Witojcie,
Panie i Panowie, byc moze wlasnie rozwiazalem problem tej cholernej przejsciowki 5pin na 10pin, byc moze ktos tu nas laduje w .. no nie powiem w co

Zaczalem kombinowac. Zaczelo sie od tego, ze niby dlaczego nie da sie wykorzystac kabla dostarczonego w komplecie z toska. Dlaczego niby z kompa ten kabel laduje, a z ladowarki juz nie (zaznaczam, ze miniUSB na tym kablu ma 5pin a nie 10pin)?
Odpowiedz moze ale nie musi byc prosta. Otoz po podlaczeniu do kompa na obu sprzetach uruchamia sie dodatkowy interfrejs sieciowy. Zaczalem ogladac sobie co ten activesync wlasciwie przesyla bo tym polaczeniu, w koncu jest to zwykle tcp. Zapodalem snifferka no i okazalo sie, ze zaraz po podlaczeniu leci tam jakas komunikacja, cos jest wysylane. No to zaczalem glowkowac. Podejrzenie bylo takie, ze toska jednak potrafi ladowac po kablu 5pin ale jakis sprytny delikwent wpadl na pomysl, ze to zablokuje programowo, a bo taki marketing : niech ludzie uzywaja tylko firmowych ladowarek samochodowych. Szkoda tylko ze zapomnieli takich wyprodukowac :/
No to co skoro przyjelismy zalozenie, ze jest to jakas blokada programowa (w stylu toska najpierw wysyla jakis komunikat do kompa a komp odpowiada w jakis tam okreslony sposob a jak nie odpowie to lup blokujemy ladowanie) to moze uda sie to obejsc, jakiegos cracka strzelic abo rejestr jakis zmienic
No i zaczalem kombinowac, dlugo to nie trwalo i co lepsze byc moze zalatwilem problem zwykla konfiguracja toski, a wlasciwie to WM
Przed zabawa efekt byl taki :
1. Podlaczam do kompa, interfrejsy tworza sie zarowno na tosce jak i na kompie, lampka sie zapali, toska sie laduje.
2. Podlacza toske do ladowarki od GPS, lampka sie laduje (pewnie toska sie laduje) ale po parunastu sekundach znika. Oczywiscie na tosce nie powstaje interfrejs sieciowy bo po drugiej stronie nie odpowiedzial komp, bo jak mial odpowiedziec, w koncu ladowarka od GPS nei posiada zadnego systemu operacyjnego obslugujacego TCP/IPC
3. Tescik sprawdzajacy czy jest potrzeba komunikacji toski z kompem aby nie wylaczac ladowania :
Na kompie, na firewalu odcialem cala siec zeby bo tym kabelku nie bylo zadnej komunikacji. Podlaczam toske, lampka sie zapala, na kompie nie powstaje zaden interfejs a na tosce owszem powstaje. O dziwo ladowanie nadal dziala !!! Czyli wniosek taki, activesync nie jest potrzebny do ladowania z kompa, wniosek drugi toska zeby sie ladowac nie potrzebuje zadnej komunikacji z kompem, w sensie nie wymienia zadnych komunikatow !
Doszedlem do wniosku, ze w takim razie aby toska sie ladowala potrzebuje po swojej stronie postawienia interfejsu siecowego. Hmmm, jakby to uzyskac.
A teraz najlepsze, fart ponad wszystko
Otoz wlazlem sobie w ustawienia polaczen i mysle, zaczne klikac, w koncu gorzej byc nie moze. Pierwsze klikniecie skucha, nie pomoglo.
No to bierzemy na tapete druga ikonke. O zesz Ty w morde go i nozem dziala

Przynajmniej wyglada, ze dziala :
Podlaczylem toske do ladowarki od pentagrama i lamka caly czas sie pali (wnioskuje w zwiazku z tym, ze sie caly czas laduje) a wczesniej po parunastu sekundach gasla ! Teraz pali sie juz dobre 5 minut

Zaznaczm, ze warunki testu byly podobne, a nei najpierw WiFi BT itp powlaczane, a za drugim juz nie

A teraz zapewne chcielibyscie wiedziec, co wyklikalem, a no wyklikalem cos na co nic logicznego by nie wskazywalo
Start/Ustawienia, zakladka Połączenia, dalej USB mass storage i wlaczamy "Enable USB mass storage function".
Ta funkcja normalnie powoduje, ze po podlaczeniu do kompa toski, toska jest widziala jakos nosnik flashdisk albo jak go zwal tak go zwal. I tylko tyle

Poniewaz nie jestem w stanie sprawdzic czy napewno nasz problem zostal rozwiazany (ladowarka do GPSa daje 650mA czy cos takiego i raczej watpie zebys ie dalo tym fizycznie naladowac toske) prosze aby kto posiada ladowarke 1500mA lub 2000mA sprawdzil czy ten sposob faktycznie dziala. Tylko nie zapomnijcie, zeby zdjac przejsciowke
Wozek