Witam może coś razem wymyślimy.
Gdzieś było już chyba coś podobnego ale wyszukiwarka mnie nie lubi albo ludzie nie potrafią pisać poprawnie...
Zapewne wiecie że jeżeli sie zrobi filmik w Win Movie maker to jest on strasznie kobylasty i ma wielki bit rate.
Jeszcze wczoraj oglądałem sobie filmik spokojnie tzn na opcji turbo ale było płynnie a dzisiaj już haczy... i to w stopniu uniemożliwiającym oglądanie. Natomiast oglądany film w divx`ie po wrzuceniu na pda nawet bez wcześniejszych kompresji i przy power-saving mode chodzi super płynnie.
Dostrzegłem, że jak mam ekran today to sobie co jakiś czas mrygnie jakby się odświeżał ale jak odświeżenie to nie wyglądało.
jak uruchamiam coś z today`a i po pewnym czasie zamykam to wyłącza się to jakby częściowo jakby lagi... a jak włączam start - programs to zostają na chwilę kawałek menu start.
jak włączę na turbo to jest trochę lepiej ale dalej te zjawiska występują...
nie wiem czy to ma coś do rzeczy ale moja siostrzenica bawiąc sie w bubble breaker chciała schować stylus do gniazda na słuchawki.
dosyć mocno chyba naciskała . No i mniej więcej od tamtego czasu pojawiają się te drobne "błędy" na ekranie... (może to zbieg okoliczności)
mam z tym iść do serwisu
wcześniej wszystko chodziło płynnie, pamięci mam wystarczająco. wszystko na SD.
proszę o jakąś poradę ...
pzdr