własciwie możnaby nazwać to zabawą... a to wdzięczna zabawka, szczerze mówiąc to pocket natenczas głównie służy mi jako mp3 player, rozkład jazdy, i biblioteka ebooków.
jeśli będę miał coś mocniejszego, pobawię się inaczej..
co do moich zabaw z emulacją to określmy całośc jako chęć poznania materii, bo realnie niewiele można z sensem zrobić... bez klawiatury czy pada a najlepiej dwóch to czasem czysta abstrakcja... tak naprawdę nie gram włąściwie wcale, może czasem..generalnie mam stały zbiór tytułów na wypadek, gdybym np ugrzązł na hm 3 godziny w windzie itp hheh..
a co do mojego pulpitu, to widziałeś max 35% tego, co jest w moim pockecie, większość softu nie musi być na wierzchu, bo szkoda mi mocy pocketa na tą całą masę ikon w launcherze, odpalam total commandera i nawiguję do programu, nawyk z peceta tylko total commander, 0 okien explorera.
wygląd pulpitu to zabawa w hm zagospodarowanie tak małej ilości miejsca, zanim miałem pocketa przejrzałem miliony screenshotów w necie, i doszedłem do wniosku, ze znakomita większoćś pomysłów na today mi nie leży, teraz mam nawyk przemeblowywania w poszukiwaniu hm ideału. Poza tym lubię zabawę progami graficznymi, to jakby powrót do czasów hmm deluxe painta i grafiki rysowanej po pikselu. i na koniec powiem tylko, to naprawdę nieźle wygląda (tzn w realu, no bo w końcu to widzę przed sobą
