zapomniany emulator ZX Spectrum

  • 6 Odpowiedzi
  • 1431 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline Kapitan Pazur

  • ******
  • 11296
  • Sprzęt: iPhone 5, Xperia Z3 Compact
zapomniany emulator ZX Spectrum
« dnia: Sierpień 06, 2006, 16:55:53 »
Ostatnio intensywnie przetrząsam stare dyskietki "z szafy" w poszukiwaniu jakichś fajnych staroci na dosboxa i tym sposobem nawinął mi się nasz bohater. Czekał sobie w pliku 'Spectrum.zip' od 14.02.1994 aż ktoś go wreszcie odpakuje i wrzuci na pocketa ;P

Po odpaleniu exeka część ekranu nad klawiaturką dosboxa zamrugała po czym ukazał się taki oto widok:



Klik w klawiaturke i zaczęły wyskakiwać spectrumowe keywordy... wiadomo, dziś już nikt nie pamięta co pod którym klawiszem było, na szczęście pod ESC jest ściąga:



I tu zrobiło się jeszcze ciekawiej, zobaczcie tam po lewej stronie 'ver.2.0 15 VI 88' i 'J. Świątek & K.Mąkowski'. Czyli mamy do czynienia z baaardzo starym emulatorem, żeby nie powiedzieć pełnoletnim, Spectruma i to jeszcze polskiej produkcji...

OK, spocznij ;)

Rzut okiem na opcje z prawej strony, hmmm 'F2 - tape rewind' czyli jest nadzieja na jakieś gry... chwila konsternacji jak na pecetowej klawiaturce uzyskać LOAD "" ale udało się. I niestety malutkie rozczarowanie, bo co prawda w pakiecie jest "taśma" z grami, jednak kolory odbiegają znacznie od oryginału co widać na screenach poniżej tylko że na pockecie kolorki nie są aż tak oczojebne, raczej blade błękity i róże, takie pampersowe, bleee. Ale co zrobić, emulator naprawdę jest z 1988 roku i chodzi w trybie CGA...







W pewnym momencie szok - tape loading error - jak na prawdziwej maszynie:



co za klimaty, taśma wysiadła akurat na mojej ukochanej grze Knight Lore:



Na szczęście dało się ją uruchomić, zresztą później okazało się że na końcu jest druga kopia.

W przypadku niektórych gier takich jak Knight Lore, Alien 8 czy Sweevo's World brak kolorów nie przeszkadza, inne jak DeathChase wyglądają trochę dziwnie. Gry, od biedy są grywalne choć oceniam je na oko tak na 50% prędkości oryginału (no ale pamiętajmy że jest to emulator na emulatorze, uruchomiony na pc śmiga z kosmiczną prędkością), chodzą wolno ale płynnie, nic się zacina, nie wiesza ani nie wysypuje... Muzyka - koszmar, nie da się rozpoznać żadnej melodii, tylko okrutne piłowanie,  dźwięki wypadają troszeczkę lepiej. Sterowanie - pełna kultura, zwłaszcza jak się wybierze opcję 'Cursor Joystick' a joypada zmapuje na klawisze 5-8. Jedynie ten dzyndzelek pośrodku jako skok raczej nie sprawdza się, powinien być to któryś z zewnętrznych buttonów.

Na dołączonej 'taśmie' jest trochę gier oraz programów w tym jakiś assembler, Pascal :D a nawet program COPY COPY Tadeusza Wilczka. Może by się dało podmienić mu tę taśmę na spectrumowy plik TAPE, wtedy byłaby możliwość grania w dowolne gry... chociaż jego przydatność użytkowa jest średnia. Ja traktuję ten emulator jako megaciekawostkę, bo po pierwsze uruchamia się go na pockecie jako emu na emu, po drugie z racji wieku - bezsprzecznie jest to najstarszy znany mi emulator, do tego Made in Poland i wreszcie - chyba zapomniany, Google nic nie mówią o Panach J. Świątek & K.Mąkowski, o samym emulatorze jakoś też nie mogę się doszukać żadnej informacji.. a może ktoś z Was coś wie, widział, słyszał, pamięta?

