Toshiba G900 - Tuning

BTW te filmy , gdzie z kamer przemysłowych sczytują obraz odbity w szkiełku zegarka są świetne lol

Co prawda to prawda plamy sie nie wyostrzy, ale jak dobrze się zrobi zdjecie, o można sie rozczytać i programowe wyostrzenie się sprawdzi jak mamy kropkę w postaci |  |  | | ||||   |  | | to komputer wyostrzając może swtwierdzić że po środku jest ta kropka i o takie przypadki się rozchodzi

Zaraz zrobię zdjęcie tośką , to zobaczysz , że wyostrzenie ma tutaj sens w8



Napis po lewej- nie ma szans, ale nie widzę przeciwskazań by wyostrzać ten po prawej To normalny romiar pisma w 1 kratce jak widać z resztą

No tak, tylko po co wyostrzać, skoro i tak da się go odczytać? Ocr-em pisma odręcznego i tak nie przejedziesz, jeśli robisz zdjęcie jakiegoś tekstu dla siebie (bp. ogłoszenia) i będzie czytelne ale nieco rozmyte, to po co się bawić w wyostrzanie? Zresztą nawet jeśli do ocr-a takie rozmyte zdjęcie dasz, to i tak będzie przerobione na jednobitowy kolor (czerń/biel), co wyostrzy krawędzie i jeśli litera była czytelna, to i bez wyostrzenia będzie rozpoznana - wiec po co wyostrzać? A jeśli była nieczytelna do tego stopnia ze ty nie dasz rady jej rozpoznać to żadna obróbka tego nie zmieni, wiec znowu - po co się bawić? Nie lepiej po prostu przepisać tekst?

A co do lupy - faktycznie niezły patent na tryb makro Świetnie spisuje się soczewka płasko-wypukła przyłożona strona płaską do obiektywu. W obudowie mugena faktycznie dałoby się osadzić jakąś soczewkę na stałe, lub nawet dorobić dopasowany wkład z soczewką, który siedziałby na wcisk w otworze i byłby łatwy do włożenia/wyjęcia. A może nawet wkład z dwoma otworami i soczewka w jednym z nich (plus otwór na lampę) - wtedy włączenie/wyłączenie makro byłoby kwestią obrócenia wkładu.

gdzie można dostać soczewki płasko wypukłe o średnicy 10-12mm?
Ale szklane, bo plastik po dwóch tygodniach by nie istniał

Raczej  nigdzie nie dostaniesz takich małych soczewek luzem . Mozesz kupić na Allegro jakiś stary obiektyw , albo lornetkę ,  lub mikroskop i wyłuskać z nich soczewki .
Pamiętaj tylko że gdy soczewka będzie małej średnicy i bardzo wypukła wystąpi zjawisko dystorsji , czyli bardzo zniekształci obraz - zwłaszcza na brzegach .

"rybie oko" Zamontuję te plastikowe z Kaczora D i dam znać czy plastik żyje, szybke aparatu w wizardzie miałem porysowaną strasznie, a nie wpłynęło to jakoś drastycznie na jakość zdjęć(i tak beznadziejnych )

Eh, z drugiej strony po przyklejeniu na stałe nie łapie ostrości w dali, więc coś odłączanego musi być

Widzę, że w końcu wpadliście na problem, że zdjęcia nie są robione only makro

Widzę, że w końcu wpadliście na problem, że zdjęcia nie są robione only makro

I to nawet nie dopiero teraz:

(...) A może nawet wkład z dwoma otworami i soczewka w jednym z nich (plus otwór na lampę) - wtedy włączenie/wyłączenie makro byłoby kwestią obrócenia wkładu.

