G900 Nie włącza się

  • 2 Odpowiedzi
  • 3139 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

G900 Nie włącza się
« dnia: Maj 18, 2011, 08:28:56 »
Witam

Ostatnio znajomy powierzył mi w swoje ręce tośkę g900 abym przylutował w niej gniazdo usb. Postępowałem tak jak zrobił to zrobił ktoś pod tym linkiem http://www.portegeclub.com/forum/viewtopic.php?t=2250 tyle, że przylutowałem samo zasilanie, sygnały USB już sobie podarowałem.

Podczas składania telefonu urwała mi się masa/ekran(?) od taśmy łączącej płytę główną od wyświetlacza(czerwona kreska):
 


Po złożeniu, podłączam telefon do ładowarki, zaświeca się czerwona dioda i bateria się ładuje (napięcie na niej zwiększa się do 3,9V). Jak próbuję włączyć telefon to czerwona dioda na chwile gaście i zaraz z powrotem się zaświeca. Nie wiem czy telefon wcześniej był 100% sprawny, wiem, że bateria była padnięta ale wydaje mi się, że na ładowarce powinien się włączyć. Co do taśmy to czytając opis rozbierania tejże tośki, byłą mowa o odklejeniu tego kawałka taśmy od obudowy(masy), wiec na jedno wychodzi czy urwane czy odklejone. Ma ktoś jakiś pomysł, co mogło się stać, czy to może być wina baterii czy coś innego?

*

Offline anonim001

  • **
  • 204
  • Płeć: Mężczyzna
  • Victory is mine!
  • Sprzęt: Treo 600-> Wizard-> G900-> Raphael
Odp: G900 Nie włącza się
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 02, 2011, 00:56:24 »
Z tego co pamiętam to Tośka miała problemy z wstaniem na padniętej baterii nawet jak była podłączona do ładowarki, więc raczej stawiałbym na baterię. Ale ręki sobie nie dam uciąć, więc są to tylko spekulacje
« Ostatnia zmiana: Lipiec 02, 2011, 01:06:29 wysłana przez anonim001 »

*

Offline Fliganos

  • ***
  • 467
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Toshiba g900 na C&C 1.35 Globalbusa
Odp: G900 Nie włącza się
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 02, 2011, 19:49:33 »
Ekran działa, w ogóle jest jakaś jego reakcja? Może, te gniazdka na taśmie nie trafiły się na swoje miejsca? Na pewno ponowne rozkręcenie i złożenie nie zaszkodzi.

Spróbuj też odpalić Tośkę bez baterii, albo (co jest trudniejsze) załatwić działającą baterię.