Zasilanie bez gniazda ładowania.

Witam, czy można sobie po prostu podłączyć + i - pod złącze od baterii jakieś odpowiednie napięcie, aby tosia działała? (oczywiście z wyciągniętą baterią) Chodzi mi głównie o Wi-Fi, bo szkoda mi baterii, a przy Wi-Fi jest dość prądożercza. Tym bardziej, że telefon nie ma już gniazda ładowania, a baterię ładuję w stacjonarnej ładowarce USB.

Jak miałem zasilacz serwisowy to tak odpalałem ustawiałem odpowiednio napięcie i odpalało próbowałem na hermesie jak go naprawiałem bo padła całkowicie bateria po czym okazalo się że płyta główna ale odpalał

A może być napięcie rzędu 5V oraz natężenie 1000mA?

I jak sprawdzić który kabelek gdzie podpiąć?

Na baterii masz oznaczenie + i - a to sa dwa ostatnie zlacza.

A mógłby ktoś jeszcze się wypowiedzieć na temat bezpieczeństwa tego podłączenia? Nie chciałbym zrobić z Tosi mydelniczki (i to dość kosztownej)

Odnośnie podpięcia się do baterii bezpośrednio:
Nie - nie może być 5V Dla bezpieczeństwa dałbym 4.0-4.1V i koniecznie musi być układ zapobiegający wpompowaniu prądu do takiego źródła zasilania, jeśli bateria jest w pełni naładowana  ( wtedy ma większy potencjał 4,15-4,2V ). Np można wstawić diodkę odpowiedniej mocy, o ile źródło już nie ma już takiego układu wbudowanego, jak przykładowo zasilacze stabilizowane. 

Nie, nie. Ja nie chcę się podpiąć do baterii, tylko zamiast niej.

niewiadomo czy odpali.... zasłon srodkowa blaszke na bateri i zobacz

Na zasłoniętym styku danych tosia chodzi, dopóki nie włoży się wtyczki ładowania. Wtedy sterownik zamyka system dość szybko. Czyli niby ok.