To nawet nie powinno być zbyt trudne przy odrobinie umiejętności obróbki plastiku. Gdybym miał obudowę/baterię mugena (albo jeszcze lepiej żeby dało się w sensownej cenie dostać kompletną obudowę do toshiby) to na pewno bym się skusił na taki wynalazek. Ale że jak na mój gust mugen nieco za bardzo powiększa (i tak już sporą) tosię, to sobie jednak daruję.
Swoją drogą widziałem w jakimś pda podobne rozwiązanie - tryb makro był włączany suwakiem z tyłu obudowy. Prawdopodobnie działało to właśnie tak, że suwak przemieszczał przed obiektyw dodatkową soczewkę.

ja do aluminiowego etui chce wmontować soczewkę, bo jest tam ok. +2mm miejsca tylko potrzebuje soczewkęo średnicy 10-12mm, wtedy bez kłopotu można robić i makro i na odległość.
Chociaż i tak to jest takie ulepszanie "na siłę", bo tych zdjęć się robi raptem 20 rocznie

Panie i Panowie.
Wierci się OTWORY - dziurki (jak mawiają konstruktorzy i technolodzy) są w d.... lub w gatkach

Jeśli chodzi o aspekt lingwistyczny przypominam zwrot "wiercić dziurę w brzuchu"

Ciekawe czy ten wynalazek moglby dzialac zamiast soczewki:
http://allegro.pl/item524977157_arkusz_powiekszajacy_soczewka_fresnela_187x_64ni.html

Pewnie by zadziałała z odpowiedniej odległości.
Ta soczewka ma 18,7 x 6,4 cm i jest w formie prostokątu, a potrzebna jest w kształcie koła i mniejszym rozmiarze.

Znalazłem ciekawą aukcję z konwerterami do telefonów , mocowanymi magnetycznie :
macro x4 , szerokokatny ,super szerokokątny , tele x2 .
Są niewielkie i nawet nie takie drogie  -39zł /szt .
Magnetyczne mocowanie może być ciekawym rozwiazaniem .

oto link  do tej aukcji:

http://allegro.pl/item525104216_konwerter_tele_do_telefonow_z_aparatem_nowosc.html

Trochę bez sensu, bo tam , gdzie jest nasz aparat daleko do najbliższego metalu, więc mocowanie będzie kłopotliwe

No i jak już 39zł to przydałoby się coś regulowane płynnie, np. obrotem bo taki przekładaniec to bez sensu

Trochę bez sensu, bo tam , gdzie jest nasz aparat daleko do najbliższego metalu, więc mocowanie będzie kłopotliwe

a ja z tego rozumiem tak, że jest sobie pierścień metalowy, mający po jednej stronie pasek samoprzylepny, który przykleja się do obudowy, a obiektyw ma namagnesowany pierścień i się przyciągają .

tylko u nas może być inny problem, tylna pokrywka ma "dziurę" i nie wiadomo jaka jest średnica pierścienia, bo może się okazać, że nie będziemy mogli ściągnąć panelu przez ten wynalazek

wiec jak ktoś będzie zainteresowany to niech napisze maila do sprzedawcy żeby podał dokładne wymiary pierścienia i oczywiście je wklei na forum

Zawsze można podkleić papier albo tworzywo cienkie gdzie pierścień będzie wychodzić poza klapkę.

A to jak tak to oki, a pierścień można poprzecinać

Jakoś jeszcze magnesu nie ciąłem więc nie jestem taki pewny. 

Jakoś jeszcze magnesu nie ciąłem więc nie jestem taki pewny. 

Da się zrobić, zdarzyło mi się ciąć magnes neodymowy dremelem i tarczą tnącą (korundową chyba). Najgorsza robota to oczyszczenie magnesu z opiłków (każdy się zachowuje jak dość mocny magnes). Ale raczej wątpię żeby magnes był przyklejany do telefonu, to byłoby po prostu głupie: po pierwsze magnes musiałby być dość duży żeby utrzymac obiektyw, po drugie bardzo mocny. Połóż wtedy telefon w pobliżu spinaczy biurowych, czy spróbuj go włożyć do tej samej kieszeni co klucze Raczej spodziewałbym się naklejanego na telefon stalowego lub żelaznego pierścienia i magnesu w obiektywie - tam jest na to wystarczająco dużo miejsca. Chociaż kto tam wie co ci Chińczycy wymyślą?