*

nothin

zapomniany emulator ZX Spectrum
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 07, 2006, 22:53:00 »
LOL

update: lol z idei odpalania emulki na emulce...też próbowałem, ale coś innego i nie poszło:(....zx był pierwszą maszyną, którą z otwartą japą widziałem na oczy mając 6 lat. To był mój początek.

jedno słowo: jet set willy.

jedno pytanie tylko: czemu nie odpalisz pocketowego emulka zxa?

zapomniany emulator ZX Spectrum
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 08, 2006, 23:37:54 »
xoen: Mi wie wydaje ze killcabbie poprostu zrobil to dla samej idei :) Zreszta tytul tematu nie nawiazuje do tego ze cos malo prob z emulatorem ZX na PPC, ale do tego ze dokopal sie do jakiegos starocia :)

Swoja droga trza by zalozyc nowy temat: "Twoja pierwsza gra i sprzet na jakim ja widziales" :) Ja swoja przygode zaczynalem od Atarynki (u sasiada niestety) modelu dokladnie nie pamietam (XL630 czy cos :| ) i gry... RiverRaid :D

Co do JSW to tyk niezla gra :) ehhh to byly czasy. Kilka gier na krzyz, Kwadrat za kwadratem gonii - czyli pelno miejsca na rozwijanie wyobrazni :P Nie to co teraz :(

*

nothin

zapomniany emulator ZX Spectrum
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 08, 2006, 23:40:21 »
Sanjuro, kto zakłada ten topic (" moja pierwsza gra")?

river raid
draconus
zybez
boulder dash

one man and his droid.

*

Offline Kapitan Pazur

  • ******
  • 11296
  • Sprzęt: iPhone 5, Xperia Z3 Compact
zapomniany emulator ZX Spectrum
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 09, 2006, 00:11:33 »
chodziło mi zarówno o fakt odpalenia emulatora na innym emulatorze jak i  o pokazanie chyba najstarszego emulatora... 18 lat temu pecety były luksusem, ludzie mieli po domach ośmiobitowce więc ktoś taki wynalazek sobie wykombinował...dziś już zapomniany i na PC raczej nieprzydatny z racji tego że projektowany na procki rzędu kilku czy kilkunastu MHz przy dzisiejszych prędkościach po prostu miga w oczach i dopiero przy takim spowalniaczu jak dosbox na ppc ma jeszcze szanse

a czemu nie odpale jakiegoś emulatora ZXa bezpośrednio na pockecie? Bo mogę sobie na nich jedynie popatrzeć na obrazki - w PocketClive nie działa joypad a SpectrumAnyWhere ma totalnie rozkalibrowaną klawiaturę i w nic nie można trafić nie wspominając już o wpisaniu LOAD ""

dla mnie emulacja ZX Spectrum = FooN na GBA

*

nothin

zapomniany emulator ZX Spectrum
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 09, 2006, 00:15:36 »
Cytat: "killcabbie"
.. 18 lat temu pecety były luksusem....

dla mnie emulacja ZX Spectrum = FooN na GBA



poprawka:
18 lat temu pecet był szajsem. ewidentnie zły, jako komp domowy.

*

Offline Kapitan Pazur

  • ******
  • 11296
  • Sprzęt: iPhone 5, Xperia Z3 Compact
zapomniany emulator ZX Spectrum
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 09, 2006, 00:27:27 »
hehe, fakt, na komp domowy się kompletnie nie nadawał ale chodziło mi raczej o fakt że marny XT kosztował z 1000 baksów

wracając jeszcze do spectruma, mówicie Jet Set Willy a mnie jakoś ta gra nie zachwyciła, znacznie bardziej podobały mi się gry ze stajni Ultimate Play the Game zarówno te zrobione w rzucie izometrycznym jak Knight Lore czy Alien8 gdzie liczyła się precyzja skoku jak i te zwyczajne w rodzaju Atic Atac czy Sabre Wulf które można streścić krótko - do przodu naparzając w potworki

i moje 3 grosze w temacie "stara gra": otóż pamiętam grę na ZX81 w której chodziło się po labiryncie w którym czaiły się wielkie pająki a celem było dotarcie do skarbu, grafika była taka że spectrum czy atari przy tym to prawdziwy hires, ludzik składał się z grubych czarnych kresek, ale był animowany i w ogóle gra była megamiodna. Zresztą na ten komputerek było bardzo dużo gier, cóż wtedy wydawały mi się strasznie nudne, jedynie ten labirynt był fajny i jeszcze taka gierka z której z samolociku zrzucało się bomby na wieżowce (szare słupki :D) które "rosły", niestety w tą grę nie pozwalano mi grać ponieważ "niszczyła klawiaturę", co mogło być prawdą bo klawiatura wyglądała jak folia pod którą rozmieszczone były pęcherze powietrza. Spectrum "gumiak" wydawał się przy tym bardzo solidną konstrukcją nie mówiąc już o Spectrum Plus którego w końcu rodzice mi kupili