Od pewnego czasu mam tak, że przy około 60% baterii elf wyłancza mi się. Nie mam pojęcia czy jest to normalny objaw złej baterii czy coś się zepsuło. O tyle jest to dziwne, że po wyjęciu baterii i uruchomieniu na nowo czas na zegarze jest cofnięty do chwili padnięcia. Może już ktoś tak miał i może potwierdzić, że to wina baterii?