Nie potrzeba aż takiego potężnego magnesu, żeby obiektyw utrzymać, jakis duży neodym, nie wchodzi w grę, bo obiektyw ma być odczepiany

Nie potrzeba aż takiego potężnego magnesu, żeby obiektyw utrzymać, jakis duży neodym, nie wchodzi w grę, bo obiektyw ma być odczepiany

Nie no, nie mam na myśli super mocnego magnesu, ale nawet malutki neodymek może bałaganu w kieszeni z kluczami narobić Ale raczej się nie dowiemy jak to działa w praktyce o ile ktoś się nie skusi, albo nie przejdzie się do sklepu oferującego ten wynalazek (są z Łodzi).

Powiem wam zatem, że czekam na ten konwerter makro i dam znać co i jak

Co to za pomysł, żeby trośkę trzymać razem s kluczykami? Nie boisz się o ekran?

Hehe, to tylko przykład. Tosia zawsze ma u mnie całą kieszeń dla siebie Chociaż szczerze to gdyby mi coś takiego do głowy przyszło to bardziej bałbym się o obudowę - folię na wyświetlaczu zmienić łatwo, z obudową już gorzej

Co do konwertera - znalazłem nieco szczegółów i wprawdzie będzie na styk, ale powinien wleźć nie blokując przy tym klapki baterii ani diody:
http://bridge-well.com/store/product_info.php?products_id=82

A co , jeśli tej folii nie będziesz miał już na co nakleić? Przecież chodzi mi o totalne złamanie digitalizera i zyświatlacza, a nie jakieś tam ryski

Znalazłem takie coś... http://allegro.pl/item525746458_obiektyw_zoom_nokia_motorola_htc_touch_tytn_i_inne.html
pasuje ponoć do Tytn i Tytn II to może i do tosi

Widziałem też obudowę z lunetką wkręcaną na gwint...  tu ciekawy pomysł mi wpadł do głowy... Widzieliście może tą grubszą baterię do tosi?? taką z dodatkowym tyłem (obudową)... wtedy w tym kanaliku, który robi nam się na skutek odsunięcia od plexi osłaniającej aparat umieszczamy gwint/tulejke z gwintem i normalnie gdzie chcemy wkręcamy obiektyw... Dodatkowo mamy większą baterię...

Do tego dodałbym jakąś fajną małą saszetkę na aparat foto i możemy gadżety sobie wozić ze sobą... ba... i nic nam nominalnie nie odstaje (zatrzaski magnesy itp)

Fajne są te teleobiektywy do komórek , chyba się na jakiś skuszę .
Myślałem o ewentualnym mocowaniu na rzepy , przyklejonym taśmą dwustronną - jedną część (tą bez tych haczyków - aby niezachaczłą o pokrowiec lub ubranie ) w formie pierścienia przykleiłbym do tyłu Tosi - do tej obwódki aparatu - przy okazji chroniłaby nieco tylną sciankę przed porysowaniem  , a tą drugą do obiektywu.
Taśmę dwustronną zawsze można ściągnąć .
Takie konwertery albo teleobiektywy są raczej lekkie i nie powinny odpaść .

Myślę, że połączenie na rzepy byłoby za mało sztywne.  :-)

I zbyt awaryjne, rzep zaraz sie zużyje i bedzie lipa, poza tym to bedzie to zbyt miękkie i obiektyw bedzie skakał...

Poza tym to i tak bez sensu, bo nie ma autoficusa i przydałoby się, by móc regulować sobie ostrość odległością soczewki od aparatu

w tym obiektywie co podał miki jest regulacja, ale stówy za takie coś bym nie dał