Ja nastepny do kolekcji

Wczoraj toska padla po tym, jak g-alarm chcial sobie fixa wgrac i zrobic sr. Po resecie tosia zakonczyla swoj owczesny zywot.
Objawy: pojawia sie ekran toshiba portege; ekran sie przyciemnia, ale podswietlenie pracuje; brak polaczenia z activesync (narzedzie diagnostyczne oznajmilo, ze nie moze przypisac ip)
Co probowalem: sr, hr, udana zmiana romu na C&C 1.11
Czego nie probowalem: wyjmowac baterii na dluzszy czas i odkladac w cieplejsze miejsce, wgrywac bazowego ROMu
Problem w tym, ze telefon nie mam żadnego paragonu potwierdzającego zakup (urzadzenie zostalo sprowadzone z Irlandii, a zakupione przez Ebay). Orientujecie sie ile w serwisie biora za taka naprawe?
PS. Z tego co wyczytalem w regulaminie gwarancji, ze telefon jest nia objety przez 24 miesiace od daty dostarczenia i ponadto gwarancja jest wazna w Europie. Na pudelku mam date 11/09/07, byc moze jest to data wysylki. W kazdym razie telefon teoretycznie lapie sie na 24 miesieczny okres gwarancji. Czy wie ktos z doswiadczenia jakie dokumenty sa potrzebne, aby uwzglednili naprawe w ramach gwarancji?