Od ponad tygodnia bawię się nowym Looxem i generalnie jestem bardzo zadowolony. Nawet odzyskałem wiarę w nawigację bez zewnętrznej anteny, po tym, jak w pożyczonym samochodzie (bez jakiejś dziwnej powłoki na przedniej szybie) leżąc na siedzeniu pasażera prowadził mnie jak po sznurku z Automapą. I generalnie wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że po ostatnim odebraniu maili ze skrzynki przez WiFi (zresztą ten ostatni, który "widziałem" na PDA miał załącznik - plik Worda - który nawet udało mi się przeczytać) Messanger przestał zupełnie reagować. Po prostu nie odpala się i koniec. Mogę klikać, walić w ekran i nic. Robiłem kilka razy soft reset i raz cold start. Na nic - dalej to samo.
To mój pierwszy PDA, więc na razie nie wiem za bardzo jak się zabrać za diagnozowanie sprawy. Pomóżcie!