Wlasnie zakonczylem swoje wakacje i musze przyznac, ze dzieki mojemu Vx ( a dokladnie c3 ) wszystkie wolne chwile spedzalem na nadrabianiu zaleglosci z literatury - nie tylko pieknej. Zarowno na plazy jak i w samolocie, czy to w pelnym sloncu czy w cieniu, a nawet w nocy; musze przyznac, ze spedzone godziny na czytaniu z tego malego ekraniku nie byly wcale uciazliwe. Wrecz odwrotnie. A do tego zainstalowany Afterburner i zmniejszone taktowanie dla iSilo do 10 MHz pozwolil na dlugie eksploatacje bez doladowywania. Jestem serio zadowolony z mojego nowego (choc nie tak juz bardzo) frendsa.
Pozdrawiam
Zygfryd H.