Zakładam ten temat bo mam wrażenie, że część z forumowiczów odnosi mylne wrażenie iż n560 jest jakimś wybrakowanym bublem, za którego w dodatku trzeba słono zapłacić. Na wstępie dodam, że używam Acera n35 od roku, czyli przesiadając się na n560 mam porównanie do:
1. systemu WM2003SE do WM5 poprawiona stabilność - już nie muszę po każdej instalacji robić beckupu systemu w obawie przed hardreset
2. procka 266 do 624MHz nie zauważam spowolnienia przy używaniu wielu programów i GPS
3. odbiornika GPS - nie robiłem szczególnych pomiarów, ale subiektywnie mam wrażenie, że odbiornik jest czulszy, nie muszę rozkładać anteny, fix łapie chyba wolniej (czasami do 3-4min), trzyma pozycję lepiej, widzi więcej satelit- dokładniej pozycjonuje (dzisiaj się przeszedłem spacerkiem tam i z powrotem na odległość 1 km, wracając pośladach otrzymałem dokładność rzędu 3-4m - używałem BeeLineGPS)
4. ekranu 320x240 do 640x480 wystarczy dodać, że teraz nie mogę patrzeć na lo-res n35 taki drewniasty mi się wydaje

5. baterii 4h(Acer) do 3h (Loox) tutaj n560 się nie popisał - szkoda, ale może to jest cena za lepsze parametry ...
6. akcesoria - do n560 musiałem dokupić uchwyt i ładowarkę do samochodu, ale za to miałem 5 punktów na zakup oprogramowania i podstawkę na biurko
Jeżeli dodam, że n560 ma wbudowane WiFi, BT, host USB i estetyczny design to też robi kolosalną różnicę na plus.
Z moich doświadczeń wynika, że największym minusem jest nie sam n560 ale kiepska albo całkowity brak papierowej dokumentacji. Mimo ogólnej orientacji w PDA przez pierwsze 2 tygodnie od zakupu n560 to była walka w opanowanie i skonfigurowanie tego PDA. Z tej perspektywy mogę powiedzieć, że opłacało mi się czekać na zakup tego modelu i przemęczenie się z konfiguracją.