmbtmap albo
BBBike. Pełno tego w sieci.
Ale i tak do turystyki najlepsze są natywne urządzenia garmina bez ekranu dotykowego, które można obsługiwać w rękawiczkach, bez względu na warunki pogodowe.