Podobno cos z wprowadzaniem hasle jest nie tak, to tak pobieznie co przeczytalem na forum. Poszukaj jest troche watkow na ten temat.
Koles wiedzial co jest w pudelku, tylko mi wszystko wyjmowal i tlumaczyl.
Mnie lokalizacje nie interesuja. Od ladnych paru lat pracuje na systemach gwolnie po angielsku i problemy to mam jak sie na polski przelacze, bo tak tlumacza ze ja bym na to nigdy w zyciu nie wpadl.
Koles mowil mi, ze moge ta "Marchewke" opchnac na allegro, ale ja nie mam konta. Wiec jak chcesz i mozesz kupic bez lokalizacji taniej, to ci ja wysla za free, bo mi tylko miejsce zajmuje. nawet nie przerwalem opakowania.