Prawda jest bardzo prosta. Jakość dźwieku, przez dalszą obróbke, można wyłącznie pogorszyć, poprawić się nie da (i powie Wam to każdy dźwiękowiec). Można najwyżej usunąć szumy itp. ale i to kosztem ogolnego brzmienia.
W jakim artykule ty to wyczytałeś?

Jakość odsłuchu poprawimy. Gdy sprzęt ma niedociągnięcia, to równamy to za pomocą eq. I powie ci to każdy człowiek, że lepiej się słucha muzyki na dobrze ustawionym eq ze słyszalnymi niskimi i wysokimi tonami. Nie wmówisz mi, że jakość odsłuchu będzie lepsza, jeżeli połowy dźwięków nie słyszymy

Przy na prawdę dobrym sprzęcie dodawanie wszelakich efektów i używanie eq może nie mieć sensu, o tyle przy słabszym sprzęcie, a już bankowo na głośniczku w telefonie ma to jak najbardziej sens
Pomijając już indywidualne upodobania słuchaczy, którzy np. lubią mieć podbity jakiś zakres widma
